torque napisał
Sacha zadzwonił dzi¶ przed południem i powiedział, że ma dla mnie kołowrotek. Stwierdził, że jedzie na ryby i może mi go podrzucić. Umówili¶my się, że dojeżdżaj±c do mnie zadzwoni i zejdę po przesyłkę. Zszedłem, tak jak się umówili¶my, ale zabrałem ze sob± sprzęt i pojechałem z nim na okonie.
Znaj±c umiejętno¶ć Sachy do wynajdowania ciekawych łowisk nie zdziwiłem się, kiedy nagle z asfaltowej drogi skręcili¶my niemal w le¶n± ¶cieżkę i po przejechaniu pół kilometra byli¶my nad wod±.
Naszym łowiskiem na niedzielne popołudnie było torfowisko w połowie rozdzielone grobl± otoczone mocno bagnistym terenem. Celem tak jak już wspomniałem były okonie.
Pocz±tek łowienia troszkę mnie zdeprymował. Patrzyłem jak kolega w sze¶ciu rzutach wyci±gn±ł 4 okonie.
Musiałem się zmobilizować i po dwóch pierwszych przegapionych braniach i ja miałem rybkę. Okonie z jednej czę¶ci torfowiska były ciemno bursztynowe...
...z drugiej czarno - srebrne.
W ci±gu popołudnia złowili¶my około 40 rybek w przedziale 15 – 25 cm, z czego znakomita większo¶ć miała powyżej 20 cm. Pogodę mieli¶my ładn±, wiał lekko wiaterek i pięknie ¶wieciło słonko. Odpoczęli¶my troszkę od betonu stolicy i potrenowali¶my łowienie na boczny trok. Kolorki, jakie dzi¶ sprawdziły się to: wiecznie modny motoroil z brokatem i beż, br±zowo - fioletowy i elektryk.
torque