Rosówka należy do reprezentowanej w naszym kraju, przez około 30 gatunków, rodziny dżdżownic i w dodatku jest ze wszystkich największa.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 610
Zalogowani 0
Wszyscy 610
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byli¶my w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wi¶le. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
S± dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: ¦więta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Srebrzyste cudo zamiast sandacza
Opublikował 05-12-2007 o godz. 10:30:00 Monk |
Wojto-ryba napisał
Witam wszystkich! Chciałem się z Wami podzielić jedn± z kilku wspaniałych przygód, które przeżyłem w tym roku nad wod±. Jest to mój pierwszy artykuł i mam nadzieje, że się Wam spodoba.
Życzę miłego czytania.
27 sierpnia b.r., godz.5.00: jestem jeszcze w pracy, powoli kończy się III zmiana, a mnie jako¶ specjalnie nie chce się spać. Po chwili zastanowienia w głowie rodzi się pomysł wyjazdu na rybki. Tylko na co się nastawić? Może by tym razem popływać za okoniem. Ostatecznie decyduję się zapolować na sandacze dlatego, że kilka dni wcze¶niej znakomicie żerowały, więc i tym razem nie powinno być Ľle.
Po pracy szybko udaje się do pobliskiej piekarni, w której jak zawsze czekaj± na mnie pyszne bułeczki, którymi mogę się posilić na przerwie w łowieniu. Następnie jadę szybko do domu, aby ugotować herbatę do termosu i pozbierać cały sprzęt wędkarski. Wszystko spakowane, więc wskakuję do mojego 10 letniego "Białego rumaka", tzn. Peugeota 106 i gnam nad moj± ulubiona wodę.
Godzina 8.15: jestem nad zbiornikiem na Tresnej - dzień zapowiadał się pogodnie, termometr wskazywał 23 st. C. Pozostało zwodowanie łodzi, uzbrojenie jej w niezbędne akcesoria i można wyruszać na wyprawę.
Po kilkunastu minutach jestem już na wodzie, płynę na znane mi miejscówki, z których wyj±łem w tym roku kilka ładnych drapieżników. Najpierw staję na 11-tu metrach, sonar pokazuje grupę ryb w miejscu przeze mnie obławianym, jednak to napłynięcie nie przynosi efektów.
Około godziny 10.00 na zbiorniku zrobiła się spora fala, która utrudniała spinningowanie. Panuj±ce warunki zmuszały mnie do ogromnego skupienia, aby nie przegapić oczekiwanego "pstryknięcia". Nie poddawałem się i cały czas próbowałem to tu, to tam rzucać moim wabikiem w poszukiwaniu ryb. W pewnym momencie, gdy szybko zwijałem plecionkę z przynęt± by wykonać następny rzut, poczułem niesamowite uderzenie.
Szczupak! – pierwsza my¶l jaka mnie naszła po zachowaniu się ryby w pocz±tkowej fazie holu. Jednak przed oczami miałem nadal błysk srebrzystych łusek, które widziałem przez ułamek sekundy po ataku. Dobrze ustawiony hamulec zadziałał w odpowiednim momencie, kiedy ryba zrobiła gwałtown± ucieczkę w głębie zbiornika. Po kilku odjazdach zaczęła słabn±ć i mogłem powoli podci±gn±ć j± w stronę łódki. Teraz już wiem na sto procent, że jest to boleń - widzę jego piękne srebrzyste łuski odbijaj±ce się od promieni słonecznych. Dostrzegłem też moj± gumę wystaj±c± z pyska, ale i zauważyłem hak mocno wbity w szczękę ryby - troszkę mnie to uspokoiło. Jest już tak blisko, że prawie j± mam w swoim podbieraku, jeszcze kilka chlapnięć ogonem i moja zdobycz jest w siatce podbieraka.
Udało się! Rado¶ć jest ogromna - to mój pierwszy tak wielki boleń. Miarka pokazała 75 cm, a waga 4 kg. Owa piękno¶ć pokusiła się na białego 10 cm ripera.
Łapię za telefon i dzwonię do mojego taty, aby się pochwalić złowion± ryb±. Tata jest pełni podziwu, gratuluje wspaniałego połowu. Emocje opadaj± i trzeba wracać do życia. Spogl±dam na zegarek i okazuje się, że jest młoda godzina. Postanawiam jeszcze zostać i trochę połowić, choć zaczynam odczuwać zmęczenie nieprzespanej nocy. Przestawiam się na trochę płytsz± wodę, gdzie znajduj± się tzw. "garby podwodne" - ulubione miejsca sandaczy i szczupaków. Na sonarze widzę górkę. Jest na 6,5 m. Postanawiam przepłyn±ć kilka metrów za ni± tak, abym mógł przeci±gać po niej moj± przynęte.
