Produkcja czterech wylęgarni gospodarstwa Ruciane-Nida to 800 do 1000 kg materiału zarybieniowego, z czego ok. 300 kg stanowi± zakupy ZO PZW.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 540
Zalogowani 0
Wszyscy 540
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byli¶my w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wi¶le. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
S± dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: ¦więta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Przemy¶lenia karpiarza
Opublikował 02-02-2005 o godz. 07:00:00 Monk |
PMD napisał Zima trwa w najlepsze, ale z każdym dniem wiosna coraz bliżej. Kto uprawia wędkarstwo podlodowe, przymarza do „kry”, karpiarze tymczasem kwitn± w domach i snuj± plany na przyszło¶ć.
Szczę¶ciarzami s± ci, którzy maj± w pobliżu podgrzewane przez elektrownie zbiorniki - u nich sezon trwa w zasadzie okr±gły rok. Niestety większo¶ć z nas na zimę jest wył±czona z czynnego wędkowania. Smutne to, ale ma też swoje zalety. Po pierwsze zima to czas intensywnej pracy nad napraw± stosunków z małżonk± (po okresie licznych letnich zasiadek, gdy w weekend próżno nas było szukać w domu). W tym okresie nasze małżonki maj± nadzwyczajny wysyp przykładów na to jacy z nas fantastyczni i jedyni w swoim rodzaju partnerzy. Po drugie, już bardziej poważnie, to okres na przemy¶lenia. Co zrobili¶my dobrze, co Ľle, jak przyjęły się nasze zanęty i przynęty, co zmienić, dodać, gdzie szukać nowych miejsc itd.
Być może dojdziecie do wniosku, że czas na całkowit± rewolucję w metodzie, która choć stara, niby się sprawdza. Zapytacie, dlaczego co¶ zmieniać je¶li jest dobrze?
W moim przypadku było tak, że doszedłem do momentu, w którym nie chciałem już łapać karpi w ogóle lecz łowić tylko te naprawdę duże! Chciałem także zmienić co¶ w metodzie, by nie robić tego samego co wszyscy. Dzięki temu mógłbym mieć wyniki pomimo sporej presji na wodzie. Nie obawiałbym się też, że kto¶ okupuje moje miejsce, przygotowywane długo z takim wysiłkiem, zbieraj±c owoce mojej ciężkiej pracy.
To podej¶cie wymusiło bardzo gruntowne zmiany, w wyniku których wszedłem na zupełnie nowe dla mnie pole – połowu na kulki proteinowe i wszystkiego, co się z tym wi±że. Od sprzętu (odpowiedniego dla tych największych egzemplarzy) przez zestawy, przynęty, zanęty, dodatki, polepszacze i cał± resztę tego, co przewija się w katalogach firm z branży wędkarskiej – dział "tylko dla karpiarzy"...
Jest to nie tylko kwestia zmiany sprzętu czy zestawu - to całkowita zmiana w sposobie wędkowania. Dla mnie stało się to po prostu sposobem na spędzanie czasu na łonie natury, a czasu zajmuje to sporo!
Zima to dla mnie także okres, w którym czasem trafia się gratka do¶ć dokładnego zbadania obszaru, na którym w lecie będę łowił. Wędkuję głównie na zbiorniku zaporowym, na którym wahania wysoko¶ci lustra wody czasem s± do¶ć spore. Najniższy stan jest zawsze zim±, czasem wręcz ekstremalnie niski z powodu prowadzonej tu eksploatacji górniczej. W jej efekcie raz na kilka lat, poziom wody zim± spada na tyle nisko, by odsłonić dno dużo płytszej zachodniej czę¶ci zbiornika. Wła¶nie w tej czę¶ci prowadzona jest eksploatacja żwirów spod lustra wody. W trakcie tak niskiego stanu, na odsłonięte tereny wkraczaj± buldożery, przygotowuj±c teren pod przyszł± eksploatację. Dzięki temu można wręcz pospacerować po terenach, które latem mog± się stać fantastycznym łowiskiem.
