Kormorany często poluj± na ryby zbiorowo, zapędzaj±c je najpierw na płycizny i tam atakuj±c.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 544
Zalogowani 0
Wszyscy 544
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(425135) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(425135) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(425135) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(425135) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(425135) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(425135) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(425135) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(425135) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byli¶my w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wi¶le. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Panie - bierom?!
Opublikował 26-07-2006 o godz. 07:00:00 Monk |
Old_rysiu napisał
Upały, upały, a po nich to dopiero grzeje. Ryby ledwo co kłapi± gęb±, szukaj±c łyku tlenu - co im tam pożywienie. Wszędzie w ksi±żkach jest napisane: im większa temperatura, tym szybciej trawi± ryby - karpiowate. Tymczasem ani leszcz, ani kara¶ o karpiu też już nikt nic nie pisze. Przecież nawet najwięksi karpiarze naszego portalu nie pokazali nam karpia na fotkach. Można się załamać.
Czytałem ostatnio nasze forum. Wakacje i wędkarskie wyjazdy. Wczasy z rodzink± nad wod±. Pięknie. Dzieci się kapi± nad czystym jeziorem, żona dodaje uroku swojej skórze, dopalaj±c j± do czekoladowego koloru. My za¶ - patrzymy na spławik. Ani drgnie. Gdzie te ryby? My¶licie, że skoro zdecydowałem się na napisanie tego tekstu, to wiem, gdzie one s±? Rozczaruję Was - nie wiem. Może gdzie¶ na największych głęboko¶ciach, może nie zostały wpuszczone, a może legendy o karpiu „ze sfastyk± na ogonie” podnosi skutecznie adrenalinę. Wszystkie chwyty dozwolone - niby jak udowodnić, że jeste¶ wędkarzem a nie glap±, który nie potrafi łowić ryb.
To wszystko już było na naszym forum. Był też wpis ze ¦l±ska, że tutaj s± ryby i wła¶nie to mnie zaciekawiło.
Dzwonię do Dareczka:
- Cze¶ć, jak tam rybki? Pływa jeszcze co¶, bo mam poważne ubytki w łatwo przyswajalnym wapniu.
- Nie jest Ľle Oldi. Zapraszam w niedzielę na szczupaczka.
- Pierdu, pierdu, gdzie Ty szczupaczka złowisz?
- Oldi - spoko, jakem Darek, masz go jak w banku.
Można powiedzieć, że Dareczek ma go w lodówce i w razie czego wyci±gnie go z bólem serca. Nie mam nic przeciwko bólowi, oby tylko nie dotyczył mojej osoby i natychmiast dr±żę temat:
- Mareczku - a gdzie pojedziemy?
- 5.15 w Wodzisławiu na tym samym miejscu, gdzie odebrałem Cię na biesiadę.
- Czerwony parking, będę czekał.
Czekam na Dareczka. Po chwili razem jedziemy w kierunku Chałupek.
¦l±skie Mazury.
Jeszcze tylko piętna¶cie minut krętych dróg i jeste¶my nad wielk± wod±. Wiem, że gdzie¶ tam z drugiej strony tych Mazur, była nasza biesiada.
Bedmar i Darek czekaj± na Lobuza, który sprowadza łódĽ po betonce do wody.
ŁódĽ już zwodowana, teraz dopiero przygl±dam się, co też tam jest w ¶rodku.
Ku mojemu zdziwieniu, dla mnie specjalny pojazd - ponton. Tam mogę włożyć wszystkie swoje akcesoria i będę mógł ¶ledzić wędkarskie poczynania, było nie było ¶l±skich mistrzów spinningu.
Mamy konkurencję - tuż obok, montuj± się do spinningu wędkarze na pontonie Pasat 4 K.
Trzeba przyznać, że te pontony, to solidny stary polski wyrób, który 20 lat temu też był w wyposażeniu Old_rysia. Spogl±dam na niego z sentymentem.
Wszystko już gotowe.
Darek, Lobuz i Bedmar omawiaj± plan taktyczny. Wypływamy na wielk± wodę. Trzeba przyznać, że wody wokół naszej biesiady, to zaledwie małe fragmenty wielkich ¶l±skich Mazur.