Kotwiczę na 9 m i biorę się za łowienie. Zakładam białe kopytko z zielonym grzbietem i wykonuję pierwszy rzut. Gdy przynęta znalazła się na dnie zacz±łem j± powoli zwijać, robi±c co jaki¶ czas agresywny podskok. Choć tym razem nic nie połyka przynęty zauważam jakże ważne dla spinningisty lekkie tr±cenia gumy. Jest to dla mnie znak, że trzeba co¶ zmienić, aby skusić rybę do zdecydowanego ataku. Zmieniam kij, którym łowię agresywnie na bardziej miękki o spokojnej akcji. Być może na chimerycznie żeruj±ce sandacze taka zmiana będzie kluczem do sukcesu. Robie kilka rzutów i na mojej szczytówce zauważam wyczekiwane od samego rana pstryknięcie. Zauważone branie kwituję mocnym zacięciem. Jest - mam sandacza, bo idzie jak kawałek foli wyrwanej z dna. Przyjemne przygięcia szczytówki zwiastuj± rybę około 60 cm. Jest przy dnie tuż obok łódki. Zaczynam pompowanie, po chwili jest już pod powierzchni± wody, próbuje uciekać pod łódkę, nie pozwalam mu na to, bo mogło by się to skończyć zaczepieniem o kotwicę. Po chwili pokazuje się sandacz, taki na którego czekałem, bo na oko ma ponad pół metra. Łapię za podbierak, bo ryba jest już gotowa do podebrania, wychylam się za łódkę i zagarniam rybę - jest! Znowu się udało.
Ponownie ogromny u¶miech zarysował się na mojej twarzy. Wznoszę wzrok ku niebu i dziękuje za kolejn± piękn± rybkę. Mierzę sandacza i okazuję się, że ma 57 cm - całkiem przyzwoity.
Po tych emocjach zwi±zanych ze złowieniem bolenia i sandacza kończę łowienie. Pozostało pakowanie całego sprzętu i spłyniecie do brzegu, gdzie rozpoczynała się moja przygoda. Było tam kilku wędkarzy łowi±cych na grunt, jak wiadomo nie obyło się bez sesji zdjęciowej.
Szkoda, że na łodzi nie miałem aparatu - wówczas złowiony boleń mógłby wrócić do wody. Wiadomo, że nad rozlana zup± nie ma co płakać i rozwodzić się, bo to i tak nic nie zmieni. W przyszło¶ci można jedynie temu zapobiec, zabieraj±c zawsze ze sob± aparat.
Tak zakończyła się moja przygoda z sandaczem i boleniem. Mam nadzieje, że i Was spotkały równie podobnie udane wyprawy na rybki.
Może trochę powiem o sprzęcie, którym się posługiwałem w tym dniu. Łowiłem na kije Dragona- Team Dragon 14-35 g, 2,10 m i Millenium 7-35 g, 2,60 m. Kołowrotki to Okuma Epix ERS 30M i Konger Maxi 910 RX. Na kołowrotkach miałem nawinięte plecionki Dyneemax 0,18 mm 15,1 kg i Berkeley Fire Line 0,15 mm 7,9 kg. Jako przypon posłużył mi wolfram o wytrzymało¶ci do 9 kg ze Spinwala.
Pozdrawiam wszystkich i życzę równie udanych wypraw.
