Czy wiesz, że...
LESZCZ:
- Rekord Polski - 6,95 kg
- Złoty medal - od 4,00 kg
- Srebrny medal - od 3,00 kg
- Brązowy medal - od 2,50 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 574
 Zalogowani 0
 Wszyscy 574

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj an"]W tym wątku będę podawał wpłacone kwoty ...(18269) Mar 27, @ 16:07:40

lecek: Wielkanoc w Ustroniu. Zapowiedziałem małżonce, że święto, świętem ...(59110) Mar 26, @ 15:02:24

lecek: Pooszło. k ...(18269) Mar 26, @ 14:43:29

krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara... poszło k ...(18269) Mar 26, @ 14:00:16

artur: Poszło ...(18269) Mar 26, @ 10:30:05

krzysztofCz: Poszło k ...(18269) Mar 26, @ 07:09:09

jjjan: Nikt się nie kwapi więc jeżeli ktoś chce wpłacić,, to proszę blik ...(18269) Mar 25, @ 20:19:56

mario_z: Dzisiaj spotkanie jajeczkowe nad wodą, oczywiście bez wędki bym n ...(59110) Mar 24, @ 20:50:03

Krzysztof46: nic nie trzeba ,zbierajcie na nastepny rok i tyle w temacie ...(18269) Mar 24, @ 17:30:00

krzysztofCz: To komu mamy wpłacać ;question Ktoś zapłacił, to trzeba Mu się ...(18269) Mar 24, @ 17:27:29


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2103
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 1965
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 1986
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2227
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2056
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2114
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2026
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2065
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2427
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2247
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Opowieść o wędkarzu - marzycielu
Opublikował 21-02-2006 o godz. 10:30:00 Monk
Bajania i gawędy Bodzio napisał

Był piękny dzień o delikatnej wyczuwalnej bryzie, która niosła z sobą orzeźwiające chłodne powietrze. Chmury leniwie toczyły się po błękicie nieba. Śpiew ptaków ukajał myśli idącego na nową wyprawę wędkarza.



Lubił on spędzać cudowne chwile nad wodą, w ciszy i spokoju. Zawsze zastanawiał się nad cudownością życia. Spędzał długie godziny na spacerach z wędką. Przyglądał się przyrodzie, jak cudownie się rozwija po zimowym odpoczynku. Idąc wąską ścieżynką, raz po raz przed jego nogami uskakiwały koniki polne. Minął drzewo, pod którym zawsze znajdował schłodzenie w upalne dni. Kierował się w stronę nieużywanego przez ludzi mostu, pod którym płynęła leniwie rzeczka. Minął pierwsze trzciny i tatarak, znalazł się w swojej oazie wędkarskich przygód.

Powoli rozłożył sprzęt i zarzucił przynętę, po czym usiadł na świeżutkiej trawie. Słuchał śpiewu ptaków, przyglądał się chmurom, zastanawiając się, co przypominają.
Był nie tylko wędkarzem, ale i marzycielem. Spoglądał na spławik. Rozglądał się na cuda przyrody, obserwował to, co go otaczało. Dwie norki buszowały w niezbyt oddalonych od niego krzakach, szukając tam pożywienia, mewy leniwie przecinały niebo. A wędkarz-marzyciel pozostawał niewzruszony, zadumany. Wyciągnął parę płotek, po czym zmienił przynętę. Ryby brały przeciętnie, ale on się tym nie przejmował - zawsze miał nadzieję na złowienie ładniejszej sztuki. Sam nigdy nie wiedział, na co może liczyć, lecz każda chwila spędzona na łonie natury napawała go nieprzeniknioną radości. Łowił tradycyjnymi metodami, jakich nauczył go dziadek.

