Ośmioletni boleń mierzy średnio 45 – 50 cm i waży do 2 kg. Do drugiego roku życia odżywia się planktonem, a następnie przechodzi na pokarm zwierzęcy.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 541
Zalogowani 0
Wszyscy 541
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Apel Stowarzyszenia
Opublikował 23-10-2002 o godz. 23:43:26 Esox |
Na prośbę Andrzeja Trembaczowskiego publikujemy apel zaprzyjaźnionego z nami Stowarzyszenia "Klub Wędkujących Internautów". Apel do całego wędkarskiego środowiska; do działaczy Polskiego Związku Wędkarskiego i niezależnych towarzystw wędkarskich. Do wędkarzy i do organizatorów zawodów wędkarskich; muchowych, spinningowych, spławikowych i podlodowych...
Apel Stowarzyszenia "Klub Wędkujących Internautów"
Polskie wody ubożeją. Przyczyn jest wiele, lecz również i my, wędkarze, nie pozostajemy bez winy. Jest nas około miliona, dysponujemy dziś sprzętem znacznie lepszym niż kilkanaście lat temu i potrafimy łowić skutecznie. Nasze wody nie wytrzymują już tak silnej presji: rybackiej, wędkarskiej i kłusowniczej. Nie można bez ograniczeń czerpać z zasobów przyrody. Konieczny jest umiar i nasza powściągliwość. Konieczne są ograniczenia dotyczące rozmiarów i ilości odławianych ryb. Konieczne są nowe przepisy obowiązujące i zwykłego wędkarza, i organizatorów wędkarskich mistrzostw. Same przepisy jednak nie pomogą, jeżeli nie zmieni się nasze nastawienie do wędkowania. Jeżeli nie pohamujemy w sobie chęci łowienia ilościowego. Jeżeli nie będziemy umieli narzucić sobie ograniczeń. Zachowajmy umiar. Przecież nie łowimy dla zysku.
Szczególnie bulwersujące jest masowe wyławianie drobnicy. Punktowanie niemiarowymi rybami na zawodach muchowych czy też okoniową drobnicą, masowe wyławianie nikomu niepotrzebnej uklei - te fakty gorszą zwykłego wędkarza. Wystawiają fatalną opinię całemu wędkarskiemu środowisku. Postrzegani jesteśmy jako mięsiarze, rzeźnicy i barbarzyńcy. Dostarczamy argumentów przeciwnikom wędkarstwa. Niepotrzebne mordowanie drobnej ryby zraża do sportu wędkarskiego. Takie zawody uwłaczają nam, zwykłym wędkarzom. Dają zły przykład. Usprawiedliwiają pazerność tych wszystkich, którzy łowią zachłannie i bez umiaru. Nie chcemy być kojarzeni z takim wizerunkiem wędkarza. Nie popieramy tak pojmowanego sportu wędkarskiego. Na takie zawody nie chcemy łożyć pieniędzy z naszych składek. Jest nam wstyd, że dotąd nie ukrócono tego procederu. Z satysfakcją natomiast odnotowujemy inicjatywy zmierzające do ograniczenia niepotrzebnego zabijania ryb na zawodach wędkarskich i dziękujemy wszystkim, którzy przyczyniają się do kreowania pozytywnego wizerunku polskiego wędkarstwa. Dziękujemy wszystkim zawodnikom, którzy swoją postawą i zdecydowaniem egzekwują na organizatorach zawodów wędkarskich przyjęcie zaostrzonych przepisów chroniących ryby, a zwłaszcza gatunki zagrożone.
Nasz apel kierujemy do całego wędkarskiego środowiska; do działaczy Polskiego Związku Wędkarskiego i Niezależnych Towarzystw Wędkarskich. Do wędkarzy i do organizatorów zawodów wędkarskich; muchowych, spinningowych, spławikowych i podlodowych. Oszczędzajmy ryby małe. Nie kaleczmy niemiarowych pstrągów i lipieni w zawodach na "żywej rybie". Niedomiarki nie są rybą godną muszkarza. Nie dokonujmy bezmyślnej rzezi okoni niedorostków. Pozwólmy rybom dorosnąć do rozmiarów satysfakcjonujących wędkarza-sportowca. Szanujmy także drobnicę innych gatunków, stanowiącą ważne ogniwo całych ekosystemów wodnych i nadwodnych. Cóż komu po uklejach, ciernikach, jazgarzach? Czy nie ma już w naszych wodach ryb, które mogą być godnym przeciwnikiem? Po co łowić ryby o małych walorach sportowych i takie, których nie da się później spożytkować? Czym możemy uzasadnić ich niszczenie?
Wody ubożeją - zachowajmy więc umiar. Czas zmienić nasze podejście do wędkowania, czas opracować nowe, rozsądne regulaminy zawodów. Następne pokolenia będą nam wdzięczne.
