Czy wiesz, że...
Produkcja czterech wylęgarni gospodarstwa Ruciane-Nida to 800 do 1000 kg materiału zarybieniowego, z czego ok. 300 kg stanowią zakupy ZO PZW.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 252
 Zalogowani 0
 Wszyscy 252

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
mario_z: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(385073) Apr 21, @ 18:55:22

krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(385073) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(385073) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(385073) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(385073) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59437) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(385073) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59437) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(385073) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(170) Mar 30, @ 08:46:37


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2248
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2020
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2142
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2276
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2106
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2165
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2074
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2116
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2480
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2299
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Sjon czyli jezioro - cz. II
Opublikował 07-01-2007 o godz. 17:50:00 Monk
Spinningowe łowy Esox napisał

Minęła połowa wyjazdu. Początek drugiego tygodnia okazał się być jedną wielką porażką. Najpierw upał i flauta, co zresztą skłoniło nas do wyprawy na północ w poszukiwaniu nowych łowisk na następne wyprawy. Potem znowu potworna ulewa i efektowny szkwał, który przemoczył nas na wskroś, mimo wszelkich goretexów. Kolejny dzień słoneczny, ale już chodniej, zaś ostatnie dwa dni łowienia upłynęły pod znakiem jesiennej aury. Co to oznacza dla łowców drapieżników - nie muszę chyba pisać.



"Teoria wyłowienia" została obalona dokumentnie, bo pod powierzchnią wody zaczęło się wielkie żarcie. Dopadliśmy ryby dokładnie tam, gdzie się ich wcześniej spodziewaliśmy. Na pracowicie obławianych, badanych i oznaczanych miejscach. Na "Skałkach", w "Rowie" (jakkolwiek to brzmi), na "Grzebieniu".


Znowu zagryzły - fot. Jjjan


Jest! - fot. Jjjan


Okonie nadal dopisywały - fot. Jjjan


Jak tu się nie zachwycać... - fot. Jjjan


Kilka trafiło na patelnię, ale te do 30 cm i powyżej 40 cm mogły być spokojne... - fot. Jjjan


Miłość raczej jednostronna... - fot. Jjjan

Prym wiódł Jjjasio, który punktował swojego szypra bezlitośnie. Szczytem jjjasiowych dokonań było wyjęcie z jednego miejsca szczupaków 87 i 100 cm w ciągu 5 minut. Nie zdążyłem nawet dobrze rzucić woblerem... Zgarniał mi też sprzed nosa 90-tki, pochowane w pracowicie namierzonych, małych skupiskach skałek.


Jjjasio wkurza szypra... - fot. Esox


Jjjasio jeszcze bardziej wkurza szypra... - fot. Esox


I jeszcze raz... - fot. Esox


Ten dał popalić! - fot. Esox


Nie bardzo chciał, żeby mu zrobić fotkę... - fot. Esox


W końcu się udało... - fot. Esox


W napływaniu na dobre miejsca pomagał GPS - rys. Esox, podkład Google Maps


Twardziel... - fot. Jjjan


...i przygoda twardziela - fot. Jjjan


Esiu, coś mam... - fot. Esox


Cętkowane szczęście - fot. Esox


Ledwo Jjjasio wypuścił jednego szczupala, już musiałem mu podbierać drugiego... - fot. Jjjan


Łowca w kapturze i metr bieżący szczupaka - fot. Esox

Łowcą wyprawy został jednak Legolas. Dość szczęśliwie udało się to nawet udokumentować. Płynęliśmy sobie z Jjjasiem ostatniego dnia, kiedy nagle Legolas zaczął z daleka wymachiwać podbierakiem. Przez chwilę zastanawialiśmy się, co on próbuje złapać w siatkę wykonując zagarniające ruchy, aż wpadliśmy na odkrywczą myśl, że po prostu nas w ten sposób woła. Otworzyłem przepustnicę do oporu. Po chwili byliśmy już obok łodzi Legolasa, który akurat podbierał swój okaz. Zrobiliśmy szybką sesję zdjęciową pięknej, grubej samicy. Po wypuszczeniu odpłynęła od łodzi Legolasa i majestatycznie przedefilowała pod naszą jednostką. Ze zdwojonym zapałem i satysfakcją z wyniku kolegi powróciliśmy do ostatnich prób pojmania okazów.


Niezły grubas! - fot. Esox


I szczupak też niezły... - fot. Esox


Jakiś ty śliczny! - fot. Esox


Wracaj do swojej jamy! - fot. Esox


Wędkarz spełniony - fot. Esox


Ze zdwojonym zapałem i satysfakcją z wyniku kolegi powróciliśmy do ostatnich prób pojmania okazów... - fot. Esox

Dzień nieubłaganie zbliżał się ku końcowi. A wraz z nim nasze dwa tygodnie totalnego odpoczynku od wszelkich problemów codziennego dnia. Od radia, od telewizji (z małym wyjątkiem na mecz), od obowiązków. Dwutygodniowy wyjazd okazał się być świetnym pomysłem. Nie pozostawia niedosytu. Daje poczucie swobodnego dysponowania czasem i braku presji na łowienie za wszelką cenę. Do dzisiaj bowiem wspominamy jako kapitalną anegdotę uwagę Gumofilca, który podczas jednej z poprzednich wypraw, kiedy to towarzystwo wygodnie się rozsiadło i rozgadało po zjedzeniu obiadu, a za oknem lało i wiało, powiedział:
- No, panowie! Nie przyjechaliśmy tu dla przyjemności!


