Głos przypominający dźwięk dziecięcej trąbki rowerowej, rozlegający się często nad wodą wydaje łyska - czarny ptak wielkości kaczki, z wyraźną białą plamą na czole.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 268
Zalogowani 0
Wszyscy 268
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385074) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(385074) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385074) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(385074) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(385074) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59438) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(385074) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59438) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(385074) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(170) Mar 30, @ 08:46:37
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Odra - rzeka cudów
Opublikował 22-06-2006 o godz. 12:30:00 Monk |
Siwekj napisał
Witam wszystkich "kolegów po fachu". Chciałbym Wam dzisiaj opowiedzieć o moich przygodach ze spinningiem na Odrze.
Prawdę mówiąc moja przygoda ze spinningiem tak na poważnie zaczęła się w zeszłym roku jesienią, kiedy to poznałem prawdziwego zapaleńca tej metody. Wcześniej to była tylko zabawa z obrotówką i co najwyżej 20 cm okonkami, ale czasy się zmieniły i moje podejście do tej metody również.
Mój nowopoznany kolega udzielił mi kilku wskazówek i pokazał, gdzie i jak łowić.
Najczęściej odwiedzanym miejscem przez niego (jesienią) jest Odra w okolicy Lubiąża i tam właśnie mnie zabrał.
Pomimo brudnej wody w Odrze nie można narzekać na brak ryb, zwłaszcza w okolicy Lubiąża. Najczęstszymi spinningowymi zdobyczami są tam: sandacze, sumy, bolenie, klenie i szczupaki, nie wspominając już o wszędobylskich okonkach.
Sprzęt
Do końca zeszłego sezonu używałem Cormorana PowerGripa 6-12 g 3 m i kołowrotek Shimano Stradic 4000 GTM RA, a na szpuli 135 m plecionki ProPower fluo o grubości 0,19, a ten sezon zaczynam z Dragonem Teamem 10-25 g, 290 cm o typowo szczytowej akcji. Kij ten jest idealny do łowienia na gumy z opadu. Miękka szczytówka pokazuje pięknie branie, a twardy dolnik pozwala na skuteczne zacięcie i pewny hol ryby. Oczywiście nie zapominam o moim drugim Cormoranie PowerGripie 270 do 30g, który idealnie nadaje się do łowienia na obrotówki i średniej wielkości woblerki.
Przynęty
Jadąc tam nastawiamy się głównie na sandacza, więc w grę wchodzą tradycyjne gumy. Praktycznie wszystkie ryby ze zdjęć złowiłem na kopyta Relaxa 9 cm tzw. drukowance, przypominające ukleje. Jednak największy sandacz (82cm) skusił się na 7cm kopyto (białe z czerwonym grzbietem), a bolki na obrotówkę Dragona nr 3 z czerwonymi paskami. Gumy uzbrajam średnio ciężko-zależy to od stanu wody Odry, który zmienia się bardzo często i bardzo szybko. Najczęściej używam główek Gamakatsu od 12-22g.
Miejsce
Sandacza szukam głównie w okolicy warkocza i w klatce w zależności od dnia. Jeżeli widzę, że bolek zaczyna ostro grasować, wtedy zakładam blaszkę albo woblerka i rzucam w nurt, szybko ściągając w stronę warkocza. Tak właśnie złowiłem te dwie sztuki ze zdjęć. Wiem, że boleń to niełatwa ryba do złowienia i nie miałem z nią wiele wspólnego, więc też nie mam wiele do powiedzenia na temat metod jej łowienia. Wiem jednak jedno: jak bolek dobrze żeruje w okolicy warkocza i widać jego potężne uderzenia na powierzchni, to można się spodziewać, że poczujemy go na kiju - tak było w moim przypadku.
Brania sandacza na Odrze są bardzo charakterystyczne i typowe dla tej ryby. Lekkie puknięcie, delikatnie widoczne na szczytówce, bądź tylko na plecionce wychodzącej z wody, które musi być skwitowane natychmiastowym zacięciem - w przeciwnym razie pudło. Tak właśnie miałem z pierwszym złowionym przeze mnie sandaczem. Delikatne puknięcie -zaciąłem ... i zaczep. Odruchowo szarpnąłem wędką żeby odhaczyć, a kolega popatrzył głupio na mnie i powiedział:
- tu nie ma żadnych zaczepów, nigdy nie było.
I miał rację - nie było zaczepu. Ładny sandacz, dobrze zapięty już po pierwszym zacięciu przymurował przez chwilę do dna, udając zaczep. Po paru odejściach wylądował na brzegu. Całkiem niezły 76 cm - jak na pierwszy raz to rewelka jak dla mnie. Oczywiście zdjęcie i do wody - robię tak ze wszystkimi rybami złowionymi na spinning.
Teraz już wiedziałem czego mam się spodziewać. Jestem teraz czujniejszy i nie ignoruję tak szybko „zaczepów”.
Z identyfikacją brania bolenia raczej nie miałem problemu, bo chyba nikt nie ma z tym problemu. Uderzenia bolenia nie czułem -jak w przypadku sandacza - na szczytówce, tylko na całym kiju, a raczej na całej ręce.
Moje początki zeszłorocznego jesienno-zimowego spinningowania zakończyłem właśnie na boleniu. Mam nadzieję, że ten rok będzie jeszcze lepszy i nauczę się jeszcze czegoś ciekawego odnośnie spinningu. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że spinning to najpiękniejsza metoda połowu drapieżnika, a zarazem najtrudniejsza, wymagająca największej precyzji.
