Czy wiesz, że...
Młody sandacz w okresie odżywiania się skorupiakami zjada ich dziennie o 20% więcej niż sam waży. Po przejściu na pokarmy rybi sandacz zjada go w ilości 20% masy ciała. Kiedy osiąga zaś 35 cm - zaczyna zerować na leszczu i karpiu.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 422
 Zalogowani 0
 Wszyscy 422

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2007
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2132
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2101
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2069
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2474
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2292
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Beloniada 2006 - cz. II
Opublikował 08-02-2006 o godz. 07:00:00 Monk
Morskie opowieści Tom_roy napisał

Spinningując lub łowiąc na muchę musimy pamiętać, że pierwsza refa pomimo iż ma zazwyczaj tylko kilkadziesiąt cm głębokości jest stanowiskiem, na które drapieżnik często zapędza swoją ofiarę. Jest więc jest miejscem, które czasem warto obłowić w pierwszej kolejności. Szczególnie jeżeli jej dno jest usiane kamieniami, w których może on nawet się zaczaić na przepływające ławice drobnicy.



Gdy miniemy pierwszą refę i dotrzemy do mielizny, praktycznie przy połowie belon jest to już wystarczająca odległość. Woda do poziomu ud lub góra do pasa i możemy rozpocząć łowy. Obławianie łowiska nie rozpoczynamy straszliwie dalekimi zarzutami. Wręcz przeciwnie. Po ostrożnym wejściu, na łowisku obławiamy najbliższe rejony, a dopiero później wykonujemy coraz to dalsze zarzuty.

Brania belon są często irytujące. Ponieważ pysk belony jest długi i bardzo wąski, zacięcie tej ryby jest dość trudne. Seria pojedynczych dziobnięć i przytrzymań. Ale jeśli już oda się odpowiednio zaciąć tą rybę, to zaczyna się cyrk. Jest szybka, waleczna i potrafi wiele dokazywać, walcząc zawzięcie do samego końca, pokazując cały wachlarz sztuczek od podwodnych młynków, po powietrzne skoki. Często nie daje ona zresztą satysfakcji trzymania jej w ręku, gdyż większość spięć następuje tuż przy wędkującym, co u niektórych powoduje szybkie przypomnienie sobie różnorakich epitetów.

Przynętę prowadzimy dość szybko przy powierzchni lub nawet ją smużąc. Tempo zwijania trzeba dostosować do ryb, ponieważ one zazwyczaj nie dostosowują się do nas. Bardzo pospolitym zjawiskiem jest odprowadzenie przynęty przez grupkę belon praktycznie pod same nogi wędkującego, który wyprowadzony tym z równowagi, często postanawia zmienić przynętę. Błąd! Jeżeli ryba odprowadziła przynętę tzn., że ta ją zaciekawiła, a to z kolei powinno skutkować eksperymentami w jej prowadzeniu. Czasem warto pozwolić przynęcie opaść na dno, kontrolując cały czas napięcie żyłki podczas opadu (czasem belona atakuje taką błystkę). Następnie łagodnymi, ale energicznymi pociągnięciami doprowadzamy błystkę do powierzchni i rozpoczynamy ściąganie od czasu do czasu spowalniając, a nawet zaprzestając nawijania żyłki.

Przy łowach na muchę atrakcyjne na pewno będą dla tych drapieżników streamery. Nie muszą być duże. Często łowiąc okonie na boczny trok miałem pobicia belon w małe paproszki. Był nawet okres, że ta metoda była bardziej skuteczna od klasycznego spinningu, więc nie w wielkości problem, a w rodzaju i pracy przynęty. Ponieważ drobnica ryb ma barwę srebrno - seledynową, lub srebrno-złotą, a niektórych wręcz przezroczystą, to te kolory z akcentami czerwieni i żółci będą na pewno atrakcyjne. Także wszelkiego rodzaju imitacje krewetek i garneli tzw. krabików są też dobre.

Wiem, że obawą muszkarzy jest odległość wyrzutu. Myślę jednak, że większy problem stanowić będzie to, że sznur jest w dość płytkiej wodzie doskonale widoczny. Jednak jeśli choć jedna z belon ruszy w kierunku przynęty to zaczyna się masowy atak i później nie będzie już problemów.

