AMUR:
- Rekord Polski - 39,20 kg
- Złoty medal - od 18,00 kg
- Srebrny medal - od 14,00 kg
- Br±zowy medal - od 10,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 291
Zalogowani 0
Wszyscy 291
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385073) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(385073) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385073) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(385073) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(385073) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59437) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(385073) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byli¶my w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wi¶le. Na miejscu
okazał ...(59437) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
S± dwie faktury, każda
za rok. N ...(385073) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(170) Mar 30, @ 08:46:37
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Dzięki koledze... tak chciał los
Opublikował 16-09-2008 o godz. 08:00:00 Woytas |
Milan napisał
Pogoda nie rozpieszczała. Termometr za oknem wskazywał tylko kilkana¶cie stopni, a mocny wiatr i przej¶ciowe opady deszczu zachęcały raczej do pozostania w domu. Nic z tego …
… zrezygnowałem z wyprawy na ’’zaro¶lowce’’ i udałem się nad miejski zalew. Ostatnie 3 lata machania spinningiem, na tej wodzie, nie dały jakiegokolwiek kontaktu z cętkowanym władc± słodkich wód. Jak zawsze, id±c wolnym krokiem my¶lałem sobie ’’może to dzisiaj, może będzie jakie¶ puknięcie…’’ Nie oczekiwałem wiele! Ot tylko tyle, żeby w końcu zaliczyć jaki¶ kontakt z ryb±, poczuć, że w tej wodzie jest sens jeszcze łowić. Spining zmontowany, na agrafkę przyponu zakładam dwunastocentymetrowego woblera Salmo Skinner. Pierwsze rzuty kierowane pod trzciny nic nie dały. Wachlarzem obławiam otwart± wodę. I tak, krok po kroczku, wobler przemyka już przy łodygach trzcinowego g±szczu z prawej strony. Jeszcze dwa trzy rzuty koło ro¶lin i nic. Chciałem zmienić miejsce, ale postanowiłem, tak dla spokoju, posłać wabik wzdłuż pasa ziela z lewej strony. Mam wrażenie, że za głęboko poprowadziłem Skinnera, a ten odbił się od jakiej¶ muldy piasku. Ponawiam rzut i sytuacja się powtarza. Tym razem mocno zacinam, ale na końcu kija nic nie czuć. Zwijam luz powstały po zacięciu i znowu, jakby wobler otarł się o piasek na dnie. Powtórzyłem zacięcie i czuć lekkie pulsowanie, co¶ jest … Niewiarygodne, mam rybę! Tyle wypadów ’’o kiju’’ i w końcu jest. Kolega my¶lał, że się z niego nabijam, ale pokazałem mu przesuwaj±c± się plecionkę. Uwierzył! Stawiamy na ’’okołomiarowego’’ lub jeszcze mniejszego szczupaczka. Łatwo idzie, zaraz będzie pod powierzchni±, jeszcze tylko metr, najwyżej półtora.
- Widziałe¶?
Fontanna wody na powierzchni i uciekaj±ce metry plecionki z kołowrotka wyprowadzaj± nas z błędu. To jest piękny szczupak! Mówię, że chyba będzie to mój rekord. Na pewno! Młodszy stażem kolega krzyczy co¶ o metrówce. Nie wierzę i nie daję się ponie¶ć emocjom. Ryba trzyma się około 15 - 20 metrów od brzegu i ci±gnie w stronę otwartej wody. Ci±gle holuję na nisko opuszczonym kiju, gdyż każde podniesienie kończy się wyj¶ciem do powierzchni. Powoli do mnie dociera, że pobicie mojego dotychczasowego rekordu może stać się faktem. Upływaj± długie sekundy, powoli podci±gam rybę do brzegu. Nagle szczupak robi odjazd w trzciny po prawej stronie. Szybka kontra i w ostatnim momencie wyprowadzam rybę z, rzadkiego jeszcze, lasu łodyg. Ryba jednak płynie w druga stronę, w jeszcze gęstsze badyle! Dokręcam hamulec i palcami przytrzymuję szpulę. Mój przeciwnik jest silny, muszę odpu¶cić rękę ze szpuli. O zgrozo … władował się w ziele i ci±gle wciska się dalej. Lew± ręka przytrzymuję szpulę i delikatnie, lecz zdecydowanie, wyci±gam rozbójnika z buszu. Niedobrze! Wokół jednej z łodyg zapl±tała się plecionka. Łoli ( pogawędkowy Krokodyl) zdejmuje portki i wchodzi do wody po kolana. Mówię mu, żeby wyrwał tylko t± trzcinę, o któr± zapl±tała się linka. Jest! Wyszedł! Będzie nasz! Już nie ucieka, tylko trzęsie łbem. Dręczy mnie jeszcze jedna obawa - końcówka holu. Już tyle ryb straciłem w tej fazie. Łoli nie wie jak podebrać tak dużego szczupaka. Chyba trochę się go bał! Jednak ryba ostatecznie l±duje na mokrym piasku. Momentalnie doskakuję do ryby i pilnuję, żeby nie zsunęła się do wody.
