Samiec ciernika samotnie buduje gniazdo i podejmuje opiekę nad wylęgiem. Samica ciernika przebywa w gnieĽdzie tylko w momencie składania jajeczek.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 477
Zalogowani 0
Wszyscy 477
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie blisko¶ć
morza tak wpływa
:hihi ...(499635) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia s±
jacy¶ zużyci, nie to
co K ...(499635) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dż±sik nie
wie co emeryci lubi±
najbardziej (i mog± ...(499635) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499635) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499635) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499635) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(499635) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499635) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(499635) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(499635) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Wakacje, wakacje
Opublikował 13-05-2006 o godz. 07:00:00 Monk |
SSG napisał
Tekst usunięty na pro¶bę Autora
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 14-05-2006 o godz. 04:31:25 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Tekst wspaniały i jakże pouczaj±cy. Spotkałem się już z wszystkimi wspomnianymi tutaj przypadkami i jak widać, jest to typowy widok :-) |
|
|
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez Czez dnia 15-05-2006 o godz. 08:58:31 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Dodam jeszcze jedne szczegółowy typ, występuj±cy nad naszymi wodami, czyli podbierakowców. Można ich z grubsza podzielić na takich, którzy podbierak rozłożyli lub nie. Pomijaj±c oczywi¶cie sytuację prawidłow±, tj. rozłożony podbierak spoczywa w zasięgu ręki ( o ile jego sztyca sięgnie lustra wody ;-))), można tu wyróżnić następuj±ce typowe sytuacje :
- złożony podbierak spoczywa w zamkniętym samochodzie,
- rozłożony podbierak j.w.,
- złożony podbierak spoczywa na brzegu w¶ród innych licznych klamotów np. w bocznej kieszeni futerału na wędki,
- rozłożony podbierak stoi oparty o samochód, namiot, drzewo etc. w odległo¶ci kilku metrów od stanowiska wędkarza.
Konsekwencj± powyższych sytuacji jest z reguły darcie gęby na całe łowisko i proszenie łowi±cych w okolicy wędkarzy o pomoc tj. podbierak.
Znam w tym zakresie przypadki nieuleczalne i z góry zastrzegam, że twierdzenia niektórych lekarzy, iż utrata dużej ryby z pewno¶ci± uleczy podbierakowca, sprawdzaj± sie tylko w niektórych wypadkach :-) |
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez Krzych dnia 17-05-2006 o godz. 17:13:57 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Przerabiałem chyba wszystkie warianty zpodbierakiem i dopiero strata dużego karpia nauczyła mnie prawidłowego odruchu tj.po przybyciu nad wodę-pierwsza czynno¶ć to rozłożenie podbieraka,a po zakończonym wędkowaniu złożenie podbieraka to ostatnia kolejno¶c naszego działania.Radził bym wszystkim wyrobić sobie te przyzwyczajenie-na nic tłumaczenie że nie nastawiamy się na nic dużego-jak to na rybach nigdy nic nie wiadomo. |
]
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez Czez dnia 18-05-2006 o godz. 08:46:53 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Krzychu zapewniam Ciebie, że s± przypadki nieuleczalne i ja je znam (Także w najbliższej rodzinie). Żadne tam straty dużych ryb ich nie uleczyły...i w uleczenie już nie wierzę :(
Cztery lata łajania te¶cia pt. "Tata rozłoży podbierak i położy go na stanowisku", przeplatane stratami przyzwoitych ryb i moimi sprintami po krzaczorach w celu podebrania ryby, dały efekt w postaci tego, że złożony podbierak jest trzymany w okolicach stanowiska, nie zas w samochodzie. Dlaczego tak się dzieje? nie wiem...psychiatr±, ani psychologiem nie jestem...
To oczywi¶cie nie jedyny znany mi przypadek, ale innym wędkarzom to ja porad nałowisku staram się raczej nie udzielać... |
]
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez martin dnia 21-05-2006 o godz. 16:15:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | a ja niemam podbieraka ,i bardzo żadko trace ryby. nie zamiezam go nigdy kupowac czy robic , |
]
|
|
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez SSG (redakcja@ssg.livenet.pl) dnia 17-05-2006 o godz. 21:38:45 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Albo tekst za trudny, albo nudny (w co wierzę), albo trafiłem w sedno naszych postępowań :)))
Do kompletu zachowań należy dodać obrazek najgorszy, najokropniejszy i nawet aniołek przy nim wymięka :))) To mentor.
Chodzi taki od jednego do rugiego i poucza jak powinni łowić. Wszystko wie najlepiej, na siłę chce zmieniać i montować zestawy, biegle rozpoznaje składniki zanęty i okre¶la jej przydatno¶ć, oczywi¶cie bez dotykania, słychać go z daleka jak wygłasza wszelkie możliwe najbzdurniejsze teorie i chwali się swoimi sukcesami. Niestety wobec tak licznych obowi±zków nad wod± bywa rzadko a w połowach zawsze przeszkadza wschodni wiatr :))) |
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez robert67 (gosia67@wanadoo.fr) dnia 20-05-2006 o godz. 23:09:07 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Zbychu juz sie chcialem nad tym tekstem"wychylac" ale .....cos ...powiedzialo mi
"chlopie przemysl"
I tak sobie mysle w ktorym punkkcie moge sie odniesc do wlasnych doswiadczen?I!!!?Mam!!!:-)))
Mialem tym czasem ok.20-pare lat:-))).Nauczyl mnie kolega poslugiwac sie "batem",nie widzialem lepszej metody na leszcza(w tamtych czasach).No wiec chcialem jak On...