Pomaga też przewidywać trasy wędrówek ryb, potencjalne żerowiska, podwodne górki - aktualnie nadwodne itd.
Muszę przyznać, że piesza wędrówka pomiędzy wyspami po terenie, który za kilka miesięcy być może będzie aren± zmagań z okazem jest dla mnie zawsze do¶ć ekscytuj±cym przeżyciem. No cóż - może my wędkarze mamy z głow± co¶ „ten tego”... Tak więc, w oczekiwaniu na wiosnę, snujemy plany wyjazdów, opracowujemy strategię działania, wymy¶lamy nowe wyrafinowane przynęty i liczymy na to, że w tym roku to już na pewno padnie ten, którego waga zaczyna się na „2”...
Namawiam do zimowych wędrówek nad wasze akweny. Czasem niespodziewanie zobaczycie co¶ ciekawego, czasem taki spacer natchnie now± my¶l±, zawsze natomiast wpływa dobrze na zdrowie.
PMD
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Przemy¶lenia karpiarza (Wynik: 1) przez Simson dnia 02-02-2005 o godz. 16:47:12 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Piszesz, że zima to czas intensywnej pracy nad napraw± stosunków z małżonk± więc twoja małżonka jest szczę¶ciar± maj±c w domu karpiarza, który zim± odpoczywa. Ja zim± nie mam co liczyć na tak± naprawę bo wła¶nie o tej porze roku najwięcej czasu po¶więcam na przygotowania do sezonu. Na ten sezon szykuję kilka rodzai kulek ¶mierdziuchów a wiesz jak to się odbija na stosunkach małżeńskich. |
]
]
]
]
]
Re: Przemy¶lenia karpiarza (Wynik: 1) przez jacek_dsw dnia 03-02-2005 o godz. 07:30:36 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.bez-cisnien.neostrada.pl/ | Powiedz na jakich łowiskach je testowałe¶ i z jakimi innymi kulkami porównywałe¶. Jak zachowuj± się w wodzie, czy nadaj± się do nęcenia, czy raczej preferujesz je tylko do „zakładania na hak”. Jakie zapachy, smaki wydaj± ci się najbardziej łowne, lub na które ty masz najlepsze efekty, no i przede wszystkim jakie sztuki naszych milusińskich udało ci się na nie złowić. |
]
Re: Przemy¶lenia karpiarza (Wynik: 1) przez taurus (taurus@skonet.pl) dnia 03-02-2005 o godz. 09:00:17 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.ipapoznan.pl | Jacku nie jestem typowym łowc± karpia, ale do¶ć dobrze sprawdza się smak Schokolade , Banana oraz Tuti Frutti. Znam jednak opinię naszych typowych karpiarzy, którzy naprawdę sobie chwal± t± serię ANCONDY. Kulki te tak samo rzekomo smakuj± jak pachn±, ale nie próbowałem ;) Występuj± chyba w około 20 różnych smakach w opakowaniach 100 gr, 800 gr i 5000 g . Najlepiej opłaca się kupować te 5 kg a kosztuj± około 110 zł. Ja więcej zakładam je na hak,a nęcę kukurydz± z rozdrobnionymi kulkami które daj± zapch. |
]
Re: Przemy¶lenia karpiarza (Wynik: 1) przez PMD (pawel_m@poczta.onet.pl) dnia 02-02-2005 o godz. 22:10:18 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Ja podobnie jak Sigi, idę na "łatwiznę" i kupuję gotowe kulki. Trzeba zachować jaki¶ umiar :) ;) |
]
|
|
Re: Przemy¶lenia karpiarza (Wynik: 1) przez PMD (pawel_m@poczta.onet.pl) dnia 02-02-2005 o godz. 22:12:12 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Sigi, w tym roku jadę, bez dwóch zdań. Je¶li natomiast Buli powie , że nie może, spakuję go do bagażnika razem z manatkami, tak czy owak będziemy. Chyba, że faktycznie jakie¶ nieszczęscie na miaręostatniego tsunami sie wydaży. |
]
|
|
|