Czy wiesz, że...
Polskie obszary morskie /32,4 tys. km kw. , w tym 8628 km kw. morza terytorialnego/ uznawane są za bogate w zasoby rybne. Wydajność w polskich obszarach morskich wynosi średnio 35,9 kg/ha, podczas gdy średnia dla Morza Bałtyckiego wynosi 18,5 kg/ha.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 448
 Zalogowani 0
 Wszyscy 448

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380628) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380628) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380628) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380628) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59428) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380628) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59428) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380628) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(167) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(167) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2009
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2135
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2101
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2071
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2474
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2292
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Gdzie jest Esox?
Opublikował 26-04-2003 o godz. 23:53:47 Esox
Nasza publicystyka

Esox jest, żyje i ma się nieźle. A że dawno go nie było? Cóż - każdemu może się zdarzyć, że osobiste problemy rzucą cień na codzienne życie i oderwą od wszelkich hobbistycznych prac. Ale już jestem, za potężny stos listów od zatroskanych przyjaciół serdecznie dziękuję i niniejszym raportuję, co robiłem w Wielkanoc, nad jeziorami, bez wędek niestety.



Na tydzień przed Świętami dowiedziałem się, że na suwalskich wodach jest jeszcze lód i dopiero co ustąpiła zima. Z tego też powodu, na okołoświąteczną wędrówkę po Suwalszczyźnie i Mazurach nie zabrałem wędek, a jedynie aparat fotograficzny i cały arsenał sprzętu optycznego do podglądania przyrody.

Swoją wyprawę w poszukiwaniu niechybnych oznak wiosny rozpocząłem w Wielki Piątek, odwiedzając Biebrzę i rozlewiska Narwi pod Wizną.

Woda pięknie rozlewała się na łąki, chociaż szczytowy okres zalewów już minął. Wszystko wokół aż trzęsło się od ptasiego śpiewu. Gęgały gęsi, trąbiły żurawie i łabędzie krzykliwe. Na wysepkach dreptały kuliki, bataliony, krwawodzioby i rycyki i cała plejada innych siewkowców. Świergoliły śpiewaki, pierwiosnki, potrzosy, zięby, podróżniczki, trznadle. Z drapieżników zaprezentowały się myszołowy - zwyczajny i włochaty, bieliki, błotniaki stawowe. Wypatrzyłem też sarny, dziki, lisy, zające. Słowem - wiosna, że aż strach!

Z biebrzańskich bagien pognałem do Rajgrodu, gdzie serwują świetnego okonia w Barze Smakosza Ryb, a przed wieczorem odwiedziłem Przewięź i Studzieniczną - miejsce ubiegłorocznego, majowego zlotu.

Na jeziorze nie widać było jeszcze młodych trzcin, ani śladu nenufarów. Odwiedziłem kościółek i kaplicę na wyspie, zerkając w stronę wody. W trzcinach ruch był całkiem spory - tarła się płoć i krasnopióra.

Pstrykając fotki kaplicy zauważyłem pewne oznaki wiosny. Czyli jednak już jest?

Ze Studzienicznej pojechałem do Serw, które były moją bazą wypadową w ciągu kolejnych kilku dni. A tych przyrodniczych wypraw było bez liku. Na pierwszy ogień poszły Wigry. Wypatrzyłem tam z wieży sporo ciekawych ptaków - także przezabawne z wyglądu płaskonosy. Kto nie widział - niech zerknie do atlasu. Były zbyt daleko by je sfotografować.

W trzcinowiskach odzywały się donośnym buczeniem bąki - bliscy krewniacy siwej czapli. Z czaplami zresztą miałem inną przygodę. Gdzieś po drodze nad Wigry ujrzałem ich całe stado, siedzące na... polu. Nie nad jeziorem, rozlewiskiem, czy choćby błotem - ale po prostu na polu. Wyglądały komicznie prężąc się we wschodzącym słońcu, wszystkie zwrócone w tę samą stronę.

Przy okazji obserwacji ptaków, namierzyłem przy pomocy lunety kłusowników. Rzetelnie zakapowałem ich do Straży Parku, podając dokładny namiar łódki, postawionych sieci, a także dokładnie opisując wygląd sprawców i łodzi. Po kwadransie już cienko piszczeli, bo Straż pojawiła się i na lądzie i na wodzie.

Tego dnia odwiedziłem jeszcze z aparatem i lunetą jeziora Sajno, Sajenek, Swoboda, Paniewo, Mikaszewo, Kruglak. Dosłownie na każdym kroku spotkać można było śliczne przylaszczki, których nie omieszkałem sfotografować.

