gucio2020 napisał
W dobie ogromnego postępu w wędkarstwie szukamy coraz nowszych metod i przynęt, by tylko przechytrzyć przeciwnika, jakim jest ryba. Jednak bardzo często najskuteczniejsze s± stare, poczciwe wirówki i wahadłówki. O ile prosta budowa i metoda wędkowania wahadłówkami nie nastręcza problemów, o tyle z wirówkami sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Kiedy¶, jako pocz±tkuj±cy spinningista, doszedłem do wniosku, że wirówka będzie ostatni± przynęt±, która powędruje na koniec żyłki. Pierwsze do¶wiadczenia z wirówkami nie były miłe. Najpoważniejsze problemy to: skręcaj±ca się żyłka, czepianie kotwicy o przypon, czy żyłkę i mała masa przynęty, a w efekcie mały zasięg rzutu. Musicie przyznać, że wymienione tutaj problemy mog± skutecznie odstraszyć od wirówek. I tak też się stało. Na wirówki łowiłem rzadko, albo wcale. Obecnie wirówki stosuję bardzo często i uważam je za jedne z najłowniejszych przynęt, nie rozdrabniaj±c się na kształt i kolor paletki. Jednak aby doszło do tak radykalnej zmiany zdania, potrzebny był tuning fabrycznej wirówki.
Wiem, że nie będzie to stumilowy krok i nie zrewolucjonizuje to wędkarstwa. Wiem, że nie jestem pionierem i zapewne takie rozwi±zane było stosowane w poprzednim wieku, ale może kto¶ z kolegów wędkarzy nie zna takiego rozwi±zania i pomoże mu to przekonać się do wirówek.
Na czym polega ów tuning? Na tym, by doci±żyć i przesun±ć ¶rodek ciężko¶ci wirówki w stronę kotwicy podczas rzutu i przesun±ć względem osi ¶rodek ciężko¶ci podczas pracy przynęty. Inspiracj± była wirówka z korpusem mimo¶rodowym, który eliminował skręcanie żyłki. Producenta tej wirówki dzi¶ nie pamiętam, ale nie widzę już ich w sklepie, wiec chyba nie zyskały zaufania wędkarzy. A może cena była zaporowa? Nie wiem.
Do "dozbrojki" potrzebujemy trzech banalnych składników: fabrycznej wirówki, kółeczka ł±cznikowego oraz ciężarka w kształcie łezki ze sztywnym oczkiem.
Montaż jest banalnie prosty, jednak wymaga sprawno¶ci r±k i dużej ostrożno¶ci, ponieważ nowiutka kotwica jest bardzo ostra i nie trudno tutaj o ból i krew. W pierwszej kolejno¶ci należy założyć na kółeczko ciężarek, lecz nie do końca, ponieważ na lekko rozwarte kółeczko od razu zakładamy wirówkę (miejsce mocowania kotwicy, nie oczko kotwicy). I kręcimy kółeczkiem aż ciężarek i wirówka zostan± skutecznie zatrza¶nięte w pętli kółeczka.
Dozbrojka gotowa. Ciężarek i kotwica swobodnie wisz± na oczku wirówki. Ciężarki, jakie stosuje do wirówek, to: nr 1- 2-3g, nr2- 3-4g, nr3- 5-7g . Jednak tutaj sprawa jest otwarta i można te ramy dostosować do własnych upodobań.
Co udało mi się uzyskać tym prostym zabiegiem? Waga przynęty wzrasta o około 50%, więc mamy większy zasięg rzutu i możemy penetrować znacznie głębsze partie wody. Rzuty tak± przynęt± s± bardziej precyzyjne, ponieważ ¶rodek ciężko¶ci jest przesunięty w stronę kotwicy, a - co za tym idzie - zmniejsza to możliwo¶ć zaczepienia kotwic± o żyłkę. I, według mnie, najważniejsza zaleta dozbrojki to eliminacja skręcania żyłki dzięki temu, że ciężarek ci±gnie w dół i zatrzymuje o¶ wirówki w miejscu, wiruje za¶ sama paletka przynęty.
Z takim zestawem, jak poniżej, można się wybrać na pasiaki i szczupaki, które kochaj± wirówki.
Pozdrawiam wszystkich "Pogawędkowiczów" i proszę o łagodn± ocenę mych pierwszych skleconych zdań w formie artykułu.
Krystian Gucio2020