Pierwsze informacje o błystce "dorożce" pojawiły się w 1746 r. w spisie inwentarza chłopskiego na Wileńszczyźnie "Dawne puszcze i wody".
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 309
Zalogowani 0
Wszyscy 309
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj
an"]W tym wątku będę
podawał wpłacone kwoty ...(18215) Mar 27, @ 16:07:40
lecek: Wielkanoc w Ustroniu.
Zapowiedziałem
małżonce, że święto,
świętem ...(59101) Mar 26, @ 15:02:24
lecek: Pooszło. k ...(18215) Mar 26, @ 14:43:29
krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara...
poszło k ...(18215) Mar 26, @ 14:00:16
artur: Poszło ...(18215) Mar 26, @ 10:30:05
krzysztofCz: Poszło k ...(18215) Mar 26, @ 07:09:09
jjjan: Nikt się nie kwapi
więc jeżeli ktoś chce
wpłacić,, to proszę
blik ...(18215) Mar 25, @ 20:19:56
mario_z: Dzisiaj spotkanie
jajeczkowe nad wodą,
oczywiście bez wędki
bym n ...(59101) Mar 24, @ 20:50:03
Krzysztof46: nic nie trzeba
,zbierajcie na
nastepny rok i tyle w
temacie ...(18215) Mar 24, @ 17:30:00
krzysztofCz: To komu mamy wpłacać
;question Ktoś
zapłacił, to trzeba Mu
się ...(18215) Mar 24, @ 17:27:29
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Kanał cieplny elektrowni Połaniec
Opublikował 20-11-2002 o godz. 12:31:20 Zespół Redakcyjny |
igor napisał Elektrownia Połaniec pobiera wodę z Wisły i schładza nią pracujące urządzenia. Ciepła woda powraca z powrotem do Wisły specjalnym kanałem, który ma 3 km długości i około 35 metrów szerokości. Kanał powstał na początku lat osiemdziesiątych i od tamtej pory cieszy się mianem znakomitego łowiska, gdyż temperatura wody jest w nim wysoka przez cały rok. Przeważnie w okresie wiosenno-letnim woda ma temperaturę 23 – 27 stopni, jesienią spada do około 17, a w zimie temperatura nie przekracza 15 stopni C.
Kanał ma ukształtowanie dość równomierne. Głębokość waha się od 2 do 4 metrów. Dno jest piaszczyste, tylko w niektórych miejscach na dnie osiadła kilkucentymetrowa warstwa mułu. Zaczepów prawie niema wcale, ale co kilkadziesiąt metrów można spotkać wrzucone do wody gałęzie i pnie drzew, które stwarzają bardzo dobre miejscówki. Częstym widokiem są też zwisające do wody krzaki. Przy samym brzegu zostały zatopione wielkie kamienie, które mają zapobiegać podmywaniu brzegu. Przy niskich stanach wody kamienie wystają ponad powierzchnię. Brzegi są czyste na całej długości i nie ma problemu z dostaniem się do stanowiska. Jednak są kilkudziesięciometrowe odcinki które porastają gęste krzaki. Na ostatnich kilkuset metrów kanału brzeg jest stromy i wyłożony betonowymi płytami. Tam zaczyna się też duże, około metrowe wypłycenie, które ciągnie się środkiem kanału aż do ujścia.
Teraz coś o gatunkach ryb, które możemy spotkać w łowisku. Wydaje mi się, że na kanale można spotkać każdy gatunek ryb, który pływa w polskich wodach (naturalnie oprócz ryb krainy pstrąga i lipienia). Jednak najbardziej pożądaną rybą kanału jest karp. Najwięcej ludzi przyjeżdża „na ciepły” z nadzieja na złowienie wielkiego karpia. I często się im to udaje, a jeśli nie, to wyjeżdżają z łowiska z amurem, albo kilkoma wielkimi leszczami. Innym i prawdopodobnie najczęściej łowionym gatunkiem ryby jest leszcz. Największe wiślane leszcze wpływają tu jesienią i wczesną wiosną. Wtedy właśnie pojawiają się nad wodą największe rzesze wędkarzy. Gatunkami często łowionymi są też karasie, brzany, tołpygi, jazie, płocie.
Kiedy woda w kanale się podniesie, to wpływają do niego wielkie sumy, o których krąży wiele legend. Jednak trzymają się one blisko ujścia i nie zapuszczają się w głąb kanału. Wększą sławą cieszy się kilkukilometrowy odcinek poniżej ujścia. Tam właśnie zamieszkują te największe, ponad czterdziestokilogramowe sumy.
Jeśli ktoś jest zwolennikiem spinningu, to też znajdzie na kanale coś dla siebie. Ryby drapieżne trzymają się głównie przy ujściu, ale nie jest to regułą. Najczęściej spinningiści polują na sandacze, które osiągają tu ogromne rozmiary i których jest tu bardzo dużo. Przy niskim stanie wody dobrym sandaczowym miejscem jest każde zawirowanie wody za wynurzonym kamieniem. Przy ujściu stale żerują też bolenie i szczupaki.