Ogl±damy różnego rodzaju brzegi - i te spokojne, otwarte i te urwiste.
Patrzę w niebo.
Wiem - tak nie robi się fotek, ale wła¶nie to słońce szeptało:
- Do domku robaczki, w cień, bo Was ugotuję.
Ładnie się płynie i teraz już zaczynam rozumieć, dlaczego Sazan musiał kupić tak drogi konwerter, aby nie było widać nogi w kadrze.
No i popatrzcie - tuż za tym wysokim półwyspem widać rozległ± zatokę. No i się zaczęło biczowanie wody. Aby nie oberwać w ucho, oddalam się na wiosłach, ci±gle z daleka kontroluj±c ugięcia ich wędzisk.
Nagle widzę, że chłopaki odłożyli wędki.
- Co jest? Dlaczego nie łowicie? Co z moim szczupakiem?
- Spokojnie Oldi - teraz jest odpoczynek. Nie podoba Ci się tutaj?
- Podoba i to jak bardzo. Jest pięknie, tylko...
Nie dokończyłem, bo ten kto mnie zna wie, czego mi brakuje.
Na szczę¶cie aparat ci±gle wł±czony i jak huknęło z boku, gdzie¶ tam w oddali, mogłem zrobić fotkę. Niestety to nie jest aparat Wykrzyknika i została w kadrze tylko rozległa fala. Ale i tak jestem z niej dumny.
No i znowu jedziemy dalej. Tym razem robię fotę, która nie powinna być wykonana. Sazan z pewno¶ci± skarci mnie, ale zdecydowałem - taka fota albo żadna. Nie mam wyboru co do ustawiania ¶wiatła.
Trzeba przyznać, że taki widok na wodzie, ruszy największego spinningistę.
Po kontrolowanych przeci±gnięciach wabiami jest już wiadomo - drapieżniki nie s± głodne.
Jedziemy dalej i dalej i ci±gle inna woda.
Na echosondzie wreszcie alarm - jest jaka¶ rybka. No to gonimy j± aż pod takie oto badyle.
Mamy ławicę okoni. Darek już ma na kiju dyndaj±cego całkiem fajnego okonka. Patrzy teraz na mnie i czeka, czy pokażę kciukiem w dół, czy też podaruję życie biedakowi. Po co mi jeden okonek? Ryba wraca do wody.
To miejsce pachnie szczupakiem. Zapach ten rozpoznaję bezbłędnie.
- Chłopaki, nie łówcie okonków, tylko zakładać szczupakowe wabie - do roboty, to nie jest urlop wypoczynkowy.
Trzeba przyznać, że mimo takiego żaru, bezwietrznej pogody, chłopaki wierz± w sukces i zakładaj± ciężkie woblery. Ja już nie wierzę, chociaż ci±gle czuję ten ekstra zapach szczupaka.
Ogl±dam poblisk± zatokę przez szkła polaroidowe, które otrzymałem w prezencie od Roberta z Francji. Drobne okonki - palczaki i mniejsze, ledwo co przemieszczaj± się na widok intruza. Mały klenik płynie wzdłuż brzegu i nagle słyszę:
- Oldi - siedzi!!!
Nie mam czasu sprawdzić, jak wyszła fota. Co sił w rękach macham wiosłami w ich kierunku. Ale co Wy tam widzicie na tej focie - przybliżenie i to natychmiast proszę.
Jestem już bliżej i ci±gle trzymam aparat w pogotowiu.
Już szczupak wali głow± o lustro wody. Cierpnie mi skóra. Żeby tylko się nie wypi±ł. Darek jednak spokojnie stoi w łodzi, a Bedmar już wyjmuje po niego rękę.
- Gdzie jest podbierak? - krzyczę.
- Nie mamy, zaraz go będziemy l±dować ręk±.
Jeszcze mam przed oczami szalej±cego sandacza u stóp Torque i jego żony, która to trzymała go na kiju. Oby finisz nie był taki sam.