Wieczorem odwiedziłem znajomych mieszkających w pobliżu Wigierskiego Parku Narodowego, w miejscowości Sarnetki. Miło było popatrzeć jak okoliczna ludność szykuje się do Świąt. Wziąłem także udział w przyspieszonym kursie malowania pisanek, ale szybko się okazało, że nie mam zadatków na ludowego artystę. Wróciłem więc do fotografowania przylaszczek.

Niedzielny ranek święciłem jak należy, ale już po wielkanocnym śniadaniu wyruszyłem na kolejne wędrówki. Najpierw krótsze - do czaplińca nad Serwami. Ku mojemu zaskoczeniu spotkałem tu także żurawie i bielika - prawdopodobnie tego, którego gniazdo widzieliśmy rok temu z Markiem_b. W pobliskim ośrodku wczasowym ślicznie zakwitły krokusy.

Wieczorem odwiedziłem ponownie Swobodę, gdzie z kilkunastu metrów obserwowałem taniec tokujących żurawi. Opisać się tego nie da, więc nawet nie próbuję. Zdjęć też nie ma, bo bałem się spłoszyć jakimkolwiek ruchem ptaki, które przypadkiem wylądowały tak blisko mnie. Niestety po dłuższej chwili obserwacji jednego z ptaków coś spłoszyło - wydał krótki alarmowy dźwięk i oba odleciały. A ja, klękając wśród gąszczu zarośli, fotografowałem bazie.

W poniedziałek, tuż po 3 rano pojechałem w pewne tajemnicze miejsce w leśnych ostępach nad Czarną Hańczą. Liczyłem na spotkanie z tokującym głuszcem. Rzeczywistość przerosła oczekiwania, bowiem widziałem tych niezmiernie rzadkich ptaków aż siedem.

Po odpoczynku w ciągu dnia, wieczorem podjechałem do rezerwatu Perkuć, pomiędzy jeziorami Paniewo a Kruglak. Tam spotkałem pliszkę samobójcę. Ten mały, śmieszny ptaszek, kiwający przy chodzeniu po ziemi ogonkiem zaatakował samochód. Nie wiem, co wzbudziło taką furię małej pliszki, niemniej podziobała szyby, zderzaki i narobiła na oba lusterka. Na gniazdko na pewno biedactwu nie najechałem, bo samochód zaparkowałem na parkingu na klepisku.

We wtorek ruszyłem na Mazury. Z Serw przez Augustów, Ełk, Orzysz, Okartowo, Mikołajki, Mrągowo, Świętą Lipkę, aż po granicę z Warmią koło Reszla. Na zaproszenie pewnej miłej damy. Do samego Reszla wjechałem z fasonem, zabytkowym, gotyckim mostem.

Odwiedziłem miejscowe zabytki architektury. A jest ich tam jak na to miałe miasteczko całkiem sporo.

Odbyłem spacerek po miejscowym parku.

A w parku hodowane są daniele. Co prawda nie są zbyt towarzyskie, a do tego śmierdzą, ale postanowiłem uhonorować je pstryknięciem migawki. W końcu Daniel to miało być moje drugie imię. Dobrze, że nie wyszło.

Po drodze spotkałem jeszcze wiosennego motylka - rusałkę pawika...

...i lepiężniki.

Tego samego dnia byłem z powrotem w Serwach, odwiedzając po drodze Kalejty, które dwukrotnie gościły nas jesienią na pogawędkowych zlotach. Dowiedziałem się, że szczupak już skończył tarło, że gospodarz zarybił symbolicznie jezioro karpiem (a fe), linem i szczupakiem. Pogadałem, wypiłem piwko za zdrowie rodziny i pognałem dalej, aby rano znowu odwiedzić Wigry.

Widok na jezioro był zaiste cudowny, ruszyłem więc drogą wzdłuż brzegu, spotykając kolejne oznaki wiosny. A wiosna nie szczędziła mi biologicznych metafor, pokazując co i rusz, czym należałoby się zająć. Najpierw na przykładzie perkozów...

...a potem zwykłych biedronek.

Nawet sasanki w przydrożnym rowie rosły parami.

Przemierzając nadwigierski szlak odnalazłem pewne tajemnicze miejsce i kto wie, czy nie nabierze ono pewnego, symbolicznego wymiaru. Oto nad brzegiem jeziora, z ziemi wydobywało się bagienne źródlisko, rozlewając po okolicy. Całe naznaczone było wykrotami, z których jeden szczególnie przykuł moją uwagę. A to z tej przyczyny, że wyglądał na zamieszkały.

