Nasza rodzima troć w systematyce ichtiologicznej została wyróżniona już w roku 1780 i występowała pod nazw± łososiopstr±g. Swoj± wła¶ciw± nazwę troć otrzymała dopiero w roku 1864.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 473
Zalogowani 0
Wszyscy 473
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
 |
 |
 |
 |
artur: Cholercia, próbuje 2
fotki wrzucić i ni
chusteczki ...(4607) Jun 28, @ 23:48:37
krzysztofCz: Kamil gratulacje i...
dalej do przodu k
Mariusz mam podobnie ...(4607) Jun 27, @ 07:59:14
lecek: Powróciło się
szczę¶liwie. Piszę to
specjalnie, ponieważ
miałem j ...(4607) Jun 24, @ 13:27:51
mario_z: a ja sobie siedzę i
nudzę się :mrgreen
:hihi
...(4607) Jun 22, @ 11:29:03
Tiur: Eliminacje do GPP na
Sanie zostały odwołane
ze względów pogodowyc ...(4607) Jun 18, @ 05:28:42
mario_z: W pi±tek bardzo krótko
na wodzie ze spinem,
tylko półtorej godzin ...(4607) Jun 15, @ 16:58:29
lecek: W sensie
"niepowracania" na
wyspę miałem na my¶li
normalnych tury ...(4607) Jun 12, @ 13:50:51
krzysztofCz:
:hihi :hihi :hihi
Lecku... to jak będzie
;question :h ...(4607) Jun 12, @ 10:46:38
lecek: Na Islandię poleciałem
na zaproszenie mojego
kolegi. Z ciekawszyc ...(4607) Jun 11, @ 18:57:00
christoferek: Planowałęm wyjazd na
belony w tym roku,
niestety nic nie
wyszło z ...(4607) Jun 05, @ 07:37:37
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|
|  |
Liptovská Mara
Opublikował 26-10-2008 o godz. 08:00:00 Woytas |
Sacha napisał
Pod koniec wrze¶nia kumpel melduje, że jedziemy na Liptovsk± Mare. Decyzję już podj±ł, więc mnie pozostaje wypisać wniosek o urlop i w ¶rodę 01.10 ruszamy z Warszawy przez ¦l±sk do Liptovskiego Trnovca.
Błogosławimy Częstochowę, przez któr± jedziemy w "pełnym pędzie" 1h45m. Kolacyjka w Żywcu i ok.22 docieramy na miejsce.
Czeka już ekipa ¶l±ska w składzie 4 osób i 2 Słowaków a kolejna 2 dojedzie w sobotę. Pomimo tego, że ¦l±zacy i Słowacy nie znali się wcze¶niej trwa integracja. Z rozpędem doł±czamy. Integruję się do 02:00 i idę spać a reszta walczy do 05:00. Zwlekaj± się i tak wcze¶niej, bo trochę po 09:00 i po ¶niadaniu, debatach, kawce, drugim ¶niadaniu i debatach – wypływamy … No gdzie¶ tak … wczesnym popołudniem.
Większo¶ć łowi now± metod±: spinning poł±czony z DS. Tyle, że szczytówka spinningu drga cały czas, ale brań nie zanotowano - refleks i chęci jakby mocno osłabione.
Płyniemy do restauracji na jaki¶ obiad. Podaj± tam zupę gulaszow±. Zupka okazała się bardzo smaczna a drugie, w postaci haluszków z serem owczym i słonink±, równie dobre. Wieczorem ci±g dalszy integracji, ale już w mniejszym stopniu. W pi±tek wypływamy "bladym ¶witem" ok. 09:00. Pływam na łódce z koleg±, zmieniamy miejsca, głęboko¶ć, kolory, gramatury główek, ale nie ma nawet puknięcia. Czasami na echu pokazywało ryby, ale równie dobrze mogły to być karpie czy leszcze. Na brzegu zreszt± mimo dosyć niskich temperatur stało kilka namiotów obstawionych sprzętem dla karpiarzy. Jednak, w zasięgu wzroku, żadnego holu nie zarejestrowałem.