Bedmar ze stoickim spokojem sięga po szczupaka. Nie oddycham, ale patrzę.
Jest!!! Chłopaki pokazuj± mi go. Tym razem mój kciuk jest skierowany w dół.
Nie pytajcie jak duży był szczupak. Nie spekulujcie, bo i tak nikt Wam nie napisze. Jedno jest pewne - dużo ponad wymiar ochronny.
Czy to nie jest dziwne? Już wczoraj wieczorem wiedzieli, że będzie szczupak? Przyznam się, że do godziny 8.00 wierzyłem w niego. Zw±tpiłem o 10.00. No i popatrzcie. Tylko wytrawni spinningi¶ci potrafi± przetrwać próbę czasu. Oni wiedzieli, że szczupak uderzy, bo wiedzieli, że tutaj s± szczupaki.
Darek proponuje zwiedzanie terenu. Jedziemy dalej, zobaczyć przej¶cia na wielk± wodę, bo ta wielka to dopiero za tamtym półwyspem.
Czy widzicie tutaj wędkarzy? Nie? Dlaczego? Ryba chyba nie bierze albo linia brzegowa jest tak rozległa, że można się tutaj zgubić.
No i co? Wielka woda i tafla jak lustro. Tam już dzisiaj nie pojedziemy, ale kto wie, może jesieni±?
Jest już południe i najwyższy czas na prawdziwe zimne piwo.
Nie tylko piwko, ale i co¶ na z±b. Koniec focenia i spadamy do domku. Nie będę Was dręczył. Tak, zabrałem szczupaka.
Dostałem go w prezencie od Dareczka. Tego samego dnia był sprawiony.
Nie oczekujcie relacji z kuchennego warsztatu. Spora grupa pogawędkowiczów miała już okazję spróbować ryb w moim wykonaniu. Z pewno¶ci± będ± następni pod warunkiem, że przyjad± na zlot i złowi± rybę godn± mojej patelni rodem z samej Francji.
Życzę tego wszystkim. Woda na ¦l±sku czeka na zlot. Woda, w której s± jeszcze ryby. Jakie ryby i jaka woda, być może już niedługo zobaczycie.
Old_rysiu
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Robert (gosia67@wanadoo.fr) dnia 26-07-2006 o godz. 15:07:31 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Swietna Relacja Rysiu!Brawo Panowie!
Oczywiscie ze znam to miejsce!Tam, nasz niezawodny przewodnik Tyton,"zawiozl" Janusza i mnie .Niestety, nie te umiejetnosci!:-).Ale woda jest rzeczywiscie piekna!Mam nadzieje wrocic tam kiedys!:-)
Pozdrowienia dla "Czterech Wspanialych"!:-)) |
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 26-07-2006 o godz. 19:36:42 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Nie wiem, czy Was tam zawozili, bo to okropnie daleko od naszego miejsca biwakowania. Oczywi¶cie to ten sam rejon, te same ¶l±skie Mazury, tyle że z drugiej strony. Musieliby¶cie kilka razy przenosić łódĽ z jednego akwenu na drugi. Widocznie wody na których byli¶cie były równie piękne jak ta. |
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Robert (gosia67@wanadoo.fr) dnia 26-07-2006 o godz. 19:51:55 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | W takim razie pomylilem sie!:-)).Ale dalbym sobie cos urwac ze miejsce z zatopionym drzewem(15 zdjecie od dolu)oblawialismy!?Jezeli nie to pewnie bede prosil chlopakow zeby mnie tam zabrali!:-)) |
]
|
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 26-07-2006 o godz. 19:27:36 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Spokojnie. Kto powiedział, że zlot jesienny będzie wła¶nie na tej wodzie? Zlot planujemy w innym i bardziej rybnym miejscu. Już niedługo przygotujemy Wam relacje z miejsca zlotowego. Najpierw musimy oddać tekst do redakcji, potem uzyskać aprobatę i zezwolenie na organizacje tego zlotu. Jedno jest pewne - raj dla sandaczowych łowów na wodach stojacych. |
]
]
]
|
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Czez dnia 26-07-2006 o godz. 08:33:39 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Oldi, mów natychmiast!!!! Ryba ma być z Francji, czy patelnia?????? ;-)))))))))))) |
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 26-07-2006 o godz. 19:29:25 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Na ostatniej biesiadzie w Nieboczowach, otrzymałem specjaln± patelnię do pieczenia ryb. PrzywieĽli j± specjalnie dla mnie Gosia i Robert z Francji :-) |
]
|
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Czez dnia 26-07-2006 o godz. 09:54:49 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | A co nie widać? Oldi miesza nadmiar bułki z syropem wi¶niowym (pierwsza butelka od lewej), dodaje łyżkę stołow± oleju (druga butelka od lewej) i po zagotowaniu cało¶ć zaprawia żurkiem (trzecia butelka od lewej). Tak uzyskany gęsty sos, przelany do sosjerki, służy potem do polewania ¶wieżo usmażonego szczupaka :-) |
]
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Czez dnia 26-07-2006 o godz. 11:44:13 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Nie, z jajek robi omlet. Usmażona ryba jest podawana własnie na omlecie. Generalnie danie nazywa się szczupak słodko-kwa¶ny na omlecie.