Dodatkową atrakcją, a dla niektórych podstawową może być wizyta na łowisku troci i łososi. Główną metodą połowu tych ryb to spinning, jednak wiadomo, że mucha czasem skutecznością znacznie go przewyższa, więc nigdy nic nie wiadomo. Dodatkowym atutem jest praktyczny brak zaczepów i duże pole manewrowaniem wędziskiem i sznurem. W okresie wczesnowiosennym można liczyć na to, że kilkukilowa srebrna zdobycz zamelduje się na wędzisku łowiącego belony. Jeżeli sprzęt porządny to są szanse, jeżeli nie, to zobaczymy na koniec pożegnalne machnięcie ogona (o ile sprzęt wytrzyma początkowe uderzenie).

Teraz kilka słów o wędzisku. Powiem krótko o spinningu. Kolorystyka przynęt dostosowana do pokarmu drapieżnika + elementy jaskrawych barw np. czerwieni lub żółci. Prym przy połowie belon wiodą błystki wahadłowe. Długie od 3 do 15 cm, a szerokie na 0,5 – 2 cm, uzbrojone w mocne, ale niezbyt masywne kotwice (sam przy małych blaszkach używam pospolitych druciaków – odradzam je, jeżeli w łowisko może wejść troć.

Sam łowię belony, używając praktycznie w 95% błystki wahadłowe o ciężarze 5 - 20 g. Stąd też wędzisko o c.w. takim samym jak zakres ciężaru błystek. Długość kija 2,7 m (optymalny byłby w granicach 3 - 3,5 m). Praca wędziska to już inna historia. Łowiłem belony na sztywny kij i na parabolik, a efekty miałem… różne bo różne, ale były. Obecnie mam wędeczkę czułą, elastyczną, ale i szybką. Długie wędzisko pozwala nie tylko wyrzucić przynętę na dalszą odległość, co stojąc po pas w wodzie często nie jest łatwym zadaniem, ale także umożliwia lepszą kontrole przynęty w wodzie i po zacięciu łatwiejszą kontrolę nad naszym płetwiastym przeciwnikiem. Drugie wędzisko, którego używam posiada tą samą długość (2,7 m), ale c.w. już 10 - 40 g i w użyciu znajduje się w przypadku, kiedy chcę porzucać większymi przynętami.

Kołowrotek: wytrzymały (ale też żadna rewelacja – morska woda potrafi wykończyć każdy sprzęcik) o dużym przełożeniu i o sporej pojemności szpuli. Najgorsze co może się przytrafić to awaria kołowrotka, dlatego też po każdym łowieniu trzeba w zaciszu domowym poddać go przeglądowi – piasek posiada zdumiewające umiejętności przedostawania się dosłownie wszędzie. Warto też mieć zapasową szpulę z żyłką albo tej samej albo innej średnicy. Na belony używam ostatnio 0,16 - 0,18 mm, głównie z powodu lepszych osiągów przy wyrzucie, a na drugiej szpuli mam około 100 - 120 m żyłko 0,22 mm (to w razie większych rybek). Wodery lub spodniobuty to nieocenione wyposażenie jeżeli łowimy wczesną wiosną, a nie dysponujemy wędziskiem umożliwiającym bardzo dalekie wyrzuty. Praktycznie skracają wyrzut nawet o połowę, a każdy metr jest ważny. Podbierak z reguły niepotrzebny, ale potem można sobie samemu być winnym, jeśli na drugim końcu żyłki zawiśnie nam nawet niewielka trotka lub łosoś.

Siatka wędkarska: jeżeli ktoś chce brać ryby to najlepiej podręczna i niewielka. Mała podpowiedź - do siatki umocujmy przy jej wlocie 1 - 2 pływaki, a samą siatkę prowadźmy jak na smyczy na dłuższym sznurku (pływaki takowe posiadam, więc jak ktoś nie ma to niech nie kupuje).

Belona w siatce przytroczonej przy pasie czasem machnie swoim twardym dziobem i co cieńsze śpioszki mogą zacząć przeciekać! Poza tym każdorazowe wracanie na brzeg z rybą to niepotrzebny hałas i zamęt na łowisku, a mając umocowaną siatkę nigdzie nie musimy chodzić.