Było, minęło... - fot. Jjjan


Pozostały wspomnienia... - fot. Esox


...i pamiątki - fot. Esox

Żal było wracać, ale to co piękne, nie może trwać zbyt długo, bo straci swój urok. Było, minęło, zostały fotografie, wspomnienia i doświadczenia. Nie sposób jest nie podziękować w tym miejscu całej ekipie za liczne dowody wędkarskiej przyjaźni. Za doskonałe zgranie i wzorowy podział obowiązków. Za miłe i kulturalne towarzystwo. Różny jest odbiór szwedzkich wypraw wędkarskich. Dla jednych to marzenie, dla innych wypaczenie wędkarstwa. Niech każdy sądzi po swojemu - ja wiem jedno: w Skandynawii kocham się od dziecka. Dotychczasowe wyjazdy utrwaliły to uczucie. Myśl o piątym już z kolei wyjeździe dodaje mi skrzydeł. I już czekam. I już się cieszę. Choćbym znowu miał ujrzeć metrowe ryby tylko jako szyper...

sprawozdawał
Esox


 
Pokrewne linki
· Więcej o Spinningowe łowy
· Napisane przez Monk


Najczęœciej czytany artykuł o Spinningowe łowy:
Trokizm


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez Robert (gosia67@wanadoo.fr) dnia 07-01-2007 o godz. 18:10:53
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Doskonala relacja!Przepiekne zdjecia!
Niepowtarzalny klimat!Wspaniale towarzystwo!
Czego mozna jeszcze chciec?:-)
Dostalem do myslenia!:-)



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez ZIPPO dnia 07-01-2007 o godz. 18:45:30
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Brawo,brawo,brawo...Oto co znaczy pasja. Reportaż pierwsza klasa, równie wspaniałe zdjęcia! Pozdrawiam pasjonatów promujących ten sposób wędkarstwa!



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez Megalodon dnia 07-01-2007 o godz. 20:59:12
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Świetny reportaż. Gratuluje wspaniałych ryb i całej wyprawy.



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez dam dnia 07-01-2007 o godz. 21:45:08
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
nieźle



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez piotr3k dnia 07-01-2007 o godz. 21:59:07
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Bardzo ciekawe artykuły... Najbardziej udały Wam się ryby :)



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez Pawel_K dnia 08-01-2007 o godz. 14:55:12
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Artykuł zebrał dużo pochwał. I słusznie! Ja też zapoznałem się z nim z przyjemnością. Ale pozostał mały niedosyt… Trochę za mało tekstu. Bardzo lubię czytać Esoksową twórczość. Mam nadzieję, że zastępowanie słowa obrazem nie stanie się jakąś stałą tendencją. Pozdrawiam,
Wierny Czytelnik



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 08-01-2007 o godz. 16:21:08
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
Bomba!!



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez Jarbas dnia 08-01-2007 o godz. 21:18:46
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.jarbas.com.pl
Hmmm… Miałem okazję, szczęście, przyjemność otrzymywać wiadomości na gorąco z wyżej opisanej wyprawy. Z zasady nie czytam SMS ale w tym przypadku poczyniłem wyjątek ;) Jeszcze raz chciałbym w tym miejscu podziękować autorowi powyższego tekstu jak i wspomnianych sms, że wiedział jak podnieść mi ciśnienie, które z natury już chyba i tak mam cały czas wysokie ;)
Nic tylko pozazdrościć. Nie ma to jak planowana i zrealizowana wyprawa na ryby. Dodać do tego spokój, może być i święty ;) otoczenie bez cudów urbanistycznych miast i tam nawet wsi… Jak ja Wam zazdroszczę, że się udało, zaplanować, wyjechać i być…
Doczekałem się pełnej relacji, ale czekać było warto i na zdjęcia i wersy opisu.
Pozdrawiam uczestników bardzo serdecznie.



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez old_rysiu dnia 12-01-2007 o godz. 19:56:25
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Tym razem chyba jestem ostatni. To te nowoczesne komputery, bezprzewodowe akcesorie, które trzeba opanowywać zbyt długo :-(
Przeczytałem wszystko ( obie części). Przez komputer czuć było zapach szczupaka.
Piszesz, że Twoja działka to kuchnia :-) Nic jednak nie pokazałeś z dań serwowanych :-(
Zupełnie nie rozumiem Twoich słów na wstępie drugiej części: Początek drugiego tygodnia okazał się być jedną wielką porażką. ( ??? )
Czy to dotyczyło li tylko i wyłącznie obecności ( czytaj nieobecności ) Marka_b ? No bo na rybki to chyba nie powinniście narzekać.
Teraz grzybki - czy to tylko kozaki czerwone ( zresztą bardzo smaczne grzybki )?
Gratuluje udanej wyprawy, złowionych ryb a szczególne gratulacje dla Jjjana. On ma rękę na szczupaki o czym sam się przekonałem będąc z nim na łodzi :-)



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez Darek (elektryk007@poczta.onet.pl) dnia 12-01-2007 o godz. 20:23:45
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Czytam , oglądam fotki , oglądam fotki , czytam :-))
Ach jak ten czas wolno leci ;-)



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez Sazan (sazan@sazan.com.pl) dnia 12-01-2007 o godz. 22:53:06
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.sazan.com.pl
Kupa zdjęć! Najpiękniejsze? Piąte. Oczywiście licząc od dołu. Jakieś takie... swojskie. ;)



Re: Sjon czyli jezioro - cz. II (Wynik: 1)
przez superjurek dnia 14-01-2007 o godz. 11:18:29
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Czy termin tegorocznej wyprawy jest w przybliżeniu ustalony ?


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.14 sekund :: Zapytania do SQL: 150