PS. A w zasadzie dlaczego nie zadałe¶ pytania, co robicie z nadmiarem roztrzepanych jajek? :-) |
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez rockrider dnia 26-07-2006 o godz. 11:55:23 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | nadmiar roztrzepanych jajek można.... zalać spirytusem. Choć lepiej byłoby przeznaczyć na to same ¶wieże żółtka...
|
]
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 26-07-2006 o godz. 19:54:40 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Brawo Czez. Trzecia butelka to niestety białe swojskie wino, wykonane z białej porzeczki, białego winogrona. :-) |
]
]
]
]
|
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez rockrider dnia 26-07-2006 o godz. 10:14:32 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | gdzie odbyło sie przekazanie "prezentu"?
Gdyż:
3.4. Ponadto wędkarzowi nie wolno :
....
....
c/ rozdawać złowionych ryb na terenie łowiska,
;)
żartowałem :) |
]
|
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 26-07-2006 o godz. 19:39:07 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Koniecznie zobacz na mapie ( inernetowej ) rejon niedaleko Chałupek i Raciborza. Wszystkie te wody należ± do PZW. |
]
|
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Karpiarz (karpiarz@arcor.de) dnia 26-07-2006 o godz. 15:45:48 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Hahaha, super relacja - juz Cie widze Oldi jak obgryzasz paznokcie podczas ladowania szupaka :)). Ta woda tam jest naprawde piekna i podobnie jak Robert bardzo chetnie wybaral bym sie tam znowu na rybki, bywam w Polsce wiec nie jest to niemozliwe i moze za drugim razem pogoda dopisze. Pozdrowienia oprucz autora tekstu ,takrze dla naszych swietnych slaskich spiningistow i kumpl Darka,Lobuza,Badmera i Tytonia (mimo iz go z Wami teraz nie bylo ). |
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 26-07-2006 o godz. 19:33:06 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Dziękuję za pozdrowienia :-) Nie chcę Cię smucić, ale my tam nie mamy szans na złowienie ryb. Ta woda ma ryby tylko dla tubylców :-) |
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez LOBUZ dnia 26-07-2006 o godz. 22:47:41 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | w imieniu darka, bedmara i nieobecnego tym razem tytona pozdrawiam równierz ciebie,no a jesli chodzi o pogode to raczej nie mamy na nia wpływu |
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Darek (elektryk007@poczta.onet.pl) dnia 28-07-2006 o godz. 07:26:36 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Janusz masz nasze telefony, będziesz w Polsce to dzwoń, na pewno co¶ razem zmontujemy :-)) |
]
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Robert (gosia67@wanadoo.fr) dnia 28-07-2006 o godz. 10:22:17 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Wielkie dzieki za pamiec Darku!!Ale mnie sie nie zanosi:-(.Bede sie co prawda jeszcze staral ale...
