AMUR:
- Rekord Polski - 39,20 kg
- Złoty medal - od 18,00 kg
- Srebrny medal - od 14,00 kg
- Br±zowy medal - od 10,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 550
Zalogowani 0
Wszyscy 550
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byli¶my w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wi¶le. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
S± dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: ¦więta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Władca jezior
Opublikował 13-03-2007 o godz. 15:10:00 Monk |
Piwoniusz napisał
Użytkownik ze względu na notoryczne łamanie regulaminu został wyrzucony z portalu. Teksty, na pro¶bę użytkownika, zostały usunięte
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Czez dnia 13-03-2007 o godz. 15:54:33 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Uprzejmie donoszę ;-))) Szanownej Redakcji, że praca jest nie na temat!!!!!
Temat konkursu to - "Moja ulubiona ryba"!!!
Po pierwsze primo, nigdzie w tek¶cie nie ma nawet wzmianki o tym, że Piwonisz lubi/szanuje/poważa/ceni/kocha jak Piwonię etc. te amerykańskie szczupłe.
Po drugie primo, na żadnym ze zdjęć Piwoniusz nie prezentuje oznak choćby najmniejszej czuło¶ci (głaskanie, całuski itp.) w stosunku do sfoconych gadzin. Ba...na jednym zdjęciu biedne rybsko dusi niczym te¶ciow±.
Po trzecie primo, brak tu zdjęć Piwoniusza pałaszuj±cego muskie, mlaskaj±cego tudzież oblizuj±cego się ze smakiem. Zdjęcie na którym Piwoniusz rzekomo skrobie rybę nalezy uznać za nieudoln± próbę wprowadzenia Redakcji w bł±d, maj±c± na celu zamaskować fakt, że praca jest nie na temat.
Po czwarte primo, z całego tekstu wyziera ewidentna niechęć do muskie, wieczne pretensje zarówno do ryby, jak i do Bogu ducha winnego Bolka. |
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Piwoniusz dnia 13-03-2007 o godz. 16:11:26 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wedkarski.piwoniusz.com | Zgadzam się w całej rozci±gło¶ci a nawet proszę o zdyskwalifikowanie co jest stałym elementem w historii poławiania Musky.
Po pierwsze primo, nie cierpię skrobania ryb.
Po drugie primo, nie lubię wstawać rano na ryby.
Po trzecie primo, wkurza mnie jak duży musky urywa mi żyłkę i ucieka ode mnie.
Po czwarte primo, tak nie cierpię Musky, że w tym roku znowu będę na Greenwood Lake je ¶cigać z okrzykiem Wilka wiecznie ¶cigaj±cego Zaj±czka: "Nuuuu musky ... pagadi !!!" |
]
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Monk (monk@pogawedki.wedkarskie.pl) dnia 13-03-2007 o godz. 17:38:17 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Przy kolejnym poszerzaniu składu redakcji czujno¶ć Kolegi z pewno¶ci± będzie brana pod uwagę!!;))) |
]
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez zander58 (zander58@wp.pl) dnia 13-03-2007 o godz. 19:17:20 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Skoro Piwoniusz nie napisał , że to szczupak jest jego ulubion± ryb±, to ja napisze ,że tak jest w moim przypadku , a Piwoniusz jest miom ulubionym autorem opowiadań. |
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Piwoniusz dnia 13-03-2007 o godz. 19:50:36 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wedkarski.piwoniusz.com | Zander, dziękuję bardzo za miłe słowa. Ty jeden rozumiesz, że prawdziwy mężczyzna może mieć dziecko nawet z kobiet± i wcale nie musi mówić: "kocham", "lubię" czy takich innych. To jest oczywiste. Tu mam pomysł dla jakiego¶ "kursanta" - niech napisze list miłosny do swojej lubej ryby. :o))) Konkury trwaj±.