Jest piękny i dużo większy niż my¶lałem. Miarka wskazuje 86 cm, szybka sesja i rybka wraca do wody przy dĽwięku migawki aparatu.
Przepiękny epizod w moim dotychczasowym łowieniu. Dopiero teraz do mnie dociera to, co się stało. Ręce zaczynaj± się trz±¶ć, a w brzuchu czuć ten dreszczyk. Pomimo sporej dawki adrenaliny nie byłem jako¶ kosmicznie szczę¶liwy, nie tak wyobrażałem sobie połów takiej ryby.
Mimo szczerych chęci i obłowienia sporej czę¶ci wody, nic więcej się nie działo. Gdyby nie wcze¶niejsze wydarzenie, ten dzień byłby zupełnie jak inne, a tak zostanie na długo w mojej pamięci.
Prawdziwa rado¶ć z połowu ogarnia mnie dopiero w domu, gdy wrzucam fotki na kompa. Nic nie jest w stanie zepsuć mi nastroju! Jestem szczę¶liwszy niż dziecko na mikołaja lub w dniu swoich urodzin.
P.S.
Rybę dedykuję koledze Krokodylowi(Łoliemu)! Bez jego pomocy byłoby mi ciężko wygrać t± walkę jeżeliby do niej w ogóle doszło. Miałem zamiar zacz±ć z drugiej strony zbiornika, ale kolega gwizdał wołał i się doprosił…. Dzięki Łoli.
Pozdrowienia dla kolegów wędkarzy
Milan
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez zabrze (bartusx@op.pl) dnia 16-09-2008 o godz. 09:54:56 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Też ci gratuluje połowu pięknego szczupaka:) Minkof co tu do podziwiania?? każdego inndywidulany wybór chce lub nie. |
]
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez minkof dnia 16-09-2008 o godz. 11:09:17 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Nie rozumiem dlaczego dziwisz się mojemu podziwowi? To moje indywidualne odczucie, podziwiam to, co jest, według mnie, warte podziwu. Gdybym czuł wewnętrzna potrzebę dziwienia się temu, że ty nie podziwiasz postawy Milana, to bym się dziwił. Nie czuję jednak takiej potrzeby, więc się nie dziwię:) W sumie to zacz±łem sam sobie sie dziwić, że to piszę... No ale jak już napisałem to klikam w OK!:) |
]
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez zabrze (bartusx@op.pl) dnia 16-09-2008 o godz. 12:58:12 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Kłucić się nie mam zamiaru!!! ;) już jedena klutnia na forum jest ;) Podziwiać to mogę tego pieknego szczupaka :) |
]
]
]
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 16-09-2008 o godz. 12:44:43 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Moje gratulacje! Piękny szczupak i opis piękny. To prawda - zostanie ten dzień i w pamięci i w Internecie :-) |
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez akabar dnia 16-09-2008 o godz. 13:41:48 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | No cóż - cieszę się, że Ty się cieszysz.
Pozdrów kolegę - dobrze mieć kompana z boku. |
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez krzyko dnia 16-09-2008 o godz. 19:31:01 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Kolejny raz gratuluję Ci ryby i tego że darowałe¶ jej życie.Następnym razem będzie brał jeszcze delikatniej. |
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez jjjan (jjjan@op.pl) dnia 16-09-2008 o godz. 20:22:30 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Gratulacje !!! Dużo emocji i szczę¶liwe zakończenie , to jest piękne . Nie żałuj spiętych ryb , one również s± czę¶ci± cało¶ci .:) |
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez the_animal dnia 16-09-2008 o godz. 22:15:02 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Mam nadzieję , że zwróciłę¶ uwagę na to iż wypuszczenie takiej ryby jest dla serca tak wielkim przeżyciem , które można tylko porównać do przeżycia jej złowienia - ogólnie wielki pozytyw - ro¶nie z Ciebie fajny człowiek :) |
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez Milan dnia 16-09-2008 o godz. 23:11:46 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Aby nie nabijać komentarzy napisze wszystko tutaj:
Dzięki za komenty lekko czuję się słodszy, może jeszcze to poprawi moje wyniki... jak nie na rybach to an dziewczynach...
