Czy wiesz, że...
LESZCZ:
- Rekord Polski - 6,95 kg
- Złoty medal - od 4,00 kg
- Srebrny medal - od 3,00 kg
- Brązowy medal - od 2,50 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 436
 Zalogowani 0
 Wszyscy 436

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2008
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2134
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2101
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2069
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2474
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2292
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Uśmiech szczupaka.
Opublikował 19-05-2008 o godz. 22:50:00 Woytas
Spinningowe łowy Milan napisał

Zawsze odkąd pamiętam na wędkarskie wypady jeździłem skoro świt... Długi i męczący tydzień w szkole spowodował, że tym razem wolałem się wyspać.



Z łóżka zwlokłem się kilka minut przed 9:00, ”szybkie” śniadanie, telefon do jednostki w celu zgłoszenia pobytu na poligonie, umycie paszczurka i po 30 minutach szykuję już plecak. Wodery, kamizelka, przynęty i nowy kołowrotek z plecionką, wędka w dłoń i migiem nad wodę. Droga minęła szybko i już po kilkunastu minutach jazdy rowerem jestem na miejscu. Na pierwszy ogień idzie staw numer 2 i miejscówka z namierzonym 55-cio centymetrowym zębaczem.

Krzaki, trzciny, ziele i mało miejsca na walkę.

Niestety, pierwsze podejście spalone i zero kontaktu z rybą.

Podobnie było na kolejnych miejscówkach na tym stawie. Brań nie było i po obłowieniu dostępnych miejsc zbieram graty i jadę na ”czwarty” na moje ”zaroślowe”.

Jak się okazało, było to słuszne posunięcie, bo już po kilku rzutach doczekałem się brania. Szybkie zacięcie i już wiedziałem z kim mam przyjemność. Chwilka walki, odjazd w ziele, kilka kociołków na powierzchni i już jest gotowy do podebrania.

Chwyt za kark i już jesteśmy na brzegu. Przykładam do Korka i już wiem. Jakieś 47,5 - 48 cm. Dwie fotki i wraca do wody.

Nie przestałem się jeszcze cieszyć z pierwszej ryby dnia, kiedy widzę, że do predatora poszła strzała i targnęło wędką. Zacięcie było skuteczne. I tu nastąpiło wielkie rozczarowanie. Zamiast spodziewanego wymiarka na końcu zestawu dyndał jakiś pistolecik pod 30 cm. Trochę głupio się zaplątał w plecionkę. Jednak po chwili już pływa z kolegami i straszy drobnicę.

Zmieniam miejsce i po kolejnym braniu wyciągam okonia trochę większego od przynęty. Ma na grzbiecie jakąś paskudną ranę po spotkaniu z zębatym koleżką lub powstałą w wyniku jakiejś choroby ...

Puszczam go luzem i podążam dalej do najciekawszych miejsc. Powoli i systematycznie obławiam kolejne potencjalne czatowiska szczupaków. Robię też sobie zdjęcie z kijem w ręku.

W pewnym momencie posyłam przynętę wzdłuż brzegu. Branie jest natychmiastowe. Musiałem mu trafić do pyska, gdy ziewał (hi hi), bo nie zdążyłem nawet zamknąć kabłąka. Zacinam najszybciej jak potrafię i już wiem, że mam jegomościa. Po chwili luz... spadł. Zostało jeszcze parę metrów do poprowadzenia przynęty. W myślach krąży mi tylko jedno – niech go szlag, niech go... i walnięcie w gumę. Zacinam i sytuacja się powtarza. Cholera... dwa ataki, dwa krótkie hole i dwa spady. To wszystko w jednym przeprowadzeniu przynęty. Czyżby powtórzył atak, mimo tego że się ukłuł??? Nie wiem!!! Rzucam znowu w to samo miejsce i nic. Rzut 5 metrów dalej i po kilku obrotach korbki zacięcie. Kolejna walka i po chwili już jest na brzegu. Taki sam jak pierwszy. Szybko odczepiam, robię fotkę z ”'pstryka” (samowyzwalacza) i próbuję puścić wolno. Nie chce płynąć, muszę go trochę przytrzymać w wodzie. Chyba się zmęczył, bo dopiero po dobrych 3–4 minutach rehabilitacji postanowił popłynąć sobie do domu.

Długo się nie zastanawiałem, wypłukałem ręce ze śluzu, wytarłem w szmatę i kolejny rzut w to samo miejsce nieco dalej. Branie jest niemal natychmiastowe. Krótki hol i już jest pod nogami z bagażem zielska. Przykładam do korka i nie wierzę... same bliźniaki??? Różnią się wielkością tylko na przestrzeni 1,5 może 2 cm.



Wracam kilkanaście kroków, by zrobić fotkę szczęśliwego tego dnia miejsca. Często łowiłem tutaj szczupaki do 60 cm, ale nie aż tyle za jednym razem.

Wolna przestrzeń między brzegiem a roślinnością wynurzoną. Super Łowisko!!!

