OKOŃ:
- Rekord Polski - 2,69 kg
- Złoty medal - od 2,00 kg
- Srebrny medal - od 1,50 kg
- Br±zowy medal - od 1,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 338
Zalogowani 0
Wszyscy 338
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj
an"]W tym w±tku będę
podawał wpłacone kwoty ...(18245) Mar 27, @ 16:07:40
lecek: Wielkanoc w Ustroniu.
Zapowiedziałem
małżonce, że ¶więto,
¶więtem ...(59106) Mar 26, @ 15:02:24
lecek: Pooszło. k ...(18245) Mar 26, @ 14:43:29
krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara...
poszło k ...(18245) Mar 26, @ 14:00:16
artur: Poszło ...(18245) Mar 26, @ 10:30:05
krzysztofCz: Poszło k ...(18245) Mar 26, @ 07:09:09
jjjan: Nikt się nie kwapi
więc jeżeli kto¶ chce
wpłacić,, to proszę
blik ...(18245) Mar 25, @ 20:19:56
mario_z: Dzisiaj spotkanie
jajeczkowe nad wod±,
oczywi¶cie bez wędki
bym n ...(59106) Mar 24, @ 20:50:03
Krzysztof46: nic nie trzeba
,zbierajcie na
nastepny rok i tyle w
temacie ...(18245) Mar 24, @ 17:30:00
krzysztofCz: To komu mamy wpłacać
;question Kto¶
zapłacił, to trzeba Mu
się ...(18245) Mar 24, @ 17:27:29
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Wspominki z Norwegii
Opublikował 28-12-2005 o godz. 21:30:00 Monk |
Orzech napisał
Długo trwało zanim usiadłem do tego tekstu. Lato i jesień nie pozwalaj± mi spokojnie napisać zwykłego postu, a co dopiero sklecić jaki¶ artykuł. Czas jest nieubłagany…
Otóż byłem w czerwcu w Norwegii. Kraj to piękny, położony wyżej od nas, z surowym klimatem i prohibicj±.
Generalnie głównym celem pobytu było oderwanie się od rzeczywisto¶ci oraz nurkowanie. Oba zrealizowane. Miałem tam jeszcze kilka zadań, które mam nadzieję wykonałem należycie. Dodatkowo, na szczę¶cie, udało się powędkować. Niestety nie padły żadne okazy - te największe sztuki nadal s± w wodzie. Myl± się ci, którzy słysz±c „wędkowanie w Norwegii”, wyobrażaj± sobie wypasione łososie, olbrzymie dorsze, potężne pstr±gi czy Bóg wie co jeszcze. Oczywi¶cie, wszystko to jest, ale niekoniecznie musimy to złowić. Za to widoki s± dla każdego bezpłatne, niezależne od sprzętu, czasu czy umiejętno¶ci. Choćby dla nich warto tam pojechać.
Bergen. Jedno z większych norweskich miast.
A oto fragment targu rybnego. Ci co tam byli twierdz±, że można dostać na nim wszystko. Musicie wiedzieć, że bogactwo ryb Morza Północnego jest ogromne. Mylnym jest pogl±d, że to zimne wody więc ubogie. Nurkowałem prawie do 50 m i muszę przyznać, że nasz Bałtyk się nie umywa.
Widziałem dorsze, czarniaki, karmazyny, rdzawce, rekinki, molwy, plamiaki, brosmy, zębacze, makrele, łososie, fl±dry, gładzice oraz cał± masę innych stworzeń nie nazwanych rybami.
Pstr±gi. A raczej pstr±żki. Nieopodal naszej bazy, Fagernes nad Sognfiordem, było przepiękne pstr±gowe jezioro. Nieskalane ręk± ludzk±, położone na wyżynie, pozwalało odetchn±ć, nacieszyć się holem rybki, napić się tej wody oraz posłuchać wiatru i wody podczas koncertu. Zarybione trzy lub cztery lata temu nie mogło wyhodować dużej ryby, ale takie do pół kilograma siadały na haczyku i też była radocha.
Sprzęt leciutki, spinning do 20 g, żyłka 0,18, bez stalki z wirówk± lub mał± wahadłówk± na końcu. Próżny trud wobler lub ripper czy twister. Zdecydowany prym wiodły wirówki. Moje ulubione Aszychminki były niezrównane. Zdarzało się, że w piękne, słoneczne dni pstr±gi nie brały wcale. Czasem pozwalały się dotkn±ć w ilo¶ci 15-20 szt. w ci±gu dwóch godzin.