Mamy telefon od ¦l±zaków, że maj± szczupaka ok. 60 cm, sandacza 76 cm i karpia ok.2 kg zapiętego za pysk. Słowacy maj± kilka okoni w rozmiarze 30+, ale niewiele. No to jeszcze parę rzutów i mamy płyn±ć do Sl±zaków. No i w jednym z tych rzutów kumpel ma pierwsze branie. Po ładnej walce wyci±ga okonia, który od tego momentu jest jego rekordem - ma 42 cm i waży 1,3 kg.

Zmieniamy jednak miejsce i płyniemy do kolegów. Stajemy na 14 m i rzucamy na prawie 30 m głębię. Na dnie sporo karczy, a co za tym idzie zaczepów. Raz i drugi rwę plecionkę, kumpel też. Inni doławiaj± jakie¶ sandacze w rozmiarze 50-60cm a my nawet bez brania.
No, ale kiedy¶ też muszę mieć branie. No to miałem!
Główka 30 g z twisterem (mikadowski seledyn z pieprzem) pukn±ł w karcz, albo jaki¶ pień i zacz±ł spadać ale nie spadł bo go co¶ szarpnęło. Jak go szarpnęło to ja też szarpn±łem i w pierwszym momencie s±dziłem, że to kolejny zaczep. Odjazd wyprowadził mnie z błędu, co ja będę pisał - fajnie było.

Tyle, że po jednym czy dwóch odjazdach i kilku szarpnięciach stwierdziłem, że to jaki¶ ledwo wymiarowy sandacz, bo ci±gn±łem go bez specjalnych oporów z jego strony. Jednak, ... jak zobaczyłem kilka metrów pod powierzchni± rybę, to adrenalinka tak podskoczyła, że r±czki zaczęły latać a nogi tak jakby zmiękły.
RYBA jakiej nigdy w życiu nie złowiłem!!!
Adrenalina chyba mi też na wzrok padła bo widziałem co¶ bliżej metra, pomyliłem się o 16 cm.

Przy 84 cm sandacz ważył 5,2 kg. No i z tym jednym sandaczem zostałem królem polowania. Sandacz do wody nie wrócił, chociaż takie były zamiary. Duży twister + 10 cm plecionki były w pysku a hak był tak wbity w przełyk, że nawet z wyczepiaczem męczyli¶my się dobrych kilka minut. Na dodatek, co mnie trochę zdziwiło pęcherz miał obok haka. W sumie 10 wędkarzy złowiło 7 czy 8 sandaczy, 1 szczupaka, 1 karpia i chyba 10 okoni powyżej 30 cm. Wieczorem dojechało 2 kolejnych Słowaków i integracja trwała dalej.
W sobotę wypłynięcie zostało przełożone, ponieważ ..., no nie kac, ale deszcz nas wystraszył.
Zreszt± czy po 3 dniach integracji można mieć jeszcze kaca? Deszcz lał do popołudnia, druga czę¶ć ekipy warszawskiej nawet się odważyła i Słowacy na 2 pontonach też, ale wytrzymali niecał± godzinę i wrócili całkiem przemoczeni. Po południu przestało padać, ale zaczęło wiać i towarzystwo wypłyneło. Ja odpu¶ciłem, złowiłem tak± rybę, więc mogłem sobie odpu¶cić. Niedzielny poranek miał być jednak wędkarski. Niestety wiatr nie złagodniał, więc pozostało nam pakowanie gratów i powrót do Warszawy.
Sacha
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Liptovská Mara (Wynik: 1) przez Misiek76 dnia 26-10-2008 o godz. 08:05:33 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Gratuluję pięknej ryby. Jak się kształtuj± ceny na tamtym łowisku, licencje itp? Jeszcze raz gratki. |
|
|
Re: Liptovská Mara (Wynik: 1) przez Robert (gosia67600@orange.fr) dnia 26-10-2008 o godz. 13:15:38 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) |
Sympatyczna relacja no i sandacz marzenie ! :-). Gratuluje Sacha :-).
PS. Zarost, bardzo korzystny, nie gol :-)).
|
|
|
|