Ok fotka już jest. Wracam do miejsca spotkania z moim ostatnim rywalem. Wchodzę do wody i robie kilka kroków wzdłuż brzegu. Seria rzutów w stronę środka stawu i nic. Rzut pod brzeg i oczywiście... ściągam ziele. Potem znowu i znowu. Ponawiam rzut w to samo miejsce już 4 lub 5 raz. Za zwisającą gałąź brzozy. Prowadzę 2 może 3 metry i na wysokości drzewa atak. Tym razem wywiązała się trochę dłuższa walka i więcej plecionki poszło z kołowrotka. Zatrzymał się w zielu. Lekko dokręcam hamulec Catany, palec na szpulę i wydzieram go z balastem ziela. Kurczę, taki sam jak wcześniejsze. Jeszcze tylko jeden zryw i mogę wyciągną po niego rękę. Już nie walczy. Ledwo go dotknąłem zrobił świecę i... zobaczcie sami.

Nie udało się. Poniżej miejsce gdzie stał.

Mówi się trudno, w tym roku większe już uciekały spod nóg. Trzeba machać dalej.

W rogu stawu na 20 metrach zaobserwowałem 2 ataki. Powoli obławiam wodę wachlarzem z myślą o następnym skubańcu. Okazało się, że w rogu stał tylko mały szczupaczek. Kilka miejsc dalej notuję kolejne branie. tym razem niewykorzystane. Ponowienia ataku też nie było pomimo serii rzutów. Z mojej przynęty już niewiele zostało. Przypon strasznie skręcony.

Czas na wymianę. Mijają kolejne minuty i tylko jakiś okonek stuknął raz w przynętę, później znowu krótki szczupaczek. Wracam na ”drugi” i ”pierwszy” staw. Na skórkę chleba próbuję skusić karpia. Co prawda było jedno wyjście ”handlówki”, ale chyba przestraszył się plecionki. Na drugiej szpuli miałem nawiniętą żyłkę 0,18 mm, ale nie było sensu zmieniać, bo gdyby nawet wziął, to na takiej pajęczynie nie wyjąłbym nawet kilowego karpia. Przynajmniej nie w miejscu gdzie akurat zbierał chleb.

Przed godzina 16 zebrałem graty i ruszyłem rowerem w drogę powrotną. Było to całkiem przyjemne wędkowanie w piękną i słoneczna pogodę. Nawet ramiona opalone jak raczki. Nie omieszkałem zrobić kilku fotek, naszej polskiej przyrodzie. W tym wypadku zwierzątek nie było ale trafiły się jakieś roślinki. Na zakończenie mojego pierwszego artykułu na PW...

konwalia :)

Milan


 
Pokrewne linki
· Więcej o Spinningowe łowy
· Napisane przez Woytas


Najczęœciej czytany artykuł o Spinningowe łowy:
Trokizm


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Uśmiech szczupaka. (Wynik: 1)
przez kefaspirit dnia 20-05-2008 o godz. 10:01:39
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Pozazdrościć takich miejscówek "na wyłączność" ;)
Bardzo fajna relacja, z bogatą dokumentacją foto.
Ja osobiście męcze w tym roku jeden stawek niedaleko pracy, szczupaczek jest ale jeszcze nie trafiłem większego od 45cm.Jeden na pewno wymiarowy spiął się zanim go zobaczyłem :(



Re: Uśmiech szczupaka. (Wynik: 1)
przez old_rysiu dnia 20-05-2008 o godz. 11:13:53
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Zaskoczony jestem. Patrzę na fotkę z Milanem w tym artykule, potem na awatorka - dwa różne Milany!!
Artykuł bardzo potrzebny - stęskniliśmy się za relacjami. Wiem, że to nie ostatni Twój raport. Cieszę się, że nie zapomniałeś o aparacie fotograficznym. Kiedyś Wykrzyknik pisał o fotkach do artykułów - ich zmniejszanie, kompensację i zachowanie ostrości. Koniecznie poszukaj tych dobrych ( sprawdzonych ) rad. Czekam na kolejne Twoje wejście, wejście smoka :-)



Re: Uśmiech szczupaka. (Wynik: 1)
przez mario_z (mario-z71@o2.pl) dnia 21-05-2008 o godz. 15:06:05
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Fajnie opisałeś tą wyprawę i no i fotek sporo napstrykałeś, szkoda tylko że nie trafiłeś Szczupłego, takiego dzięki któremu piekły by Cię mięśnie po zakończonym holui a nie tylko ramiona od słoneczka. HEHE.
Gratuluję wyprawy wędkarskiej i oczywiście fajnego artykułu.



Re: Uśmiech szczupaka. (Wynik: 1)
przez ZIPPO dnia 21-05-2008 o godz. 20:05:39
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Bardzo fajna relacja Milan! Oby takich dni obfitości było więcej! Chociaż szczupłe mogłyby być trochę bardziej grube niż szczupłe ;) Bardzo przyjemnie się czytało, czekam na więcej :).
Pozdr.



Re: Uśmiech szczupaka. (Wynik: 1)
przez Jotes dnia 22-05-2008 o godz. 19:47:14
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Brawo Milan, koncertowy połów. Podobnie zresztą jak dzisiejszy. ;) Fajna relacja - gratuluję i pozdrawiam.



Re: Uśmiech szczupaka. (Wynik: 1)
przez wojto-ryba dnia 22-05-2008 o godz. 22:06:09
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba
Fajna relacja, gratuluję udanych połowów:)



Re: Uśmiech szczupaka. (Wynik: 1)
przez akabar dnia 24-05-2008 o godz. 12:30:49
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Wsio OK.
Pozdrawiam.


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.11 sekund :: Zapytania do SQL: 96