Zander, cieszę się, że mamy podobne gusta ... co nie znaczy, że czasami nie zrobimy skok w bok na okonia. ;-) |
]
]
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Megalodon dnia 14-03-2007 o godz. 00:47:47 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Piwoniusz nieĽle porz±dziłe¶ w tym Greenwood Lake. Toż to potwory. Artykuł (praca konkursowa) zawiera tyle ciekawych informacji, że czytaj±c czasami robiłem notatki, żeby nie umknęło mi to czy owo, no i materiał zdjęciowy pierwsza klasa. My¶lę, że bardzo utrudniłe¶ pracę twórcz± tym, którzy chcieli też napisać o tych pięknych rybach, bo Twój artykuł postawił poprzeczkę gdzie¶ na wysoko¶ci Sears Tower. Dla mnie A+. Pozdrawiam Cię i gratuluje przygód oraz tekstu. |
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Piwoniusz dnia 14-03-2007 o godz. 01:07:50 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wedkarski.piwoniusz.com | Megalodon, Twoje uznanie powoduje, że podskakuję z rado¶ci wyżej niż Sears Tower. Muskellange fascynował mnie od pierwszych lat pobytu w USA. Moj± pierwsz± kupion± ksi±żk± tutaj była "Musky fishing". Pocz±tkowo wchłaniałem informacje gdzie, kiedy i jak. Póżniej czytałem kilka razy o niesamowitych zmaganiach kilku szaleńców w pogoni za Rekordem ¦wiata. Nie napisałem wielu ciekawych faktów, żeby nie zrobić tłumaczenia ksi±żki ale warto też było wspomnieć, że Louis Spray polował na swój rekord kilka miesięcy. On tego drapieżnika namierzył i przez trzy miesi±ce pod±żał jego ¶ladami. Bywało, że widział znikaj±c± kaczkę z powierzchni i zaraz potem wracał do domu bo wiedział, że bestia jest nażarta.
Dzięki za pochlebn± recenzję szczególnie dlatego, iż uważam, że Twoje przygody z rekinami s± dużo większego formatu. |
]
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Megalodon dnia 14-03-2007 o godz. 01:50:34 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Moje przygody były by większego formatu wtedy, gdyby PW zezwalało na zamieszczenie większych zdjęć. Je¶li już porównujemy przygody zwróć uwagę, że (o ile mnie moje notatki nie myl±) Twój rekord życiowy to 15 funtów a rekord ¶wiatowy 69. Wynika z tego, że do rekordu ¶wiata brakuje Ci tylko 54 funty. Jedne z najwększych rekinów jakie łapałem nie przekraczały (szacunkowo) 350 funtów. Do rekordu wszechrekinów i wszechczasów (great white, 2664 lb, 1959) brakuje mi "trochę" więcej niż Tobie. Czyż nie tak? |
]
]
]
]
]
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 14-03-2007 o godz. 08:26:42 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Widzę tutaj - tak samo jak Czez - mały fałsz.
Zgadzam się, że może praca być nie na temat - faktycznie brak jaichkolwiek oznak w tek¶cie, że faszerowany szczupak ...
Prócz tego drobnego faktu, zauważyłem polskie znaki w tekscie. Powiedzmy, że tam w Hameryce, jakim¶ cudem, Piwoniusz kupił komputer z polskimi literami. Jednak je¶li już ma polski komputer i polskie literki, je¶li pisze do polskich wędkarzy, to dlaczego nie przelicza na polskie miary? Jak już wiemy ( orientacyjnie ) co to funt i cal to wprowadzaj±c INCZE, trochę się załamałem.
W dużym szacunku nasz Piwoniusz ma kolegów, którzy nie zd±żyli lizn±ć angielskiej mowy. Przykład : ...drewnianym pomo¶cie ze spławikiem, robaczkami i bluegills.
Połowa pracy to przepisy z ksi±żek o muske ( jak zreszt± przyznał się Piwoniusz ). Chociaż informacje były ciekawe, nie były pisane na temat. To nie było wypracowanie o muske ( o rybie ), ale o tej któr± lubie - fascynacja, zamiłowanie.