Jak nie na to to na przyszle spotkanie!!Wreszcie dojade!!:-)) |
]
|
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez wykrzyknik dnia 26-07-2006 o godz. 21:00:57 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wykrzykni.iportfolio.pl | Oldiku relacja super. Już sie przekonałem, że Darek i szczupaki to zetstaw który nigdy nie zawodzi :-)
Nie wiem tylko o jakim konwerterze Sazana piszesz...
Jak s±dze zdjęcia robione l±dowaniu szczupaka robiłę¶ używaj±c zoomu cyrowego, radże tego więcej nie robić bo jako¶ć fotek jest fatalna. I filtry, w tak słoneczne dni nie używanie filtrów polaryzacyjnych daje takie efekty jak na zdjęciach z niebem. Do tego może jaka¶ szara połoweczka. |
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 27-07-2006 o godz. 09:34:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Szarej połóweczki jeszcze się nie dorobiłem :-( Mój polaryzacyjny filtr jest do kitu. Nie można na niego założyć kr±żka osłony ( ten oryginalny, który zabezpiecza obiektyw ). Na pół dnia z otwartym obiektywem nie mogę się zgodzić :-( Wszystkie foty były robione w pontonie ( prócz pierwszych i ostatnich ujęć ). Piszę o tym, bo trochę niewygodnie jest w¶ród ruszaj±cej się podłogi urz±dzać stół fotograficzny. Wszystko zatem traktowałem spacerowo.
Z tym teleobiektywem to jest akurat odwrotnie. Pamiętasz, jak Sazan skarżył się, że podczas focenia w kadr wchodzi mu noga? :-)
Zoom cyfrowy. A jakim miałem pokazać tego szczupłego? Optycznym? U mnie tylko 7,2 razy i uwierz, że mimo zakazu robienia fotki bez stabilizatora, fotkę zrobiłem. Byłem od chłopaków daleko w zatoce jak Darek zawołał - mam !!!
Ale, ale ...tłumaczy się tylko winny. Faktycznie zawiniłem :-(
|
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Karpiarz (karpiarz@arcor.de) dnia 27-07-2006 o godz. 19:37:05 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Oldi wierz mi ze Hoya to bardzo dobry filtr polaryzujacy - a to ze nie mozesz na niego zalozyc zaslepki objektywu, wynika z jego konstrukcji. Filtr polaryzacyjny bowiem w odroznieniu od filtru UV nie jest zalozony na stale na objektyw, bylo by to bez sensu - jest to bowiem filtr specjalny, do uzyskiwania okreslonych i zamierzonych efektow, dlatego mozna tez nim krecic, by moc ustawic go tak ,by wyeksponowac wybrany element zdjecia
(chmury,niebo trawa lub tez by wyeliminowac poswiaty i refleksji podczas fotografowania pod i na wodzie). Pamietaj tez ze polar pochlania swiatlo - wiec nie mozesz go miec zawsze zalozony - bo przy mniejszej ilosci swiatla wyjda ciemne zdjecia - ale poco ja Ci to pisze, Ty i tak wszystko wiesz :)). |
]
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Robert (gosia67@wanadoo.fr) dnia 27-07-2006 o godz. 21:31:32 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | A z ta zaslepka na filtr polaryzacyjny to tez nie jest dokonca tak, jak Rysiu mowisz!Moj polar jest praktycznie caly czas na obiektywie!Ma to swoje uzasadnienie, poniewaz przedewszystkim robie zdjecia nad i w wodzie.Nie mam wiekszych problemow z zakladaniem czy zdejmowaniem zaslepki!:-))Nie trzyma ona dokladnie tak samo jak na golym obiektywie ale nie spada!!!:-)).Mysle ze w tym wypadku wszystkie filtry zbudowane sa podobnie.Dodam ze UV zdjalem zupelnie. uzywajac "polara" |
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Karpiarz (karpiarz@arcor.de) dnia 27-07-2006 o godz. 23:07:35 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Robert sciagniecie filtra UV z objektywu to blad - jest to bowiem filtr i zabezpieczenie objektywu jednoczesnie. UV posiada wewnetrzny gwint na ktory mozesz nakrecic swojego polara, jezeli uznasz to za stosowne i na UV oslona trzyma sie bez zarzutu.UV jak juz wspominalem to filtr neutralny - moze a raczej powinien byc zawsze nakrecony na objektyw i dopiero od sytuacji mozna na niego nakrecac inne. Obojetnie gdzie i jakie robisz zdjecia UV zawsze pomaga - a juz na pewno nie przeszkadza, natomiast polar ma okreslone i waskie zastosowanie - mowilismy juz na ten temat. |
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez wykrzyknik dnia 28-07-2006 o godz. 00:29:30 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wykrzykni.iportfolio.pl | Na pewno nie jest błędem że Robert zdj±ł UV i zamiast niego nakręcił polar. UV w takiej sytuacji jest zupełnie nie potrzebny. Co do neutralno¶ci filtrów UV to też się nie zgodzę. Niestety jest tak, że UV-ki odbieraj± troszkę jako¶ci czytaj ostro¶ci. Nawet te n ajlepsze jak np filtry B+W.
