Od 1 stycznia 2007 roku, na wodach nizinnych, znajdujących się na terenie działania okręgu PZW Katowice zostają wprowadzone następujące zmiany w zasadach wędkowania:
- podwyższa się wymiar ochronny dla następujących gatunków ryb:
- szczupak: 50 cm
- sandacz: 50 cm
Ogranicza się ponadto dobowy limit szczupaka i sandacza do 2 szt. łącznie.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 580
Zalogowani 0
Wszyscy 580
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(446849) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(446849) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(446849) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(446849) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(446849) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Władca jezior
Opublikował 13-03-2007 o godz. 15:10:00 Monk |
Piwoniusz napisał
Użytkownik ze względu na notoryczne łamanie regulaminu został wyrzucony z portalu. Teksty, na prośbę użytkownika, zostały usunięte
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Czez dnia 13-03-2007 o godz. 15:54:33 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Uprzejmie donoszę ;-))) Szanownej Redakcji, że praca jest nie na temat!!!!!
Temat konkursu to - "Moja ulubiona ryba"!!!
Po pierwsze primo, nigdzie w tekście nie ma nawet wzmianki o tym, że Piwonisz lubi/szanuje/poważa/ceni/kocha jak Piwonię etc. te amerykańskie szczupłe.
Po drugie primo, na żadnym ze zdjęć Piwoniusz nie prezentuje oznak choćby najmniejszej czułości (głaskanie, całuski itp.) w stosunku do sfoconych gadzin. Ba...na jednym zdjęciu biedne rybsko dusi niczym teściową.
Po trzecie primo, brak tu zdjęć Piwoniusza pałaszującego muskie, mlaskającego tudzież oblizującego się ze smakiem. Zdjęcie na którym Piwoniusz rzekomo skrobie rybę nalezy uznać za nieudolną próbę wprowadzenia Redakcji w błąd, mającą na celu zamaskować fakt, że praca jest nie na temat.
Po czwarte primo, z całego tekstu wyziera ewidentna niechęć do muskie, wieczne pretensje zarówno do ryby, jak i do Bogu ducha winnego Bolka. |
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez zander58 (zander58@wp.pl) dnia 13-03-2007 o godz. 19:17:20 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Skoro Piwoniusz nie napisał , że to szczupak jest jego ulubioną rybą, to ja napisze ,że tak jest w moim przypadku , a Piwoniusz jest miom ulubionym autorem opowiadań. |
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Megalodon dnia 14-03-2007 o godz. 00:47:47 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Piwoniusz nieźle porządziłeś w tym Greenwood Lake. Toż to potwory. Artykuł (praca konkursowa) zawiera tyle ciekawych informacji, że czytając czasami robiłem notatki, żeby nie umknęło mi to czy owo, no i materiał zdjęciowy pierwsza klasa. Myślę, że bardzo utrudniłeś pracę twórczą tym, którzy chcieli też napisać o tych pięknych rybach, bo Twój artykuł postawił poprzeczkę gdzieś na wysokości Sears Tower. Dla mnie A+. Pozdrawiam Cię i gratuluje przygód oraz tekstu. |
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 14-03-2007 o godz. 08:26:42 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Widzę tutaj - tak samo jak Czez - mały fałsz.
Zgadzam się, że może praca być nie na temat - faktycznie brak jaichkolwiek oznak w tekście, że faszerowany szczupak ...
Prócz tego drobnego faktu, zauważyłem polskie znaki w tekscie. Powiedzmy, że tam w Hameryce, jakimś cudem, Piwoniusz kupił komputer z polskimi literami. Jednak jeśli już ma polski komputer i polskie literki, jeśli pisze do polskich wędkarzy, to dlaczego nie przelicza na polskie miary? Jak już wiemy ( orientacyjnie ) co to funt i cal to wprowadzając INCZE, trochę się załamałem.
W dużym szacunku nasz Piwoniusz ma kolegów, którzy nie zdążyli liznąć angielskiej mowy. Przykład : ...drewnianym pomoście ze spławikiem, robaczkami i bluegills.
Połowa pracy to przepisy z książek o muske ( jak zresztą przyznał się Piwoniusz ). Chociaż informacje były ciekawe, nie były pisane na temat. To nie było wypracowanie o muske ( o rybie ), ale o tej którą lubie - fascynacja, zamiłowanie.
Wiadomo, że wędkarz lubi każdą rybę. Piwoniusz łowi i bassy. Czy w tym tekście było widać, że jednak te muske bardziej kocha? Uwaga - tekst miał być pisany o doznaniach dnia dzisiejszego a nie jak to napisał Piwoniusz - z czasów, kiedy to On przyjechał do Hameryki.
Teraz o tekscie wizualnym. Pisany non-stop bez akapitów, bez myślników z nowego wiersza podczas dialogów - masakra !!!
Jeśli to jest skutek wysyłania artykułów w dziale '' wyslij artykuł '', to redakcyjny zespół powinien zastanowić się nad notką pod tekstem: Praca konkursowa - publikacja bez korekty redakcyjnej.
Czy można pisać teksty, których bez ingerencji zespołu redakcyjnego, autor nie może zadecydować o nowym wierszu czy akapicie?
To tyle o tej pracy :-) :-) :-)
|
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 14-03-2007 o godz. 11:34:39 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Teraz na poważnie. Ładny artykuł i bardzo pouczający. Mało mamy tekstów z Hameryki. Niewiele tekstów dochodzi z Florydy i Kanady. Na szczęście rozpoczął Piwoniusz ładnym i miękkim piórem :-)
Prócz ciekawych porównań bardzo podoba mi się zdrowy rozsadek hmerykańskich wędkarzy. Tutaj nie ma no-kill. Tutaj wędkarstwo traktuje się jak kiedyś - to człowiek łowca. Ryby nie zabiera się wtedy jak się jej nie potrzebuje, nie chce albo ma dosyć już w domu.
Kiedyś wędkarstwo, to był wyjazd po ryby. Dzisiaj - na ryby. Dlaczego? Ano kto to wie, czy się coś złowi. Zarówno tam w Hameryce jak i u nas - wędkarzy nie brakuje. Dlaczego tam są ryby a u nas jest ich śladowa ilość? Tam mało no-killowców - u nas - jeden przez drugiego chwali się tym szczytnym mianem. Ja wiem dlaczego tak jest i nie trzeba mi tego tłumaczyć. ( Nawet na nowym kontygencie są przebłyski idei no-kill. Jednak przyniesione z Europy przez Polaków. Przykład - Hromehunter ).
Mam tylko nadzieję, że jeszcze znajdę tutaj w tym konkursie sporo innych prac. Mam nadzieję, że ta praca znajdzie wiele jeszcze konkurencyjnych opracowań. To prawda - poprzeczka zawieszona bardzo wysoko. |
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Robert (gosia67600@aol.com) dnia 16-03-2007 o godz. 22:18:07 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Władcą jeziora jest Muskellange,Ty jesteś władcą pióra i nie zgadzam sie z przedmówcami
Ze „masz miękkie pióro”:-))
Myślę ze w tym roku(nie koniecznie w towarzystwie Bolka),złowisz kilka okazów.:-)
|
|
|
|