Wojto-ryba
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez Rutko dnia 05-12-2007 o godz. 15:22:06 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Fajny teks- podobał mi się. Rybki też niczego sobie. Zawsze chętnie czytam o przygodach dotycz±cych połowów sandacza, być może dlatego ,że sam nie mogę pochwalić się udanymi połowami tego gatunku. Życzę podczas przyszłych wypraw jeszcze okazalszyvh rybek i liczę na dalsze niemniej ciekawe relacje. |
]
|
|
]
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez hlehle dnia 05-12-2007 o godz. 19:43:14 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Jadłem i więcej nie zamierzam zbyt piękna ryba, a przy okazji niesmaczna żeby j± zżerać. Ale to były dawne czasy, głupi byłem... |
]
]
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez cif dnia 07-12-2007 o godz. 21:55:19 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Z całym szacunkiem hlehle, kiedy¶ wzi±łem bolenia 73 cm. usmażyłem i okazało się że jego niesmaczne rzekomo mięso to mit. Nie pochwalam jednak zabijania tych ryb. Brzan również nie zabieram, nigdy! Oczywi¶cie autor nie złamał żadnego regulaminu. Gratuluję tekstu i połowu! |
]
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez hlehle dnia 08-12-2007 o godz. 10:18:35 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Cif, dawno temu i mi się zdarzyło. W przypadku małej sztuki nie było tragedii, ale ryba powyżej 70 cm już była prawie niezjadliwa dla mnie. Rapy to wspaniałe ryby, a ich mięso wręcz odwrotnie, więc według mnie sensowne jest ich wypuszczanie. Nie jestem ortodoksem, sam czasem wezmę szczupaczka do domu, ale nigdy klenia/bolenia/brzanę - te ryby s± piękne i mało smaczne. Sandacz jest wspaniał± ryb±, ale tu już łatwiej mi zrozumieć, że kto¶ ma ochotę go zje¶ć - mięso ma wyborne. Powiem Ci, że jak mam ochotę na ¶wież± rybę to jadę na leszcze. Rybki te od pewnego rozmiaru s± bardzo smaczne (dla mnie magiczn± granic± jest 1.5, chociaż najlepsze s± prawdziwe łopaty). Nie do¶ć, że zjem smaczn± rybę, nie mam wyrzutów sumienia, że u¶mierciłem sandacza/szczupaka to jeszcze czasem warto odpocz±ć od spinningu.
Pozdrawiam |
]
|
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez luk750 (luk750@op.pl) dnia 05-12-2007 o godz. 16:24:08 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | No w końcu mam przyjemno¶ć zobaczyc tego bolenia!:). Gratuluję jeszcze raz ryb i czekam na kolejn± relację. Ty wiesz jak±...:) |
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez wojto-ryba dnia 05-12-2007 o godz. 18:16:17 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba | Długo czekałem na fotki od Fintosza i wcze¶niej nie mogłem zrobić tego artykułu. A propos kolejnej relacji to my¶lę, że nastała najlepsza pora na pisanie artykułów, ponieważ mamy teraz długie zimowe wieczory. Postaram się niedługo przysi±¶ć aby skrobn±ć kolejny artykuł z rodzaju "Spiningowe łowy".pozdrawiam |
]
|
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez Darek (elektryk007@poczta.onet.pl) dnia 05-12-2007 o godz. 17:25:42 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Pięknie , pięknie moje gratulacje .
Najbardziej cieszy mnie że grupa bielska ro¶nie w siłę , tak trzymać chłopaki ! |
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez wojto-ryba dnia 05-12-2007 o godz. 18:27:23 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba | Dzięki. Powiem Ci Darku, że na południu mamy do¶ć duży potencjał je¶li chodzi o spiningistów, znam kilku fachowców przez duże F którzy łowi± co roku sandacze blisko 100cm a ich szczupaki przekraczaj± magiczne 100cm. Być może kiedy¶ i ja do nich doł±czę :-).pozdrawiam |
]
]
]
|
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 05-12-2007 o godz. 18:24:46 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Wojto - gratuluje!!!
Przepiękne rybki. Ten bolu¶ to rewelacja. Oj naogladałem się ich ataków na Waszej wodzie. Może już wkrótce staniesz sie pogromc± tre¶nieńskich boleni. Wtedy to się do Ciebie zgłoszę :-) |
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez wojto-ryba dnia 05-12-2007 o godz. 18:51:57 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba | Dziękuje. Oldi przyznam Ci się szczerze, że nie umiem łowić tych ryb, być może dlatego, że nigdy nie s± one moim celem nr.1 na wyprawie. Oczywi¶cie mam w moim pudełeczku wędkarskim wobki typu Gloog Hermes, Salmo Thrill, Dorado i inne boleniowe pokusy ale leż± one sobie od jakiego¶ tam czasu i dobrze im tam, niektóre chyba jeszcze nie pływały:-). Wolę patrzeć na ataki tych ryb na drobnicę i niech tak zostanie. pozdrawiam |
]
|
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez tomek79 (jackpot.baby@gmail.com) dnia 05-12-2007 o godz. 21:19:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Fajnie, ze zdecydowałe¶ sie co¶ napisać i mam nadzieje ze czesciej będziesz opisywał swoje wyprawy. Mnie sie, kurde, nie udało złowić w tym roku bolenia, a polowałem na niego aż... dwa razy ;) Gratuluje i życzę sukcesów w przyszłym sezonie. Ty, Luk, tiurek i ja, trzeba zrobić konkurencje grupie jastrzębskiej ;) |
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez Darek (elektryk007@poczta.onet.pl) dnia 05-12-2007 o godz. 21:37:19 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Róbta chłopy konkurencję róbta :-))
Zrobimy kiedy¶ zawody , jedne na Waszej wodzie a drugie dla sprawiedliwo¶ci na naszej .