Spławiczek poruszał się w rytm delikatnej falki. Delikatnie zanurkował pod wodę, a on ze spokojem podniósł wędkę i zaciął. Wyciągnął kolejną płotkę. Cieszył się na myśl, że ma już zapewnioną dobrą kolację. Zarzucił ponownie. Słońce przypiekało coraz mocniej w plecy. Dochodziło południe. Postanowił przenieść się pod wspomniane drzewo. Znalazł tam cień i chłód. Zarzucił wędkę, oparł się plecami o drzewo i pogrążył się w zadumie. Śnił o tajemnych miejscach, które mogły być rajem dla każdego wędkarza, oazy ciszy, ryb i błogiego spokoju. Z tego cudownego odrętwienia wyrwało go poruszenie wędki. Złapał szybko wędkę w obie ręce, zaciął… Nie musiał długo czekać na odpowiedź ryby. Wyruszyła ona w przygodę, prosto przed siebie. Każde na coś liczyło. Ryba na szansę ucieczki, wędkarz na zobaczenie tej ryby. Bój trwał długo, był zaciekły. Raz było widać przez ułamek sekundy płetwę ryby, to znów ogon pojawiał się ponad powierzchnią. Choć hol ryby był długi, wędkarz myślał o tej rybie, czy on nie zawiedzie? Czy jego sprzęt wytrzyma? Z każdą minutą miał coraz bardziej złożone myśli. Udało się - była już przy brzegu, gotowa do wyciągnięcia. Taka zmęczona…

Wędkarz ujrzał ją wyczerpaną. Wiedział, że była godnym przeciwnikiem, była zbyt piękna, by skracać jej życie. Złapał najładniejszą rybę, jaką mógł złowić. Była niczym tęcza, cała w refleksach świetlnych, odbijającego się w jej łuskach słońca. Wędkarz zwrócił jej wolność, choć bardzo chciał ją dłużej podziwiać. Odczepił ją i puścił. Złapał pierwszego w życiu pstrąga tęczowego. Postanowił wrócić do domu. Zebrał wszystko, co miał ze sobą, a było tego niewiele. Ruszył w drogę powrotną po ścieżynce, którą tu dotarł. Szedł zamyślony i rozkojarzony. Ciągle widział tę rybę przed oczami - jej olśniewające piękno. Gdy tak szedł, nadepnął na coś, co przypominało kij. Pomyślał, że nadepnął na kij, gałązkę, lecz tego, co stało się parę sekund później nikt nie zdoła opisać. Nadepnął na żmiję. Ta z bólu i chęci obrony szybko obróciła głowę, zanurzyła do samego końca w nogę nieszczęśnika swoje jadowite kły, z których kapał lepki jad. Wędkarz uczuł przerażający ból i pieczenie. Dawka była duża. Żmija nie chciała oderwać się od nogi, jak puściła zaatakowała ponownie, zanurzając swe kły po raz drugi w ciele nieostrożnego wędkarza-marzyciela. Próbował ujść jak najdalej od niej, do ludzi w poszukiwaniu ratunku. Lecz było zbyt daleko, by ktokolwiek go zobaczył, by ktokolwiek usłyszał. Coraz ciężej było mu iść, miał już omamy wzrokowe.

Był tak niedaleko drogi. Normalnie w parę chwil pokonywał tę odległość, lecz tym razem wydawało mu się to daleko, każdy krok był wyzwaniem. I tak powoli padł na kolana, ostatkiem sił się chciał doczołgać, niestety już nie żył…. I tak kończy się opowieść o wędkarzu marzycielu. Choć podarował życie rybie, sam nie uniknął losu śmierci, przez swoje marzenia…

Bodzio


 
Pokrewne linki
· Więcej o Bajania i gawędy
· Napisane przez Monk


Najczęœciej czytany artykuł o Bajania i gawędy:
List wędkarza


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Opowieść o wędkarzu - marzycielu (Wynik: 1)
przez minkof dnia 22-02-2006 o godz. 08:25:11
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Podoba mi się. Pozdrawiam!



Re: Opowieść o wędkarzu - marzycielu (Wynik: 1)
przez rzezuch dnia 22-02-2006 o godz. 16:50:30
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Fajne opowiadanko ze smutnym zakończeniem. Pozdrawiam



Re: Opowieść o wędkarzu - marzycielu (Wynik: 1)
przez sitek dnia 24-02-2006 o godz. 19:56:07
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Prawie się popłakałem.


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.09 sekund :: Zapytania do SQL: 60