Siudak napisał
Rymowanka powstała jeszcze w czasach kiedy boleń nie posiadał okresu
ochronnego. Nie miałem jednak weny twórczej, aby ten wers zmienić na bardziej pasuj±cy do dzisiejszych realiów.
W¶ród ciszy poranka leciutkie pukanie,
Podnoszę się z łóżka wielce niechcianie.
O ósmej rano!!! Co za cholera
Do moich drzwi się tutaj dobiera?
- Kto tam? - Zapytać się najpierw wypada.
To mojej mamy bezcenna rada.
- Listonosz! - Za drzwiami odzywa się głos.
Przez drzwi uchylone wystawiam nos.
- Polecony do Pana, tu podpis proszę!...
...Wstawać tak rano cholernie nie znoszę!
Chyba, że rybki, to inna sprawa
Mogę się nie kła¶ć gdy czeka wyprawa.
Chwilka refleksji, wspomnienia czar,
Pamięć to jednak jest wielki dar...
Ręka ma szybko kopertę otwiera,
Kto to napisał? Ciekawo¶ć mnie zżera!
"Witaj Tomeczku, jak się dzi¶ spało?
Te dwie godziny to chyba za mało!?
Zacznę od tego, że bardzo mnie wkurzasz.
Czy Ty w tym domu się nie zanudzasz?
Tylko komputer ci±gle Ci w głowie,
Pomy¶lałby¶ lepiej o rybek połowie.
Słoneczko już wyżej ¶wieci na niebie
Chc±c na wyprawę wyci±gn±ć Ciebie.
A Ty ci±gle w ekran wlepiasz wzrok,
Jeszcze troszeczkę a minie rok.
Kiedy na rybkach ostatnio byłe¶?
Czy się z sumieniem swym rozliczyłe¶?
Jak Tobie nie wstyd, mam wiele żalu!
Co Ty tam widzisz na tym portalu?
Tylko o bzdurach tam rozmawiacie
Ryb nie połowisz sobie na czacie!
To co wyprawiasz jest dla mnie bzdur±,
Tobie potrzeba kontaktu z natur±!!!
Dostaniesz garba i stracisz wzrok,
Bez rybek minie następny rok.
Potraktuj to, chłopcze, jako przestrogę,
Ja Ciebie wiecznie pilnować nie mogę.
Masz tydzień czasu na przygotowanie,
A potem ruszaj na rybek łapanie.
Wiesz co masz robić, więc do roboty!
Dlaczego z Tob± s± takie kłopoty?
Kołowrotki przesmaruj, zabezpiecz zł±cza,
Niech wędka nad wod± się lekko rozł±cza.
Amortyzator wstaw w tyczkę nowy,
Wiesz jakie ważne s± temu powody.
Nawin±ć zestawy na zwijadełka,
Nie jest to przecież tak wielka udręka.
Pięćdziesi±t przyponów szybciutko zrobisz,
Nie stracisz czasu gdy rybki łowisz.
Obejrzyj także swoje woblery,
Naostrz kotwice, powklejaj stery.
W woderach zrobiła się dziurka mała,
Lepiej by guma była znów cała.
Dwie w kamizelce kieszenie rozdarte,
Przecież to także naprawy jest warte.
Żyłki na szpulach wymień na nowe,
Będziesz miał potem spokojn± głowę.
Na tym zakończę m± reprymendę.
Pamiętaj!
Nie zawsze nad Tob± ja czuwać będę!”
Dosyć pisania na dzisiaj już.
Podpis pod listem.
Twój Anioł Stróż".
Ciężko oparłem się o futrynę,
Znałem dokładnie tego przyczynę.
Wszystko w mej głowie się poukładało,
Muszę do formy doprowadzić ciało.
Nocka zerwana przed komputerem
Może uczynić człowieka zerem.
Cóż było robić, nawet żem nie pisn±ł,
Wzi±łem spinner do ręki i do siebie przycisn±ł.
Zwróciłem się czule do mojej wędeczki:
"Za tydzień zaczniemy znowu wycieczki
Będziemy się skradać za płochliwym boleniem
Na kamienistych rafach powalczymy z kleniem.
Wszystko powróci znowu do normy,
A moje ciało odzyska szczyt formy."
Nie pozostaje więc nic innego,
Jak brać się do pracy Szanowny Kolego!
Siudak