Ci co wygraj± stawiaj± krzynke piwa !!!
|
]
]
]
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 06-12-2007 o godz. 09:07:57 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Potrzebujecie może sędziego? Praca gratis a i dołoży do tej krzinki :-) |
]
]
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez Darek144 dnia 08-12-2007 o godz. 16:30:40 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Znany fotograf zostaje rozpoznany przez kucharza w restauracji:
Kucharz:"Znam pana zdjęcia, s± naprawdę niesamowite, musi mieć pan dobry aparat"
Fotograf:"Bardzo smaczne, musi mieć pan dobre garnki " ;)
Jak widać to raczej nie aparat a fotograf musi być dobry. ;) A wydaje mi się, że Oldi takim wła¶nie jest. ;) |
]
]
|
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez mario_z (mario-z71@o2.pl) dnia 05-12-2007 o godz. 22:43:38 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Ciekawe opowiadanko, jeszcze ciekawsza przygoda, ale zawsze najciekawsze s± foty. Gratuluję udanej wyprawy.
Ps. Masz zdrowie żeby tak po nieprzespanej nocy zasuwać na wodę, kiedy¶ i mi takiego pomysłu nikt nie wybił by z głowy, teraz na pewno też. Jeszcze raz gratuluję. |
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez wojto-ryba dnia 06-12-2007 o godz. 06:41:40 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba | Dzięki. Mario_z- na szczę¶cie nie pracuję na produkcji i moja praca nie jest jako¶ specjalnie męcz±ca. Po IIIzm. mam na tyle sił, że te kilka godz. mogę pomachać spinem. Nie lubię jeĽdzić w weekendy bo wtedy grube ryby s± skutecznie płoszone przez kotwice rzucane do wody, a ludzi jest czasami tyle, że robi się nawet ciasno na wodzie.pozdrawiam |
]
|
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez farti dnia 08-12-2007 o godz. 14:29:34 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Fajna wyprawa i efektywna. Gratuluję !!!
Co do boleni , to również należę do tych co uważaj± ję za nie zjadliwe i to bez względu na wielko¶ć . Dlatego maj± u mnie no kill dożywotnio tak samo jak klenie. :-)
Ale że smak jak i uroda jest kwesti± gustu więc nie stoi nic na przeszkodzie aby zabrać je¶li kto¶ ma życzenie .
pozdrowionka |
|
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez IRONHOOK dnia 09-12-2007 o godz. 12:49:07 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Super artykuł tak tak trzymaj ,być może i ja zdecyduję się na jaki¶ art.O moich wyprawach Karpiowych.
Pozdrawiam Andrzej W |
]
|
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez sandal dnia 24-12-2007 o godz. 08:59:03 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Jest jaki¶ taki czar w sandaczach , że u jednych wędkarzy złowione i wyjęte z wody wygl±daj± przepięknie i tak wła¶nie jest w twoim przypadku , chyba cię polubiły i obdarz± jeszce nieraz mił± niespodziank± . Życzę ci tego bo masz predyspozycje do ich łowienia , a jeszce lepsze do relacjonowania jak je łowisz .
Pozdrawiam sandal
|
Re: Srebrzyste cudo zamiast sandacza (Wynik: 1) przez wojto-ryba dnia 24-12-2007 o godz. 16:23:24 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba | Dzięki za Twoj± opinie o moim artykule. Życzę równie udanych połowów:-). p.s. mam cich± nadzieje, że przyszły rok będzie jeszcze lepszy od tego i uda się złowić +90cm a co do predyspozycji to uważam, że każdy je ma tylko nie każdy wie jak je wykorzystać.pozdrawiam
|
]
|
|
|