Teraz kilka słów do gruntowców ponieważ na pewno niejeden wędkarz będzie chciał połowić też tą metodą. Wędka najlepiej długa 3 - 4,5 m i więcej (2,5 - 3 m jest ok., ale przy totalnej flaucie kiedy nie ma fal). Musi być czuła pomimo iż ryby zazwyczaj atakują silniej i bardziej bezpośrednio niż w wodach śródlądowych. Żyłkę można stosować od cienkiej 0,16 - 0,2 mm, do grubszych np. 0,22 - 0,25 mm. Wszystko zależy od wędkującego. Zaczepów na dnie piaszczystym nie ma zbyt wiele i raczej trzeba się martwić o punkt zaczepienia dla ciężarka (mimo iż morze jest jak gigantyczne jezioro to pływy i prądy morskie potrafią znosić czasem nawet cięższy ołów). Jednak w rejonie, gdzie dno miejscami usiane jest kamieniami, wybieramy ciężarki o takim kształcie, który minimalizuje groźbę zaklinowania się ołowiu. Systemem najczęściej stosowanym jest pater noster, który używany jest tutaj zarówno w rzekach, jak i w morzu. Warto przy tym użyć potrójnych krętlików zmniejszających możliwość splątania zestawu.

Haki: polecam złote kryształki firmy Mustad, o prostym profilu bez wygięcia. Stosuje też niewielkie streamerowe haki tej firmy. Przynęty możemy stosować różne. Od białych i czerwonych robaków począwszy, na garneli, tobiaszach i kawałkach filetów kończąc. Stąd też nie podaję numeracji haków, ponieważ każdy dobiera ją do wielkości przynęty (dla orientacji wymiary najczęściej stosowanych garneli to 2,5 - 3,5 cm, a tobiasza 6 - 12 cm). System z ciężarkiem przelotowym jest również skuteczny, a dodatkowo zwiększa prawdopodobieństwo zameldowania się na drugim końcu zestawu ryby typowo morskiej, jaką jest np. flądra.

Ponieważ wędkując z plaży metodą gruntową szczytówka wędziska z reguły musi być uniesiona wysoko stąd też konieczne są dość długie podpórki ( egzamin zdają doskonale rurki z PCV o przekroju 5 - 6 cm, których kawałki mocujemy do listewek i możemy wbijać w piaszczystą plażę. Na wodach morskich dozwolony jest połów całodobowy, więc jeżeli ktoś będzie chciał spróbować nocnych połowów czy to gruntowych, czy też spinningowych, to jest to oczywiście możliwe (tym bardziej, że ryby pod osłona nocy znacznie zbliżają się do brzegu).

Z innych „ciekawostek”, możliwe jest zastosowanie zestawu pośredniego pomiędzy metodą spinningową, a gruntową. Na żyłce głównej, przed przyponem, mocujemy ciężarek typu np. oliwka, a koniec przyponu uzbrajamy w hak lub kotwiczkę, na której umieszczamy czy to filecik, czy też całą martwą rybkę np. tobiasza. Zestaw taki mamy możliwość wyrzucić na dalszą odległość i albo łowić normalnie jak na grunt, albo też zwijać jak metodą spinningową. Inne rozwiązanie to połów belon (i nie tylko) metodą spławikową - skuteczne szczególnie przy wietrze od lądu. Na haczyku umieszczamy niewielki filet z ryby lub też całą (np. tobiasz) lub też inną przynętę np. robaki lub nawet sztuczną.

Jak widać możliwości jest wiele, a wszystkie one czekają na amatorów morskiego wędkowania, których rzesza w naszym kraju zaczyna się powiększać z roku na rok. Zresztą trudno się dziwić, skoro nasze wybrzeże jest przecież piękne i nieraz zaskakuje swoją różnorodnością i widokami, jakie możemy podziwiać o różnych porach roku…

Tom_roy


 
Pokrewne linki
· Więcej o Morskie opowieści
· Napisane przez Monk


Najczęœciej czytany artykuł o Morskie opowieści:
Plażowe wędkowanie


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Beloniada 2006 - cz. II (Wynik: 1)
przez Zamki (Zamki@interia.pl) dnia 08-02-2006 o godz. 08:07:41
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.morskietrocie.e-fora.pl
Tomasz super obrazowo opisane.Sporo fotek przynet co pozwala dokładnie zaopatrzyc pudełko bez jakich kolwiek watpliwości o słuszny rodzaj.Muszę tylko popatrzec co jest napisane na pudełku mojej plecionki o słonej wodzie czy czasem niema jakichś przeciwskazań.pozdrawiam z warmi zamki.