Wędkarstwo morskie to zupełnie inna bajka. Fiord jest pełen niespodzianek. Tu można zmierzyć się z 15 kg zębaczem, potężn± brosm±, czy też olbrzymim halibutem. Wła¶nie na tym polega urok tego rodzaju wędkowania. Generalnie się pilkeruje i nigdy nie wiadomo, co nam na pilkerze si±dzie. Sprzęt typowo dorszowy. Bez ograniczeń w ilo¶ci kotwic, przywieszek czy samych pilkerów. Tamtejsze prawo pozwala zabrać z morza (fiordu) cokolwiek się złowi obojętnie jak± metod±. Dozwolone s± nawet tzw. sznury. Mało tego - można taki gotowy „zestaw” kupić np. na stacji benzynowej. Co¶ takiego jak limity ilo¶ciowe w ogóle nie istnieje.
Molwa to ryba typowo denna. Zwana węgorzem morskim preferuje padlinę, ale nie gardzi żyw± rybk±. Je¶li chodzi o walory odżywcze – przepyszna! Dla mnie numer jeden.
Oto kilka skalopków. Logo pewnego koncernu paliwowego kryje w sobie pyszny kawałek białka. Kolega przyprawiał to w kompletnie nieznany mi sposób i było czadowe. Jadłem również na surowo, od razu po nurkowaniu. Skropione cytryn± jest bardzo smaczne i pożywne. Norwegowie strzeg± tych skarbów. Doskonale wiedz±, jaka jest ich warto¶ć odżywcza, a cena tego czego¶ w restauracji jest niebotyczna. Strasznie byli zdziwieni i niezadowoleni, gdy nasza ekipa wyłowiła tego z wody więcej, niż przewidywali. Ale przecież my mieli¶my go¶ci…
To co¶ co teraz ujrzycie to catfish. Po naszemu zębal. Takie poł±czenie suma, szczupaka i krokodyla. Ryba ta stoi na dnie - zazwyczaj parami. Kompletnie ignoruje wędkarzy, ponieważ żywi się jeżowcami. Ma olbrzymie zęby trzonowe, zrogowaciałe podniebienie, słabo unerwion± czaszkę, wielki rozstaw szczęk i duży odbyt. Aby nie strawione kolce mogły łatwiej przej¶ć. Ten został przez nas upolowany na głęboko¶ci ok. 20 m. Norwegowie ceni± mięso tej ryby, ale dla mnie, za bardzo ¶mierdziało plastikiem.
Najbardziej cenion± ryb± w Norwegii niew±tpliwie jest łoso¶. Czę¶ciowo dlatego, że na nim zarabiaj±, a w mniejszej czę¶ci dlatego, że jest smaczny. Nie udało mi się wykonać fotki jednej z wielu ferm tak jak chciałem - warunki atmosferyczne i nie za wysokiej klasy aparat. Kolega załatwił nam wej¶cie na takow± fermę i można było zobaczyć, jak się tuczy rybę do wagi ok. 6 kg w 1,5 roku. I do tego ma ładn± czerwon± barwę.
Wokół ferm łososi zawsze kręc± się inne stworzenia, czyhaj±ce na niezjedzone resztki. Można spotkać stadko mor¶winów lub natrafić na ławice czarniaków. Tam spotkałem się z pojęciem tzw. wędkarstwa przemysłowego. Złowili¶my ok. 120 kg ryb w niecałe trzy godziny. Całe szczę¶cie był z nami człowiek, który pracował kiedy¶ w przetwórstwie rybnym. Sprawił to wszystko w niecałe dwie godziny.
Starałem się łowić dorsze na wszystkie sposoby. Ten złowiony był na spinning, niedaleko bazy nurkowej. Na koniec pobytu spróbowali¶my trollingu. Efekty przerosły nasze oczekiwania. Rwali¶my woblery, pękały kotwice i plecionki nie przygotowane do takich obci±żeń. Potężne fale, prędko¶ć oraz ryby sprawiały, że typowo sprzęt słodkowodny, okazywał się za słaby. Nauczka na przyszły rok.
Teraz zagadka. Proszę zgadn±ć jaka to ryba? Nagród nie przewiduję, bo to nie konkurs.
Jak zawsze takie wypady kończ± się zbyt szybko. Pocieszeniem jest fakt, że noc tam jest jak nasz wieczór i w czerwcu trwa tylko dwie godziny. Po całym pobycie kompletnie byłem przestawiony i po powrocie do Polski, spałem 4 dni. Je¶li chodzi o ceny, to trzeba powiedzieć, że to drogi kraj. Dla przykładu powiem, że pół litra ichniego piwa, w podrzędnym barze, kosztuje 50 koron czyli ok. 25zł.
