Samica różanki składa ł±cznie około 40 jaj. Samica karpia składa około 150 000 – 250 000 ziaren ikry na jeden kilogram wagi swego ciała.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 593
Zalogowani 0
Wszyscy 593
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia s±
jacy¶ zużyci, nie to
co K ...(446849) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dż±sik nie
wie co emeryci lubi±
najbardziej (i mog± ...(446849) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(446849) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(446849) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(446849) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Wyprawa do Mequinenzy - włóczęga po Ebro (2)
Opublikował 03-11-2004 o godz. 18:20:00 Monk |
Karpiarz napisał
Po około 30 minutach jazdy zatrzymujemy się w pięknej i malowniczej zatoczce po prawej stronie Ebro. Kotwiczymy łódĽ i zabieramy się do oględzin zatoczki. Czynimy to łodzi± napędzan± 10 - konn± Yamah±, któr± holujemy na cumie za jachtem.
Najpierw echosond± sprawdzamy ukształtowanie dna oraz głęboko¶ć, następnie za pomoc± podwodnej kamery sprawdzamy stan dna oraz wypatrujemy ryb. W zatoczce mamy głęboko¶ć 8 metrów, zbyt dużo więc jak na mariuszowy bat. Po krótkiej naradzie decydujemy, że ja zabieram się za łowienie żywców, a Mariusz spróbuje trochę pospinningować. Noc± natomiast, nasze sumówki uzbroimy w zakupione w Mequinenzie węgorze, a także sazany, tyle że te ostatnie muszę najpierw złowić.
Zanęcam szybko dwa miejsca, zanęt± pochodz±c± ze sklepu Taurusa (pozostało¶ci po zlocie) oraz kukurydz± i białymi robaczkami. Na karpiówce zakładam dwa ziarnka kukurydzy, a na mojej nowej bolonce dwa białe.
Na brania nie trzeba długo czekać. W krótkim czasie wiaderko zapełnia się uklejami, tylko sazany jako¶ odmawiaj± współpracy. Mariusz natomiast nareszcie dobrał odpowiedniego wabika na tutejsze sandacze. Jest nim najzwyklejszy biały twister, którym w ci±gu około 2 godzin łowi 20 sandaczy, z czego 12 jest wymiarowych.
Nagle Mariusz zrywa ostatniego białego twistera i woła:
„To już koniec, Janusz! ”. Nie zgadzam się z nim i szybko podaję mu białe kopyto, a sam zwijam wędki i też zaczynam spinningować. Zmieniamy przynęty oraz kolory gum - żadnego pobicia! No cóż - miałe¶ rację Mariusz - one faktycznie bior± tylko na normalnego białego twistera.
Kończymy spinningowanie i uzbrajamy nasze sumówki. Moje w węgorze, z czego jeden w połowie wody, a drugi tuż pod powierzchni±. Mariusz natomiast jedn± - uzbrojon± w filet sandaczowy - kładzie na gruncie, a drug± na spławik na uklejkę tuż nad samym dnem. Miałem już sprawionych połowę ryb, kiedy nagle Mariusz woła:
- „Janusz podbierak, mam co¶ większego”. W te pędy przechodzę z jachtu na łódĽ i podbieram Mariuszowi maleńkiego sumka – takiego w sam raz na patelnię.
- ¦wietnie, Mariusz! – od razu pierwszego dnia zrobiłe¶ zaopatrzenie na cały tydzień pobytu na jachcie - u¶miecham się i drapię zarazem po głowie: kiedy ja te ryby usmażę??
Wiem już, że dzisiaj na kolację będzie sandacz, reszta natomiast wyl±duje w zalewie octowej, któr± przyrz±dzę według przepisu Old rysia – jest bowiem doskonała.
Noc mija spokojnie i bez brań. Długo siedzę na rufie jachtu i podziwiam czarne i pełne gwiazd hiszpańkie niebo. Przypominam sobie inne noce na Ebro – np. spędzane z Sazanem – wtedy też zachwycali¶my się wspaniał± atmosfer±, panuj±c± noc± na tej rzece. Czy my wędkarze wszyscy jeste¶my tacy romantyczni?
Następnego dnia zgodnie z planem wyruszam do Mequinenzy na zakupy – wykorzystuję okazję i odwiedzam także angielskich wędkarzy, którzy od tygodni okupuj± brzeg Segre, łowi±c sumy i kręc±c film na jego temat. Zgodnie z moimi przewidywaniami Anglicy mieli pełne ręce roboty, co pozwoliłem sobie za ich zgod± uwiecznić na matrycy mojego aparatu.
Cdn.
Karpiarz
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Wyprawa do Mequinenzy - włóczęga po Ebro (2) (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 03-11-2004 o godz. 20:03:47 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Nie napisałe¶, co widziałe¶ na tej kamerze. Gdzie foty sandaczy? Taki mały sumek na cały tydzień? Toć to na dwóch jeden obiad. Czekam na dalszy ci±g :-) |
|
|
Re: Wyprawa do Mequinenzy - włóczęga po Ebro (2) (Wynik: 1) przez robert67 (szczupak67@msn.com) dnia 05-11-2004 o godz. 22:56:00 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Doskonala wyprawa!!!Mozecie zatrzymywac sie gdzie macie ochote,a najwazniejsze ze "dom" macie caly czas ze soba:-).To chyba najlepsza forma spedzania wakacji! Pozdrawiam.Robert. |
|
|
Re: Wyprawa do Mequinenzy - włóczęga po Ebro (2) (Wynik: 1) przez Ted (Tedo4@wp.pl) dnia 06-11-2004 o godz. 17:04:58 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Jak patrzę na te foty to wiem, że czlowiek jest największym drapieżnikiem na kuli ziemskiej. Potrafi podej¶c każd± zwierzynę bez względu na wielko¶ć. Tezraz ten drapieżnik złagodniał, bo wypuszcza czę¶ć swojej zdobyczy. Piękna taka przygoda wakacyjna i już przebieram nogami z ciekawo¶ci co tam złowili jegomo¶ci. Nie leń Januszku się i dawaj szybko cd.. |
|
|
Re: Wyprawa do Mequinenzy - włóczęga po Ebro (2) (Wynik: 1) przez slawek dnia 06-11-2004 o godz. 23:08:07 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Odswiezyles mi wspomnienia Janusz:-) Czekam z niecerpliwoscia na dalsze czesci. Rozpaliles tez moja ciekawosc... Coz to za nietypowa przyneta na sumy?? pozdrawiam slawek |
|
|
|