Samica różanki składa ł±cznie około 40 jaj. Samica karpia składa około 150 000 – 250 000 ziaren ikry na jeden kilogram wagi swego ciała.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 385
Zalogowani 1
Wszyscy 386
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: Dla
zainteresowanych...
belony już s± :hihi ...(61597) May 06, @ 14:00:14
krzysztofCz: Bo na mnie blisko¶ć
morza tak wpływa
:hihi ...(505949) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia s±
jacy¶ zużyci, nie to
co K ...(505949) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dż±sik nie
wie co emeryci lubi±
najbardziej (i mog± ...(505949) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(505949) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(505949) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(505949) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(505949) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(505949) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(505949) Apr 03, @ 15:57:03
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Ikra – pasażer na gapę
Opublikował 07-04-2003 o godz. 07:00:00 Zespół Redakcyjny |
Kajko napisał Old_rysiu zapytał:
Dużo się czyta i mówi o tym, jakoby ptaki przenosz± ikrę ryb. My¶lałem, że ikra przykleja się do nóżek i piór kaczki, i w taki sposób zostaje przeniesiona. Jednak mój kolega, Antek, przedstawił mi ten fakt zupełnie inaczej. Proszę, opowiedz, jak to jest z tymi kaczkami?
Kajko:
Z tego, co mi wiadomo, może być to możliwe. Niestety, nie każda ikra ma takie wła¶ciwo¶ci, żeby być przenoszon± (przypadkowo). Zależy to od miejsca jej składania, terminu tarła i dostępno¶ci do ¶rodków komunikacji (zwierzęta).
Ikra zostaje przeniesiona najczę¶ciej z budulcem przy budowie gniazd ptasich lub przyczepiona do ciała i przeniesiona na niewielk± odległo¶ć. Zaznaczam, chodzi o odległo¶ć niewielk±. W przeciwnym wypadku żyłyby u nas chociażby gatunki ryb, które żyj± w Czechach czy Słowacji.
Najczę¶ciej jednak wszędobylsko¶ć ryb jest spowodowana nadgorliwo¶ci± człowieka. A przypadki przeniesienia ikry przez ptactwo wodne lub dzikie ssactwo można by policzyć na palcach. Ja osobi¶cie znam jeden taki przypadek (o paru za¶ słyszałem, z różnych ust), w który jestem gotów uwierzyć.
Mój bliski kolega wykopał sobie malu¶ki stawek, jakie¶ 6 na 20 m. Zakupił kroczka karpia, a po dwóch latach, kiedy odławiał tego karpia, schwycił też 3 małe okonki. Blisko¶ć rzeczki, obecno¶ć kaczek i wydr, jego stanowcze „nie” na pytanie, czy wrzucał okonie do stawku oraz charakterystyczna dla okonia ikra w ta¶mach - te wszystkie argumenty przemawiaj± za tym, żeby uwierzyć w tego typu opowie¶ć.
Kaczki często się czyszcz±, bo nie lubi± mieć na sobie jaki¶ ustrojstw. Wydry łaż± po krzakach, a sama ikra jest bardzo wrażliwa na obsychanie, przenoszenie i brak tlenu. Z pewno¶ci± naszym pogawędkowym czytelnikom znane s± stuprocentowe przypadki dziwnego pojawienia się ryb w różnych miejscach, ale ja bym się im tam dobrze tym historiom przyjrzał.
Pamiętam jak dzi¶ Twoj± opowie¶ć, Oldi, o Twoim linowym jeziorku, w którym nie wiadomo sk±d się wzięły liny. Teraz można się jeszcze raz nad tym zastanowić.
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Ikra – pasażer na gapę (Wynik: 1) przez Sazan dnia 07-04-2003 o godz. 09:17:58 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.sazan.com.pl | Ptaki potrafi± przenosić nawet całe ryby. Być może nawet z ikr±! Nie zawsze i w takiej sytuacji musi doj¶ć do wylęgu :) Pisze o tym Ignacy Krasicki w swej pięknej rymowanej bajce "Czapla, ryby i rak". Kto nie pamięta, niech poczyta...
Czapla, ryby i rak
Czapla stara, jak to bywa Trochę ¶lepa, trochę krzywa, Gdy już ryb łowić nie mogła, Na taki się koncept wzmogła. Rzekła rybom: "Wy nie wiecie, A tu o was idzie przecie." Więc wiedzieć chciały, Czego się obawiać miały. "Wczora Z wieczora Wysłuchałam, jak rybacy Rozmawiali: wiele pracy Łowić wędk± lub więcierzem; Spu¶ćmy staw, wszystkie zabierzem. Nie będ± mieć otuchy, Skoro staw będzie suchy." Ryby w płacz, a czapla na to: "Boleję nad wasz± strat±; Lecz można złemu zaradzić I gdzie indziej was osadzić. Jest tu drugi staw blisko, Tam obierzcie siedlisko. Chociaż pierwszy wysusz±, Z drugiego was nie rusz±." "Więc nas przenie¶" - rzekły ryby. Wzdrygała się czapla niby; Dała się na koniec użyć, Zaczęła służyć. Brała jedn± po drugiej w pysk, niby nie¶ć maj±c I tak pomału zjadaj±c; Zachciało się na koniec skosztować i raki. Jeden z nich widz±c, iż go czapla niesie w krzaki, Postrzegł zdradę, o zemstę zaraz się pokusił; Tak dobrze za kark uj±ł, iż czaplę udusił. Padła nieżywa: Tak zdrajcom bywa.
