Lesitr napisał
Nareszcie woda w Wi¶le opadła do stanu umożliwiaj±cego dostanie się na nasz ulubiony przelew. Umawiam się ze swoim szwagrem Krzy¶kiem na niedzielę 16 sierpnia. Bez żadnych porannych szaleństw, nad wod± jeste¶my około siódmej.
Zbroimy wędki i siebie w spodniobuty. Schodzimy nad rzekę, pogoda piękna, Wisełka szumi przelewaj±c się przez kamienie. Ochoczo wchodzimy do wody, Krzysiek jako duży facet idzie pierwszy badaj±c dno. Trochę się jednak pozmieniało i doj¶cie do miejsca połowu zajmuje nam kilka ładnych minut.
Przed ósm± rozpoczynamy rzuty. Obławiane przez nas miejsce to przemiał za przelewem. Głęboko¶ć łowiska wynosi około 1-1,2 m a dno jest kamieniste. Woda płynie bardzo wartko i trzeba uważać żeby nie odpłyn±ć z pr±dem. Stoimy obok siebie, szwagier obławia przemiał na wobler Widła, ja natomiast założyłem produkt kolegi, który dał mi kilka wobków do przetestowania. Przynętę prowadzę bardzo wolno z częstymi przytrzymaniami w nurcie, staram się aby muskała dno. Testowany wobler idzie idealnie, jak przecinak. Mamy kilka tzw. biorów lub dziugów, jak to okre¶laj± moi koledzy łowi±cy na przelewach, ale to wszystko małe klenie lub jazie podbijaj±ce wobler w momencie wpadnięcia do wody. Około 8.30 następuje u mnie branie z przytrzymania przynęty w nurcie (to raczej tępe przygięcie) i już domy¶lam się co zagryzło woblerka...
Brzana najpierw próbuje spłyn±ć z nurtem, kij gnie się prawie do rękoje¶ci, ale nie jest na tyle duża. Nie pozwalam jej. Ryba próbuje innych sztuczek jak szorowanie pyskiem po dnie lub ustawianie się prawie pionowo w nurcie i szarpanie głow± na boki. W końcu już tylko idzie ciężko przy dnie momentami wysnuwaj±c jeszcze po kilkadziesi±t cm żyłki. Po około 10 minutach mam j± na powierzchni i widać, że można j± już podbierać. Biorę j± pod brzuch i delikatnie przenoszę na kamienn± wysepkę, któr± mam za plecami. Krzysiek robi kilka szybkich fotek, mierzę rybę, ma 64 cm. Waga na rękę, na pewno sporo ponad 2 kg. Cała operacja trwa może 4-5 minut, a jednak podczas wypuszczania rybę trzeba już reanimować. Szczę¶liwie reanimacja udaje się i brzana odpływa w wartki nurt.
Nie był to jaki¶ specjalny okaz, ale wierzcie mi - power, który posiada ta ryba daje niezapomniane przeżycie wędkarskie, które pamięta się latami.
Sprzęt użyty do połowu:
wędka Robinson Dynasty Power Jig 5-25g
kołowrotek Dragon Milenium
żyłka 0,18,
przynęta - 3,5 cm pękaty woblerek w kolorach fantazyjnych, produkt mojego kolegi
Lestir