superseba5000 napisał
Wędkę nabyłem kilka lat temu, okazyjnie z kołowrotkiem. Tak naprawdę chciałem tylko kołowrotek ale ówczesny wła¶ciciel chciał pozbyć się kompletu i tak przeleżała w szafie aż do dzisiaj. Co prawda miałem kilka podej¶ć ale za każdym razem co¶ mi w niej „nie leżało”. Za długi Dolnik!
Za każdym razem hacz±cy o kamizelkę – sk±d my to znamy. Żal mi się zrobiło tego kijaszka i w zeszłym roku pomy¶lałem aby zapytać u naszych krajowych rodbuilderów ile by kosztowała usługa skrócenia dolnika. Wysłałem siedem zapytań i wszyscy jednogło¶nie odpowiedzieli 150zł do 200zł + koszty przesyłki to wzi±łem te 300zł i kupiłem sobie now± wędkę(z krótszym dolnikiem oczywi¶cie). Po przeczytaniu kilku artykułów i tutoriali w internecie temat wędki powrócił i postanowiłem przerobić sam – a co.
Zależało mi aby wędka zachowała swoj± długo¶ć a więc odcinanie nie wchodziło w rachubę, rozbieranie całego dolnika z uchwytem (czytaj zniszczenie) i zakup nowego też mi się nie u¶miechało bo to i koszt spory i wygl±d zmienia, a chciałem aby zachowała jak najbardziej oryginalny wygl±d.
Wędzisko to Shimano BeastMaster ML 270 cw. 7-21 model ok. 2005r. Kijaszek ten ma odkręcany grip i brak zaczepki na hak przynęty co nie powiem bardzo ułatwiło mi zadanie.
Narzędzia jakich użyłem do przebudowy wędziska:
-Nożyczki
-Suwmiarka
- Nóż modelarski
-Szczypce
-Cyrkiel, który to bynajmniej nie służył o zaznaczania łuków, ale jako dłutko
-Papier ¶cierny, ta¶my klej±ce i klej epoksydowy
Grip odkręcony, przesunięty do przelotki i zabezpieczony.
W ¶rodku żywica epoksydowa, koszmar!
Przymierzyłem o ile skrócić dolnik i skubanko korka.
A w ¶rodku uchwytu jaki¶ papier i żywica!
Cyrkiel w dłoń i dłubanko
Dorobiłem nawet specjalne narzędzie z kawałka blachy stalowej do wskrobywania się w gł±b.
Po kilku godzinach mozolnego skrobania na tyle osłabiłem klej że wreszcie ukręciłem uchwyt od wędki, pamiętać trzeba aby nie uszkodzić blanku wędziaka, ja zabezpieczałem je cały czas ta¶m± klej±c±.
Zanieczyszczenia oraz stary lakier zdrapałem nożyczkami.
A resztę załatwił papier ¶cierny coraz to drobniejszej gradacji.
Przy okazji od¶wieżyłem też korek.
Wyprofilowaniie korka tak by nasadzić uchwyt
Przymiarka - jest ok
Z tej strony też jest ok.
I z boku też pasuje.
To można zacz±ć kleić.
I na 24 godziny w bezpieczne miejsce z dala od dzieci.
A to efekt finalny, dolnik krótszy o 12cm! Teraz leży jak ulał, kto¶ powie, że na „pysk leci” – a niech leci ważne żeby dolnik już nie wnerwiał. Komfort łowienia wzrósł 10-cio krotnie. Koszt przeróbki hmm… 10ml kleju Distal i troszkę lakieru na szlifowane miejsce, w końcu pomalowałem ale ten mat też ładnie wygl±dał.
superseba5000