Życzę wam większych i cięższych
Dzięki i pozdrawiam |
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez Yelcyn dnia 16-09-2008 o godz. 23:21:02 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.wcwi.pl | O ile szczupaka wypu¶ciłe¶ z rado¶ci± na twarzy, to z dziewczynami już tak prosto nie jest. Te na które polujemy, urz±dzamy zasiadki lubi± sie spinać w najmniej oczekiwanym momencie. Te, które juz chwycimy na nasze przynęty, często nie daj± się wypu¶cić i wracaj±, w dodatku nie spełniaj±c żadnego życzenia, nie mówi±c o trzech! S± i takie, które trudno zlowić, ale póĽniej satysfakcja pełna a i wypu¶cić się nie chce, czego Ci stary Yelcyn życzy. Gratki! |
]
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez tomek79 (jackpot.baby@gmail.com) dnia 16-09-2008 o godz. 23:45:27 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Brawo Milan i zapewniam Cie, ze ten szczupak nie jest Twoim ostatnim z tych większych. Dla wielu będ± to ¶mieszne i puste słowa, ale ja wiem jak i Ty wiesz, ze Natura jeszcze Ci kiedy¶ wynagrodzi ten gest, możliwe nawet, ze prędzej niż my¶lisz :) |
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez Milan dnia 17-09-2008 o godz. 21:47:20 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Tomek dzięki za te słowa, mam nadzieję, że natura odwdzięczy się już w najbliższy pi±tek je¶li tylko uda się wyskoczyć na rybki.:D |
]
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez wojto-ryba dnia 17-09-2008 o godz. 20:05:54 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba | Brawo Milan, piękna przygoda i ryba, ja co¶ podobnego przeżyłem w tym roku w czerwcu, niestety aparat był w tym czasie w serwisie i nie mogę zrobić fotek aby móc póĽniej napisać artykuł. Mój szczupły miał 81cm na domiar złego pocz±tkiem lipca trafiłem sandała 83cm a aparat nadal leżał w serwisie, teraz jak już odzyskałem swojego nikona to łowię ryby przeciętnych rozmiarów:). Fajnie, że darowałe¶ mu życie, napewno kiedy¶ zostanie Ci to wynagrodzone. pozdrawiam i życzę kolejnych rekordów. |
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez Milan dnia 17-09-2008 o godz. 21:52:32 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Dzięki Wojo, od kiedy stałem się posiadaczem cyfraczka tylko raz nie miałem go nad wod± a innym razem tak się ¶pieszyłem, że zapomniałem akumulatorków, które specjalnie się ładowały na tę okazję :D Więcej grzechów nie pamiętam. pozdro. |
]
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez Robert (gosia67600@orange.fr) dnia 20-09-2008 o godz. 16:58:44 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Mógłbym nieskromnie rzec, że takiego rozwoju "akcji" spodziewałem się od dawna :-).
Brawo Milan a wiem, że to dopiero pocz±tek. Rekordy czekaj± a widz±c jak ewaluujesz
nie będziemy długo czekać na następne rewelacje :-).
Pozdrowienia, Robert :-).
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez Milan dnia 20-09-2008 o godz. 21:14:03 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Cóż mogę powiedzieć po takim wywodzie.
Jest mi niezmiernie miło i dziękuję Ci za uznanie mojej osoby. |
]
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez manolo (marianko8@o2.pl) dnia 21-09-2008 o godz. 21:01:48 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Milan gratuluję zębatego oraz decycji. Patrz±c co się dzieje na naszych bezrybnych wodach jak postępuj± "wędkarze" zabieraj±c wszystko co się da, Twoje zachowanie jest godne podziwu. Życzę teraz metrowca. Pozdrawiam |
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez Tom_roy (tom_roy@wp.pl) dnia 08-10-2008 o godz. 22:14:01 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Fajny artykól i fotki i super rybka :) Dawno nie zagladalem na PW ale widze ze trza nadrobic zaleglosci :)) Pozdrawiam Wszystkich z "owczej wyspy".
Tom |
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez Zwierzak_02 dnia 14-10-2008 o godz. 11:41:51 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Naprawdę szanuję ludzi za zwracanie wolno¶ci takim zdobyczom :)
Pozdrawiam... |
|
|
Re: Dzięki koledze... tak chciał los (Wynik: 1) przez bino dnia 04-02-2009 o godz. 00:37:12 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Fajnie się czytało wielki szacunek za postawę życzę dalszych sukcesów. |
|
|
|