Re: Beloniada 2006 - cz. II (Wynik: 1)
przez Czez dnia 08-02-2006 o godz. 10:23:13
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Serdeczne dzięki za ten tekst :-)
Dużo mi wyjaśnił, wiele rzeczy przypomniał z dawnych czasów np. siatka na sznurku, czy rurki PCV.
Wczesniej jednak zrobiłem mały belonowy rekonesans na innych portalach, tudziez przypomniałem sobie teksty z wędkarskich czasopism. W tym kontekście mam pytanie dot. przywieszek z dodatkowym uzbrojeniem. Praktycznie wszędzie pisze się o tych przywieszkach, które mają pomagać w zacięciu belony. Czy mam rozumieć, że Ty ich nie stosujesz? Twoim zdaniem są niepotrzebne?

Kolejne pytanie jest związane z tym, że łowisz dość lekko, w stosunku do tego co prezentują inni. Chodzi mi o cw. kija i grubość żyłki. Czy jest to związane z jakimiś różnicami pomiędzy połowem belon z plaży, a z łodzi dalej od brzegu?

Wreszcie kwestia kołowrotka. Miałem zamiar zabrać jakiś używany już dłuższy czas, zdając sobie sprawę z "możliwości piasku", ale przeczytałem, że żadna ryba nie przećwiczy młynka tak jak belona. Czy to aż taki potwór? :-)

I ostatnia sprawa. Posiadam wodery, ale spodniobutów nie. Czy wodery będą wystarczające (poza flautą) biorąc pod uwagę, porzedni artykuł o "skróceniu" łowiska?

PS. Rezerwuję sobie te pływaki ;-))))



Re: Beloniada 2006 - cz. II (Wynik: 1)
przez asknet dnia 08-02-2006 o godz. 12:04:08
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.asknet.waw.pl/
a muchy gdzie ?;-)



Re: Beloniada 2006 - cz. II (Wynik: 1)
przez superjurek dnia 08-02-2006 o godz. 17:49:09
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Mam pytanie odnośnie oddziaływania słonej wody na neopren i kołowrotek. Spodniobuty domyślam się, że można potraktować słodką wodą i po problemie, ale z kręciołkiem tak się nie da.



Re: Beloniada 2006 - cz. II (Wynik: 1)
przez Karpiarz (karpiarz@arcor.de) dnia 08-02-2006 o godz. 20:34:09
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Dzieki Tomku za pouczajacy tekst, teraz juz wiem zaczym stoje.Naturalnie i ja mam pare pytan jezeli pozwolisz.Jestem grunciarzem wiec interesuja mnie nieco inne aspekty polowu w Baltyku - mianowicie jak daleko powinienem wywiezsc swoj zestaw by miec szanse na dobre brania? Czy warto zabrac ponton do wywozenia,czy wystarcza spodniobuty do wydluzania rzutow, a moze jest jakies plywadlo na miejscu?Czy na miejscu jest jakis sklepik wedkarski w ktorym mozna zaopatrzyc sie w przynete - tobiasze,robaki itp... Ciesze sie bardzo ze zobacze znowu polskie morze, ostatni raz bylem nad nim w 1986 w Sarbinowie.Na polskim wybrzezu rozpoczela sie takze moja wedkarska przygoda - a bylo to w Swinoujsciu w 1965 roku - mialem wtedy niespelna 8 latek i zlowimem moja pierwsza i jedyna flandre :)



Re: Beloniada 2006 - cz. II (Wynik: 1)
przez robert67 (gosia67@wanadoo.fr) dnia 10-02-2006 o godz. 18:02:41
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Pieknie Tomeczku!!!:-)))Juz sie nie moge doczekac!!!Opisales wszystko tak ze nie mam watpliwosci!!!Szkoda ze sie spoznie!!:-(!!!Musze cos wymyslec!!!:-))



Re: Beloniada 2006 - cz. II (Wynik: 1)
przez old_rysiu (old_rysiu@pogawedki.wedkarskie.pl) dnia 11-02-2006 o godz. 16:03:22
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Tom, dlaczego na Twoich fotach kotwice są zaraz po wabiu, bez tych wszystkich dodatkowych kóleczek i kretników? Przeczytałem wszystkie komentarze pod tym tekstem. W jednym z nich, piszesz o tych dodatkach.


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.15 sekund :: Zapytania do SQL: 128