Oldiku Sazanowi wchodziła noga w kadr nie ze wględu że miał oiektyw długo a krótko ogniskowy, tzw szeroki k±t. Nie był to żaden konwerter a jedynie obiektyw o krótkiej ogniskowej.
Jeszcze kilka słów o gwintach w filtrach polaryzacyjnych. Powiem szczerze, że nie spotkałem sie jeszcze z filtre polaryzacyjnym który by nie posiadał gwintu od zewnętrzenj strony otakiej samej ¶rednicy jak gwint który wkręcach na obiektyw tak więc dziwi mnie to, że nie możesz założyć zaslepki obiektywu na to szkiełko.
|
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 28-07-2006 o godz. 06:56:41 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Robert jakiego masz polara - podaj firme. Jak się okaże, że można zakładać za¶lepkę, to muszę taki kupić. |
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Robert (gosia67@wanadoo.fr) dnia 28-07-2006 o godz. 10:35:45 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Rysiu to naprawde nie ma znaczenia!Moj filtr polaryzacyjny, jest duzo gorszy od tego jaki posiadasz!Natomiast budowa metalowej czesci filtra jest obawiam sie znormalizowana!Tak by mial on jak najszersze zastosowanie(w roznych typach aparatow).Oczywiscie ze podam Ci nazwe"SELCO"to i tak nie wiele zmieni!:-)).
Dyskusje na temat UV odkladam na razie!:-))
Jak zwykle "barani"upor kaze mi eksperymentowac:-)) a pozniej powiem czy daje to cos czy nie.Pomysl na zdjecie UV podgladnalem na innym forum.Dalo mi do myslenia wiec chcialem spraktykowac.O efektach powiadomie!:-))) |
]
|
|
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez Piwoniusz dnia 26-07-2006 o godz. 21:27:01 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wedkarski.piwoniusz.com | Bardzo zgrabna relacja, Old Rysiu. Panowie Bedmar, LOBUZ i Darek - mam dla Was 2 dobre wiadomosci. Nastepne danie rybne u Rysia to glowacica. A na kolejna wyprawe nie trzeba pontonu tylko dodatkowe wiosla bo Rysiu ma ochote wyprobowac nowe narty wodne. ;>)))))))) |
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 27-07-2006 o godz. 09:18:59 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Głowacica? Ciekawe zaproszenie :-) Na nartach jeĽdziłem sporo, ale na wodnych jeszcze nie. Nie bardzo wiem, co głowacica ma do nart wodnych. Czyżby jakie¶ zagraniczne zaproszenie? :-) |
]
|
|
]
Re: Panie - bierom?! (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 28-07-2006 o godz. 06:50:28 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Niby Zanderku masz rację. Chociaż jeden z kolegów zwrócił uwagę na kawałek mojej nogi, to przecież najważniejsza była relacja a nie jaki¶ Oldi na focie. Od biesiady wiele się nie zmieniłem :-) Tam w galerii jest nie jedna fotka z moim odbiciem :-) |
]
|
|
|