Zwierz, który wypełzł z wykrotu dał się dość szybko oswoić i towarzyszył mi już do końca suwalsko-mazurskiej wyprawy.

Dał się skusić nawet na godzinne milczenie na jednym z niezliczonych pomostów nad brzegami jeziora.

Wracając do domu spotkałem pewien cud przyrody. Wśród mrowia przylaszczek rosła jedna, całkiem inna od pozostałych. Zamiast fioletem, mieniła się odcieniami różu. A cóż to za cudo - pomyślałem sobie. "To na szczęście, na szczęście" - szumiał stary, świerkowy las.

Poszukiwacz wiosny
Esox


 
Pokrewne linki
· Więcej o Nasza publicystyka
· Napisane przez Esox


Najczęœciej czytany artykuł o Nasza publicystyka:
Ponton - część III, na wodzie


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez Jarbas (jarbas@hot.pl) dnia 27-04-2003 o godz. 00:04:44
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.jarbas.com.pl
Esox na poszukiwaniach wiosny!
Piękne dowody jej obecności przedstawiłeś...
Nie wiedziałem, że można znaleźć jeszcze takie ładne kwiatki, zwłaszcza te rosnące na pomostach.
Miło Esiu Cię znowu widzieć i czytać... :-)))
JARBAS



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 27-04-2003 o godz. 00:44:19
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Na temat kwiatków pogadamy na zlocie ;-)
Dobrze, że nie zabrałeś wedki. Siedziałbyś nad jednym jeziorkiem, a tak -no już nie będę o tych kwiatkach pisał.



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez sandal dnia 27-04-2003 o godz. 09:38:08
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
No nareszcie się znalazłeś:)) I widzę czasu nie marnowałeś , czemu dowodzą i zdjęcia :)) , i przebyte kilometry i zwiedzone miejsca iiii fajnie Cię widzieć i słyszeć



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez legolas dnia 27-04-2003 o godz. 00:12:35
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Pięęęęęęknieeeeeee!!!!! Brawo Esoxiku!!! Ale z ciebie romantyk, że hoho! Gratuluję pięknego reportarzu i dziękuję....nie mogłem tam być osobiście ale dzięki tobie prawie jak bym tam był. Dzięki.



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez Jacek dnia 27-04-2003 o godz. 12:29:29
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Miło, Cię znowu - no właśnie, co? - widzieć, słyszeć a może czytać. Najważniejsze, że się "odnalazłeś".



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez Wichura dnia 27-04-2003 o godz. 12:48:55
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.VingTsunKuen.trinet.pl
Piękne foty i dziewczyny na nich :). Dobrze, że jesteś bo już montowaliśmy brygadę poszukiwawczą a Adalin ogłosił że są nowe dwa miejsca na Zlot bo Esox zapadł się pod ziemię :)



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez wobler6 dnia 27-04-2003 o godz. 14:02:56
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Esiu WIOSNA WIOSNA klasztor w Starym Folwarku akurat na huczne......................ja też służe własnymi włosciami.
Pozdrawiam



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez Lucek dnia 27-04-2003 o godz. 14:13:23
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Extra reportaż-foty i tekst.
Dzięki!!!



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez Karpiarz dnia 27-04-2003 o godz. 15:36:44
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Biologiczne metafory - wiosna jest piekna :) - fajny reportarz.



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez sacha dnia 27-04-2003 o godz. 16:38:23
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
No,nareszcie wiosna i u Esia.Czy "toto" co wypełzło nie powinno być pod całkowitą ochroną?Jak będziesz nosił na rękach uważaj by nie upuścić,delikatne stworzenie.



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez Sazan dnia 27-04-2003 o godz. 17:07:39
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.sazan.com.pl
Wiosna! Przeczytałem, oglądnąłem... W sercu odezwała się tęsknota za poobieżyświacieniem :) Znów lat mi ubyło... Znów zegar tiktacze inaczej... Jak kiedyś... Jak wtedy...



Re: Gdzie jest Esox? (Wynik: 1)
przez Milan dnia 02-05-2003 o godz. 11:41:46
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Gratuluje za udane zdjęcia i za ,,przewodnictwo" z tytmi kłusolami(myslałeś kiedyś żeby zostac strażnikiem :-))Fajnie że sie znalazłes może teraz poszukamy woblera6 bo dawno go nie było na PW (noże ja mam tylko takie zwidy?)
POZDRÓWKI


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.12 sekund :: Zapytania do SQL: 110