Wiadomo, że wędkarz lubi każd± rybę. Piwoniusz łowi i bassy. Czy w tym tek¶cie było widać, że jednak te muske bardziej kocha? Uwaga - tekst miał być pisany o doznaniach dnia dzisiejszego a nie jak to napisał Piwoniusz - z czasów, kiedy to On przyjechał do Hameryki.
Teraz o tekscie wizualnym. Pisany non-stop bez akapitów, bez my¶lników z nowego wiersza podczas dialogów - masakra !!!
Je¶li to jest skutek wysyłania artykułów w dziale '' wyslij artykuł '', to redakcyjny zespół powinien zastanowić się nad notk± pod tekstem: Praca konkursowa - publikacja bez korekty redakcyjnej.
Czy można pisać teksty, których bez ingerencji zespołu redakcyjnego, autor nie może zadecydować o nowym wierszu czy akapicie?
To tyle o tej pracy :-) :-) :-)
|
]
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez tomek79 (jackpot.baby@gmail.com) dnia 14-03-2007 o godz. 12:37:02 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Oldi, incz to nic innego jak cal :) Dla przypomnienia:
1 inch (cal) = 2,54 cm
1lb (pound czyli funt) = 0,45 kg
|
]
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Monk (monk@pogawedki.wedkarskie.pl) dnia 14-03-2007 o godz. 14:23:59 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Co do redagowania tekstu.
Wszelkie wyja¶nienia s±zawarte w regulaminie, ale skoro dla kogo¶ jest to jeszcze za mało czytelne, to wyja¶nię. Praca wysyłana za pomoc± "wy¶lij artykuł" tylko dla wysyłajacego traci swój układ.
W trakcie obrabiania tekstu jest on widoczny i zachowany, zgodnie z tym, co nadesł±ł autor.
|
]
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Piwoniusz dnia 14-03-2007 o godz. 14:33:40 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wedkarski.piwoniusz.com | Old Rysiu, z całym szacunkiem, ale akapitów jest dokładnie tyle ile miało być. W przypadku artykułu ilustrowanego zdjęcia też służyły jako rozpoczęcie lub zakończenie jakiej¶ my¶li czyli nowy akapit.
Zgadzam się, że słowo mówione lepiej się czyta jak jest linijka pod linijk± ale w tym przypadku to s± pojedyncze okrzyki więc nie chciałem rozci±gać i tak przydługiego artykułu. Przyznaję, że mogłem się nieco postarać o więcej artyzmu w formie ale wykończyła mnie obróbka zdjęć, żeby sprostać wymogom PW.
Z tymi "inczami" to rzeczywi¶cie wpadka. Po tym jak zobaczyłem na polskich stronach "ups" i "łał" to ja my¶lałem, że to jest polskie słowo. ;o) |
]
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 14-03-2007 o godz. 11:34:39 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Teraz na poważnie. Ładny artykuł i bardzo pouczaj±cy. Mało mamy tekstów z Hameryki. Niewiele tekstów dochodzi z Florydy i Kanady. Na szczę¶cie rozpocz±ł Piwoniusz ładnym i miękkim piórem :-)
Prócz ciekawych porównań bardzo podoba mi się zdrowy rozsadek hmerykańskich wędkarzy. Tutaj nie ma no-kill. Tutaj wędkarstwo traktuje się jak kiedy¶ - to człowiek łowca. Ryby nie zabiera się wtedy jak się jej nie potrzebuje, nie chce albo ma dosyć już w domu.