Stowarzyszenie "Klub Wędkujących Internautów"
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Apel Stowarzyszenia (Wynik: 0) przez Anonim dnia 24-10-2002 o godz. 00:09:22 | Apel jak apel...popieram bo ma szlachetni cel uchronic rybi male.... ale chlopaki co proponujecie w zwiazku z tym?? ...zakazac sprzedaz malich chaczikow ....jak zobaczimi drobnice krziczec sio..won mi od robaka ....pociagnoc pana Gutkiewicza za wasi jak zobaczymi na zawodach ze zlapal ukleje ....robic duze muchi straszance male lipienie i pstragi Zuc cie propozicje jak to ma bic egzekowane. Calkowicie popieram wasz pomisl bo jest po raz drugi powtarzam szlachetni ale jak ?? Pozdrawiam z daleka i przepraszam za muj Polski |
|
|
Re: Apel Stowarzyszenia (Wynik: 1) przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 24-10-2002 o godz. 03:20:21 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Andrzeju wszystko cacy, ale jak już zauważył nasz kolega z Chorwacji - realizacja taka to utopia. Nie wiem w jaki sposób realizacja takiego apelu byłaby możliwa. Czy pisząc ten apel, myślałeś tylko o nas internautach? Myśle, że nie. W takim razie myślałeś o bezrobotnych, którzy rybę w wodzie przeliczają na "Arizony" i takie podobne napoje. Myślałeś o mafii kłusowniczej, nie tylko z Ganiówki ale i tych z ul. Twardej. Mówisz nowoczesny sprzęt. Znasz taki? Dla mnie nowoczesny sprzet to elektryczne podbieraki, motorówki z silnikami nie wiadomo ile KM. Nowe regulaminy, nowe przepisy - my je mamy ustalać? Do nas kierujesz ten apel? Co powiedziałby Ci szewc kiedy go poprosisz o uszycie garnituru? Nie bede Ci tłumaczył kto to jest wędkarz. Nie będę Ci tłumaczył kto to jest minister. Usiądź spokojnie przy kufelku piwa i przemyśl - co chce Ci przekazać zwykły górnik z Knurowa. |
|
|
Re: Apel Stowarzyszenia (Wynik: 1) przez maro (mj1.mj1@interia.pl) dnia 24-10-2002 o godz. 12:19:41 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Ja również popieram rozsądne pomysły i chęć ochrony ryb. Rację mają jednak koledzy old_rysiu i DENTEX. Ten apel, niestety, nie da wielkich rezultatów. Nie da dlatego, że mimo wielu nazw instytucji jakie się w nim pojawiły, dotyczy on głównie zawodników i został napisany pod wpływem rzezi na Darginie. Ten temat ciągnie się juz od tygodni. Rozumiem intencje i troskę o nasz rybostan. Ja też się troszczę i chcę jak najlepiej. Ale nie tędy droga. Zawodnicy nie są najbardziej winni temu co się stało. Pisałem już o tym dosyć obszernie na innym portalu, ale chyba i Pogawędki zobaczą moją opinię na ten temat w kolejnym artykule. Pozdrawiam życząc czystych i rybnych wód... |
|
|
Re: Apel Stowarzyszenia (Wynik: 1) przez salmiak (salmiak@wp.pl) dnia 24-10-2002 o godz. 17:37:58 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Wszystko pięknie napisane, szkoda tylko że niema żadnych pomysłów jak takie przepisy powinny wyglądać, w pełni popieram apel jednak niesądze aby coś on zmienił :(
pozdrowiania salmonidus |
|
|
Re: Apel Stowarzyszenia (Wynik: 1) przez jacek_dsw dnia 24-10-2002 o godz. 21:25:26 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.bez-cisnien.neostrada.pl/ | Zgadzam się z opinią wszystkich osób które odpowiedziały powyżej. Tylko nie mogę zrozumieć dlaczego zawsze to wędkarze mają łowić mniej czy inaczej, i oczywiście dlaczego to My jesteśmy temu winni? Oczywiście że ryby jest coraz mniej, a jak jest to już raczej mała. Pozwolę sobie tu zacytować jedno zdanie - Nasze wody nie wytrzymują już tak silnej presji: rybackiej, wędkarskiej i kłusowniczej. I muszę się spytać, gdyż mnie to bardzo nurtuje, dlaczego kłusowniczej jest na ostatnim miejscu ?. Dlaczego się nic z tym nie robi? Dlaczego złapany kłusownik jest zaraz wypuszczany? No i w końcu kto jest kłusownikiem? Czy jest to osoba która chce wyżywić rodzinę, czy też powiększyć swoje dochody, podejrzewam że już wysokie.
Według mnie wędkarz nie ma szans na wyłowienie wszystkiej ryby w stawie, jeziorze czy rzece.
W apelu również są słowa krytyki na temat zawodów wędkarskich, tu nie mam zbyt dużo do powiedzenia gdyż nigdy nie brałem w nich udziału. Ale co do składem na owe zawody, to z mojego koło idzie 1zł. od każdego członka koła, a przynajmniej tak mówi prezes. Ile ze składek idzie na walkę z kłusownictwem ? chyba tyle samo bo w miejscach gdzie łowię nie widziałem kontroli od kilku lat.
|
|
|
|