Siwekj
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez Monk (monk@pogawedki.wedkarskie.pl) dnia 22-06-2006 o godz. 12:36:52 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Gratuluję i szczerze zazdroszczę takiej wody. Moja sadzawka - Zalew Zegrzyński - który przed laty był bardzo bogaty nie tylko w sandacza, dzisiaj niestety nie zachęca do łowienia tego gatunku.
Dzięki przyspieszonemu kursowi jednego z naszych czytelników, rozpocząłem łowienie sandacza na gumy z opadu. Zabawa była przednia. Z efektami bywało różnie, ale "to nie ich wina".;)
Dzisiaj - widząc tę mizerię - mam zamiar przestawić się na "woblerowanie". Może przy okazji ktoś napisze tutaj kilka cennych rad w tej kwestii...
Z góry dziękuję. |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez Czez dnia 22-06-2006 o godz. 13:16:15 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Piękne ryby, piękna woda (nawet jesli ciut brudna ;-))) Moje szczere gratulacje :-)
Cieszę sie również, że ryby wracają z powrotem do wody, choć sam 100% "nokilowcem" nie jestem. Zasada C&R to zasada polegająca nie tylko na złowieniu i wypuszczeniu ryby, ale przede wszystkim na wypuszczeniu ryby tak aby dac jej największe szanse na przeżycie. Utytłanie ryby w błocie (vide boleń), czy też pionowy chwyt (vide sandacz) minimalizują szanse ryby na przeżycie, choć są i tacy którzy twierdzą, że jest to po prostu sposób na zabicie ryby, z tym że śmierć następuje troszkę później.
O tym jak postępować ze złowioną rybą możsesz poczytać np. w artykule, który znajdziesz tu:
http://www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1358&mode=&order=0&thold=0
Nie chcę abyś odbierał tych uwag jako atak na Twoja osobę, tylko byś po prostu zapoznał się z zasadami wypuszczania ryb tak aby dać im jak największą szansę na przeżycie. Sam jeszcze 2 lata temu postępowałem z rybami, tak jak Ty i potrafię się do tego przyznać. Gdybys był zainteresowany tym tematem i innymi linkami o zasadach wypuszczania ryb, służę pomocą. |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez tomek79 (jackpot.baby@gmail.com) dnia 22-06-2006 o godz. 13:20:20 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | uaaa...., piekne ryby !!!!!!! gratuluje, ale mam tez pytanie. Podobają ci sie na zdjęciach ryby "wypanierowane" w piachu ???? jak np na fotce numer 2 i 3 od góry ??? mi akurat nie bardzo, ale to jest malo ważne, wazniejsze jest to, jak ta ryba sobie później poradzi z taka iloscia piasku w śluzie i skrzelach; poza tym fajny artykul. |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez Darek144 dnia 22-06-2006 o godz. 14:06:14 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Widzę, że Odra koło Lubiąża to naprawdę dobra miejscówka. Mieszkam w Malczycach, ale zauważyłem, że główki zaczynają się dopiero bliżej Lubiąża. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się nad wodą. |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez SpinerK (spinerk@interia.pl) dnia 22-06-2006 o godz. 14:33:26 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Pięknie Siwku, można Ci tylko pozazdroscić pięknej (i rybnej) rzeki :) Sam bym się chętnie wybrał na sandacze, niestety u mnie z nimi jest bardzo słabo. |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez mario-z (-) dnia 02-02-2007 o godz. 18:33:15 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Ładne fotki, ryby jeszcze ładniejsze, ale martwi mnie jedno, dlaczego kładziesz ryby na trawie skoro później je wypuszczasz, przecież do rybiego śluzu czepiają się wszystkie syfy znajdujące na brzegu, ryba tak wytytłana się sama nie oczyści i wtedy choroba murowana. |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez SENSASIK dnia 02-02-2007 o godz. 09:41:20 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | owszem to prawda to jest rzeka cudów... byłem tam duzo razy i zawsze było warto przejechac te 120km... zeby muc sie cieszyc tak pieknym łowiskiem i jego zawartosci (rybami) |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez Raf dnia 25-02-2007 o godz. 14:05:15 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Czesc na wstępie gratuluje pięknych ryb ! Na tym odcinku odry byłem parę razy lecz niestety nie mogę pochwalić się takmi efektami jak Twoje :-( Rozumiem dlaczego ryby są troszkę brudne brzeg rzeki to sama glina i brzytko pachnące bloto przeżroczystość wody 10 cm a brzegi porastają wysokie trawy i trzymetrowej wysokości pokrzywi i osty blee dlatego to miejscówka dla twardzieli którzy potrafią łowić tj. znają metodę na ten odcinek albo mają dobrego nauczyciela! Pozdro |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez ketonal dnia 30-01-2008 o godz. 00:29:40 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Tak to prawda jednak co piszą !
Odra - rzeka cudów i tyle, nieto co warta między Porajem a Jeziorskiem (sandacz to legenda od dawna) !
Jak dobrze, że sie tam niebawem przeprowadzę :) |
|
|
Re: Odra - rzeka cudów (Wynik: 1) przez Zenon dnia 30-01-2008 o godz. 09:54:56 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Brawo ,brawo, pojętny z Ciebie uczeń -z tak krótkim stażem takie wyniki ,moje gratulacje.
Ale mam tez kilka pytań odnośnie sprzętu
Zaskoczyło mnie zestawienie o jakim piszesz a mianowicie
używałem Cormorana PowerGripa 6-12 g 3 m i kołowrotek Shimano Stradic 4000 GTM RA, a na szpuli 135 m plecionki ProPower fluo o grubości 0,19,
Na tak delikatnym kiju taka lina?? Myślę że o nieszczęście nie trudno, czego nie życzę oczywiśćie |
|
|
|