Kiedy¶ wędkarstwo, to był wyjazd po ryby. Dzisiaj - na ryby. Dlaczego? Ano kto to wie, czy się co¶ złowi. Zarówno tam w Hameryce jak i u nas - wędkarzy nie brakuje. Dlaczego tam s± ryby a u nas jest ich ¶ladowa ilo¶ć? Tam mało no-killowców - u nas - jeden przez drugiego chwali się tym szczytnym mianem. Ja wiem dlaczego tak jest i nie trzeba mi tego tłumaczyć. ( Nawet na nowym kontygencie s± przebłyski idei no-kill. Jednak przyniesione z Europy przez Polaków. Przykład - Hromehunter ).
Mam tylko nadzieję, że jeszcze znajdę tutaj w tym konkursie sporo innych prac. Mam nadzieję, że ta praca znajdzie wiele jeszcze konkurencyjnych opracowań. To prawda - poprzeczka zawieszona bardzo wysoko. |
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Piwoniusz dnia 14-03-2007 o godz. 14:58:32 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wedkarski.piwoniusz.com | Old Rysiu, muszę Cię zmartwić ale no-killowanie jest bardzo popularne w tym kraju. Jest tak popularne jak posiadanie łódki. Na jeziorach, na których łowię, s± norm± dwa typy bezsensownych zachowań. Jeden to facet w wygodnym fotelu co chwila wyci±gaj±cy bassa i wyrzucaj±cy go od razu z powrotem. Kiedy zobaczy, że koło mojej łodzi s± brania to podpłynie 2 metry obok i dalej zaczepia i wyrzuca ... Jak nakaleczy dosyć w moim łowisku to pomacha ręk± i odpłynie dalej na wielkie połacie pustego jeziora. Druga kategoria to Ci co maj± łódkę a nie maj± wędki. Co¶ z tak± łódk± trzeba przecież robić. Więc rozpuszczaj± wszystkie konie i z rykiem pływaj± od końca do końca jeziora ... dopóki paliwa wystarczy. Ciężko w takich warunkach kontemplować piękno natury i skupić się na przyjemno¶ci przechytrzania drapieżników. My¶lę, że ryby u nas też s± od tego znerwicowane i dlatego oni je wypuszczaj± ... kto by chciał je¶ć sfrustrowanego bassa ? ;-))) |
]
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez tomek79 (jackpot.baby@gmail.com) dnia 14-03-2007 o godz. 16:14:25 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | "Nawet na nowym kontygencie s± przebłyski idei no-kill. Jednak przyniesione z Europy przez Polaków. Przykład - Hromehunter" - hahaha, Oldi przeszedłe¶ sam siebie... Słowo daję, dawno się tak nie ¶miałem.
"Tam mało no-killowców - u nas - jeden przez drugiego chwali się tym szczytnym mianem." - ja mam wrażenie, że jest dokładnie odwrotnie, bo tak jak w Stanach czy Kandzie spotkanie nad wod± no-killowca nie stanowi zadnego problemu, tak nad polskimi wodami ze ¶wiec± takiego szukać i wiesz o tym dobrze... W ogóle Oldi zauważyłem, ze lubisz mijać się z prawd±. Mam nadzieję, ze robisz to nie¶wiadomie... |
]
]
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Megalodon dnia 16-03-2007 o godz. 02:12:17 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Old Rysiu piszesz: "niewiele tekstów dochodzi z Florydy". Moja historia pobytu na PW sięga aż 4 miesięcy. W tym czasie napisałem 3 artykuły, że o zdjęciach nie wspomnę.
Robie co mogę, a przecież w mędzyczasie muszę chodzić na ryby, żeby mieć o czym pisać.Pomyłuj Wa¶ć. |
]
]
|
|
Re: Władca jezior (Wynik: 1) przez Robert (gosia67600@aol.com) dnia 16-03-2007 o godz. 22:18:07 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Władc± jeziora jest Muskellange,Ty jeste¶ władc± pióra i nie zgadzam sie z przedmówcami
Ze „masz miękkie pióro”:-))
My¶lę ze w tym roku(nie koniecznie w towarzystwie Bolka),złowisz kilka okazów.:-)
|
|
|
|