Wolff napisał
Zapowiadało się ciekawie.
Nieoficijalnie dowiedziałem się, że ma nas odwiedzić Sazan, wcze¶niej zapowiedział wizytę w Polsce Karpiarz z żon±.
Wymy¶liłem więc, że przyspieszymy sierpniowe spotkanie i zorganizujemy je w pierwszej połowie miesi±ca. Tak, aby
wypadło na czas pobytu Karpiarza.
Nie obyło się jednak bez kłopotów. Okres wakacyjny to niestety czas remontu restauracji, pubów i innego tego typu lokali w mie¶cie, które nie jest atrakcyjne turystycznie. Z Zabrza to raczej wszyscy wyjeżdżaj± w czasie wakacji, więc i
lokale ¶wiec± pustkami, a wła¶ciciele wykorzystuj± ten czas na remonty. Pub, w którym tradycyjnie się spotykali¶my, zamknięty z powodu remontu kuchni, zastępcza restauracja "Chata Rzepichy" na czas letni organizuje tylko imprezy okoliczno¶ciowe, ze z góry ustalonym menu i na co najmniej 20 osób.
Po odwiedzeniu jeszcze kilku tego typu lokali i po kolejnym "pocałowaniu klamki", pozostał mi do wyboru lokal, który nie jest zbytnio oddalony od centrum, a ceny nie zwalaj± z nóg. Można było również wszystkich zaprosić do restauracji hotelu
Ibis, Ambasador, czy innych lokali w centrum, tylko że z ich menu, stać by nas było raczej tylko na paczkę słonych paluszków i wodę mineraln±.
Wybór więc padł na pizzerię/piwiarnię "Vulcano", która jak się okazało już w trakcie spotkania, po zmianie wła¶cicieli zmieniła nazwę na "Dorado".
Na chwilę przed godz. 17.00, a więc przed planowanym spotkaniem, niebo zasnuło się czarnymi chmurami i lun±ł deszcz.
Miejscami wygl±dało to na oberwanie chmury. Ale to nie powód, aby przekładać spotkanie.
Kolejno w pizzeri meldowali się: Zabrze, Old_rysiu i ja. Chwilę póĽniej dojechał Sigi, który pokierował cał± jastrzębsk± ekipę: Darka, Bedmara58, Lobuza i Dziadka. Niedługo po nich wg. wskazań GPS-u dojechali: Karpiarz z Jadzi± i Sazan.
A tego, co działo się póĽniej, domy¶lcie się sami, ogl±daj±c foty zrobione przez Sazana i przeze mnie.
Powiem krótko: najdłuuuuuuuuższe spotkanie piwne w Zabrzu, które kiedykolwiek się odbyło i jedyne - jak do tej pory - tańczone.
A jak!!! A co!! Niech żałuj± Ci, co nie byli!!!
W ramach przeprosin za zamieszanie z lokalem każdy na "dzień dobry" otrzymał żelowego lizaka w kształcie rybki.
Od prawej: Zabrze, Lobuz i Dziadek.
Od lewej: Old_rysiu, Darek i Bedmar.
Sazan i Oldi.
Sigi, Dziadek i ... pizza.
Darek i Bedmar. Jak widać, pizza im smakowała.
Karpiarz z żon± Jadzi±.
Lobuz.
Sazan, Oldi i Darek.
Karpiarz, Jadzia i Sazan.
Przygotowania i ...
... Sazan przy pracy.
Dziadek.
Bedmar58.
Sazan.
Darek.
Jadzia.
Karpiarz.
Lobuz.
Sigi.
Karpiarz, Jadzia, Wolff, Lobuz.
Wszyscy, oprócz Zabrza, który musiał nas wcze¶niej opu¶cić i Sazana, który to zdjęcie wykonał.
Przed 21.00 musiała nas opu¶cić ekipa jastrzębska, czyli: Darek, Bedmar58, Lobuz i Dziadek.
W chwilę póĽniej, w sali obok wł±czono szafę graj±c±.
No i ... tak to się zaczęło.
Dalej już poszło bez oporów, a do zabawy wci±gnięto nawet kelnerki.
Krótko przed 24.00 musiałem i ja opu¶cić to towarzystwo, a szkoda, bo z opowiadań słyszałem co nieco i tylko żałować, że nie mogłem być dłużej. Z kręgów zbliżonych do knurowskiej elity doszły mnie nieoficialne słuchy, że spotkanie skończyło się w sobotę, we wczesnych godzinach rannych.
Pozdrawiam wszystkich uczestników ¦PSPW oraz tych, którzy z różnych względów nie mogli zaszczycić nas swoj± obecno¶ci±.
Wolff