Podsumowuj±c: nie złowiłem ryb jakie chciałem i ile chciałem. Zobaczyłem i do¶wiadczyłem za to tego, czegom się nie spodziewał. Fotki nie oddaj± cało¶ci wrażeń lecz tylko je przybliżaj±. Dziel±c się nimi z Wami mam nadzieję, że następny wyjazd dojdzie do skutku, a ryby będ± wspaniałe…
Orzech
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Wspominki z Norwegii (Wynik: 1) przez Kuba (kuba@wcwi.pl) dnia 28-12-2005 o godz. 21:40:40 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Moje "mlodziezowe" strony...:-). Zjezdzilem ten kraj w latach 80-tych wzdluz (glównie) i wszerz. Tam tez poznalem moja zone.
To wg mnie najpiekniejszy kraj Europy bez dwóch zdan. I jeden z najdrozszych. Sprawiles mi duza frajde tym artykulem.
Sognefjord znam dobrze, choc lowilem glównie na Morzu Pólnocnym w okolicach Haugesundu (miedzy Stavanger a Bergen), to po nim sobie plywalem. Widoki obledne. Na przyszly rok spraw sobie porzadny aparat, albo pozycz od kogos.
Co do trollingu, to bylo popytac Witka Nowaka na WCWI, albo Gumofilca na Jerkbaicie. Na pewno mialbys i wieksze ryby do pokazania. |
Re: Wspominki z Norwegii (Wynik: 1) przez orzech dnia 28-12-2005 o godz. 21:55:47 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Jasne Kuba, teraz też to wiem. Ten wyjazd nie był stricte wędkarskim, ale szykuje sie przyszły rok. To samo miejsce. Tak jak mówisz, aparat o klasę wyższy i całkowicie inny sprzęt.
Tylko trolling!!!! |
]
|
|
Re: Wspominki z Norwegii (Wynik: 1) przez jarekk dnia 28-12-2005 o godz. 23:32:39 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.grodzkie.pl | W rejonie Bergen i Stavanger byłem trzy lata temu i wiele obrazów bardzo mocno zapisało się w pamięci.
Mniej czasu spędziłem na morzu. Szukałem łososi w rzekach, które tamtego roku akurat postanowiły opóĽnić wej¶cie z morza. W rezultacie nie złowiłem łososia. Miałem za to kilkana¶cie całkiem sporych pstr±gów. Na morzu łowiłem z brzegów, ze skał lub z nabrzeża, w okolicach hodowli łososi. Dwa razy udało mi się wypłyn±ć.
Gratuluję wyprawy, wiem jakie to wspaniałe przeżycie. Też planuję jeszcze raz tam wrócić. Je¶li tylko czas i finanse pozwol± :)
|
|
|
]
Re: Wspominki z Norwegii (Wynik: 1) przez orzech dnia 29-12-2005 o godz. 22:13:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | O tej porze mnie tam nie było ale jako¶ nie żałuję:) Boję się, że nie starczyłoby "rozweselaczy"... |
]
|
|
Re: Wspominki z Norwegii (Wynik: 1) przez Kuba (kuba@wcwi.pl) dnia 29-12-2005 o godz. 14:19:44 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Bergen to nie pólnoc...to zachód:-)
Poza tym kudy Finlandii do zachodniej Norwegii... |
]
]
|
|
Re: Wspominki z Norwegii (Wynik: 1) przez Stefan (witeknowak@o2.pl) dnia 29-12-2005 o godz. 09:45:30 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Byłem tam w drugiej połowie lipca. Moje wspominki s± m.in. tu: http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1137&Itemid=128
Faktem jest, że potraktowałem ten wyjazd jako rekonesans. Na przyszły rok już mam zarezerwowane miejsce i zorganizowan± ekipę. Powinno być dużo lepiej. |
|
|
Re: Wspominki z Norwegii (Wynik: 1) przez orzech dnia 29-12-2005 o godz. 22:11:28 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Taaak, samo nurkowanie to niezwykłe przeżycie. Zimne wody fiordu to nie Morze Czarne, ale frajda nie mniejsza:) Niestety, fotek nie mam. Fajnie byłobyby pokazać ławice dorszy, czarniaków, molwę przy dnie czy o¶miornicę. Pod wod± miałem kamerę i mam filmy. Czasami w reku była też kusza:( Może w przyszłym roku... |
]
|
|
|