Wszyscy do okkola "walili"ciezkim olowiem przed siebie.Siadaly lopaty nie powiem:-))na Regalicy zawsze byly leszcze.Ale moj kolega kazal!!!mi zajac stanowisko z lewej strony bo z tamtad plynela rzeka.Powiedzial pozniej ,juz "za mna" nic nie zlowisz!Nie praktykowalem oportunistycznie- posluchalem.
Pewnie...stracilem rybe zycia ale dlatego ze ZLE sluchalem CO sie do mnie Mowi!!!:-)))
Dzisiaj wiele szacunku we mnie do tamtych wspomnien....Zawsze jednak martwie sie o to samo ,czy bede na tyle "sprawny"by do konca kontrolowac to co "wywolalem "
W rezultacie to wedkarz prowokuje caly ten galimatias:-)).Czy "ryby" to pretekst spojrzenia na oczywisty" image"
Bardzo lubie Docio odkrywac nowe,Twoje spojrzenia na siwiat.Sa mi bliskie!!!:-)
Byc moze nie tej syntezy sie spodziewasz ale dla mnie najwazniejsze jest ze odkrywam mysli ktore wczesniej uspione...zwyczajnie sie ozywiaja. |
]
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez SSG (redakcja@ssg.livenet.pl) dnia 21-05-2006 o godz. 08:38:27 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | I o to mi wła¶nie chodziło :-) Trafiłe¶ w sedno. Celem tego dziwnego tekstu było wywołanie refleksji u każdego z nas.
Łowienie ryb jest dla nas największ± przyjemno¶ci±, więc po co robić cokolwiek, co by nam t± przyjemno¶ć odbierało i to na własne życzenie. Zawsze jest czas aby się przygotować, aby wszystko zorganizować, aby nic nie zabrakło na łowisku i jednocze¶nie nie taszczyć zbędnych maneli. Bieg z przeszkodami od kwatery do wody z wędk± w ręku, robakami w kieszeni i podbierakiem w zębach jest dobry ale dla dziesięciolatka, który przedkłada fascynację nad rozs±dek. I to jest jak najbardziej normalne, i chyba nie ma nikogo kto by tego nie przeszedł. Gorzej gdy już doro¶li¶my troszkę i nadal tak postępujemy.
Można się ze mn± nie zgodzić ale od dawna zauważyłem, że im mniej różnych wędzisk na łowisku tym lepiej dla łowi±cego. Przynajmniej w wydaniu łowienia gruntowego. Je¶li ryba jest gryma¶na i brania s± sporadyczne to wędkarz zamiast my¶leć co należałoby zrobić aby było lepiej zaczyna składać kolejne wędziska, zestawy w prze¶wiadczeniu, że "na t± metodę" pójdzie lepiej. W ogóle nie my¶li dlaczego ryby tak się zachowuj± i co może być tego przyczyn±. W końcu wychodzi z tego jedna wielka szarpanina wędkarza z zestawami, na które łowi po pół godziny a po dwóch-trzech godzinach stwierdza, że ryby nie bior± bo wiatr ze wschodu albo co¶ podobnie kwalifikowanego.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w ogóle nie dopuszcza my¶li iż to on mógł co¶ Ľle zrobić. Dlatego w tym tek¶cie próbowałem wywołać chwilę refleksji nad samym sob±, chwilę zastanowienia nad sprzętem, by dobrze się przygotować do wyprawy i czerpać z tego maksimum przyjemno¶ci i odpoczynku. |
]
|
|
Re: Wakacje, wakacje (Wynik: 1) przez SSG (redakcja@ssg.livenet.pl) dnia 18-05-2006 o godz. 09:44:28 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Każdy ma jak±¶ swoj± dolegliwo¶ć :) Ja na ten przykład namiętnie nie zabieram siatki na ryby ze sob±, bo nie zabieram ryb :))) Zabieram j± dopiero jak gdzie¶ jadę dalej i mam nastawienie, że może zabiorę ryby.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego i tak naprawdę nie jest. No może poza faktem kiedy na kontrolę przyjdzie co ambitniejszy policjant wypożyczony z unnego rejonu Polski. Wtedy można stracić kilka minut na tłumaczenie dlaczego się jej nie wzięło i kolejne na ustępowanie miejsca przy dokładnym przeszukaniu okolicznego brzegu.
Nie jestem z tego dumny ponieważ złowione ryby karpiowate powinno się zabierać dla ich dobra. Niemniej tak najczę¶ciej robię. |
|
|
|