Nurt nie jest ani szybki ani wolny, dlatego najczęściej stosowaną metodą połowu jest po prostu zwykła gruntówka. Przy normalnym stanie wody wystarczy ciężarek lub koszyczek o wadze 40 – 50 g, ale gdy woda spada, nurt staje się szybki i trzeba stosować lewary ponad 70 g. Do koszyka trafia najczęściej prosta i słodka zanęta. Trzeba ją jednak lekko skleić.
Dość często gruntowcy drugą wędkę zastawiają na sandacza. Stosują wtedy zestaw pater – noster z martwym karasiem lub ukleją jako przynęta.
Wędkarze zakładają na haczyki najczęściej kukurydzę, białe i czerwone robaki oraz groch. Ten ostatni jest najlepszy na jazie i brzany. Rosówek się nie stosuje, gdyż za szybko padają w ciepłej wodzie. Na kukurydzę, białe i czerwone robaki łowi się prawie wszystkie ryby występujące w kanale. Niektórzy przy połowach karpia stosują kulki proteinowe, ale jest to rzadkością.
P.S
Jeśli ktoś miałby jeszcze dodatkowe pytania, niech pisze na mojego e-mail’a igornet1@poczta.onet.pl
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Kanał cieplny elektrowni Połaniec (Wynik: 1) przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 21-11-2002 o godz. 02:56:39 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Nic nie piszesz o presji wedkarskiej. Czy jest tam mozliwość wsadzenia kija? Czy to woda na której obowiązuje specjalne zezwolenie? |
|
|
Re: Kanał cieplny elektrowni Połaniec (Wynik: 1) przez sandal (s.rzeszotek@chello.pl) dnia 21-11-2002 o godz. 18:56:50 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Tia , coś jest w tych ciepłych kanałach , coś co przyciąga sumowatego leniucha. Mam to szczęście , że i u mnie jest taki kanał (Żerański).Nie raz widziałem sumy po 4 dyszki, ale sandaczyk przez łapczywe branie niewymiarków został wyczyszczony , może nie do cna , ale prawie.Super to łowisko było --- było ale się skończyło. |
|
|
Re: Kanał cieplny elektrowni Połaniec (Wynik: 1) przez jjarm dnia 01-01-2004 o godz. 15:58:21 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Rewelacja! jak ja szukalem informacji o kanale ! Igor bardzo wielkie dzieki serdeczne, juz pisze maila, moze uda sie umowic spotkanie;-)) |
|
|
Re: Kanał cieplny elektrowni Połaniec (Wynik: 1) przez Kierownik dnia 02-01-2004 o godz. 07:20:40 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://republika.pl/rhplus/index.htm | Spędziłem nad opisywanym kanałem kawałek swojego życia. Ostatnio nie łowię tam zbyt często ponieważ moja ocena tego łowiska różni się od oceny Igora. Według mnie ten opis to historia. Kiedyś tak było - a może i lepiej. Ciepła woda znacznie zimniejsza bo wykorzystywana jest do wielu celów, zwłaszcza zimą. Pełny zrzut jest niestety latem kiedy woda w Wiśle jest i tak zbyt ciepła. Ryby czmychają pod drugi brzeg. Tam właśnie poluje na bolenie pod koniec maja i w czerwcu. Niegdyś tam właśnie łowiłem latem na przepływankę niesamowite ilości ryb, kiedy wędkarze nad kanałem po kilku dniach siedzenia na parzącym betonie mieli kilka nędznych krąpi. Są nad kanałem dni kiedy można połowić niesamowicie, ale trzeba tu mieszkać i dokładnie rozpoznać ten dzień. Jest to np. moment kiedy w czasie niżówki i upałów nagle przybiera woda. Wówczas wszyscy łowią ryby, w tym pada wiele okazów. Kanał w Połańcu tak jak większość atrakcyjnych łowisk został zdewastowany i przełowiony przez wędkarzy. Ujście kanału latem to śmieci i smród jaki pozostawiają wędkarze. Ciepła woda przyciąga nadal ryby, ale są to już marne resztki. Wiele stad podstawowych, certy, ,świnki brzan, boleni i sumów zostało mocno naruszone. Nie są one w stanie się odrodzić przy takiej presji. Populacja sandaczy składa się głównie z drobnych ryb które są odławiane na bieżąco. Gatunek ten przetrwał tylko dzięki temu, że dba o swoje potomstwo. Niestety duże sandacze to rzadkość i łowią je wędkarze którzy znają miejsca nie odwiedzane zbyt często. Okazy kryją raczej okolice kanału gdzie najchętniej się zapuszczam. Ale to wymaga sporej wiedzy. Bez niej trzeba zdać się na wędkarski fart którego życzę wszystkim wybierającym się w te okolice. |
|
|
|