Ignacy Krasicki
--------------------------------------------------------------------------------
|
|
|
Re: Ikra – pasażer na gapę (Wynik: 1) przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 07-04-2003 o godz. 10:34:35 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/ | Ja też znam przypadek przenoszenia ikry przez ptactwo wodne. Znam pewn± nieduż± żwirownię, która położona jest kilka kilometrów od Narwii i kilkaset metrów od czterech innych żwirowni, które s± pełne ryb i często dodatkowo zarybiane. W tej niedużej żwirowni żyj± okonie i ... jazie. Żwirownia nigdy nie była zarybiana!! Sk±d się tam wzięły okonie, a już o jaziach to nie wspomnę. S± napewno bo łowię je tak samo jak okonie (na paprochy, itp.). Sk±d się tam wzięły? jest tylko jedna teoria. Ikra tych rybek została przeniesiona przez ptaki, kaczki, wydry, itp. |
|
|
Re: Ikra – pasażer na gapę (Wynik: 1) przez Karpiarz dnia 08-04-2003 o godz. 00:47:27 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Ojciec mial kiedys domek letniskowy - budowalismy go w pocie czola przez wiele lat. Z piaszczystego gruntu wybieralismy sukcesywnie piasek a z powstalalej dziury chcielismy kiedys zrobic rybne oczko. Deszcze stale zalewaly nasza dziure - i bardzo szybko zaobserwowalismy zycie w wodzie, jakies pajaki,kijanki itd.. Minely chyba dwa lata - zycie kipjalo w tych paru litrach deszczowki, az kiedys zauwrzylem jakies ataki na plywajace muszki i pajaki na powierzchni wody.Zrobilem sobie nieduza siatke i jak wody jeszcze ubylo wylowilem szesc slicznych i przezroczystych szczupaczkow!Dumny zanioslem je do pobliskiego jeziora i pomyslalem sobie ze kiedys je i tak zlowie :). To musialy byc ptaki co? |
|
|
Re: Ikra – pasażer na gapę (Wynik: 1) przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 08-04-2003 o godz. 05:51:33 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Tak to prawda, że kaczki czyszcza swoje pióra i nie ma mowy o przenosin ikry. Trzeba zatem powiedzieć, że dziwne rzeczy się dziej±. Skopro nie ptaki i nie zwierzęta wodne i nie zarybienie przez człowieka - to sk±d u licha ryby w takich wodach? Prawdopodobnie teza mojego przyjaciela Antka może okazać się słuszna. Obcuj±c z gronem le¶ników, s± zgodni, że ikra jest przenoszona w ... kale ptaków. Ziarna ikry uszkodzone przez dziób kaczki, s± przetrawione, natomiast nie uszkodzone, potrafi± wytrzymać i wpadaj± spowrotem do wody w kale. Kaczka jednak często przelatuje z jednego zbiornika wodnego na drugi. Ikra nie uszkodzona z kału, wpada do wody nie zarybionej i w znacznym stopniu zarybia tę wodę. Nie s± to małe ilo¶ci. Woda szybko zaczyna tętnić życiem. Takich przypadków zarybień, niby przez nikogo, widziałem w swoim życiu sporo. My¶lę, że przyroda tak wła¶nie zaprojektowała proces zarybieniowy i z pewno¶ci± nie liczała na człowieka. |
Re: Ikra – pasażer na gapę (Wynik: 1) przez DENTEX dnia 08-04-2003 o godz. 08:39:24 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.uleona.com http://www.adriatykfishing.pl/ | .....w kale napewno nie, robile eksperimenty na witrzimalosc zaplodnionich jajek na zmniejszone wartosci pH. I choc jajka okonia sa dosic odporne to w kwasie zalandkowim kaczki bi sie nie utrzimala. Gdy by tak bilo kaczky bi zdechle z glodu. Grono lesznikow chiba z ogurkamy za duzo "wody" po ziemiakach sie napili Nie pamientam jusz ale jakisz Angol 14 lat temu udowodnil ze ptactwo (nie koniecznie kaczki) morze przenieszc do drugich zbiornikow litofilna lub fitofilna jajka ryb. Litofilna skladana na kamieniach i zwiru, fitofilna zasz na roszlinach wodnych. Pozdrawiam Leon |
]
]
]
|
|
Re: Ikra – pasażer na gapę (Wynik: 1) przez kajko (paprosz@wp.pl) dnia 08-04-2003 o godz. 11:55:09 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | I co tu dodać? Nieznane s± ¶cieżki przyrody. A kto je pozna i kroczyć nimi będzie ten po wsze czasy szczę¶liwo¶ci± wielk± sw± duszę napełni. I tak powiadam wam: nikt kaczki co ikry na grzbiecie i w dupie przenosi nie złapał, a kto szuka rozwi±zań takich ten gawedziarz stary co uszy młodziaszków tymi słowy zalepia niczym balsam, zamykaj±c ich oczy na prawdę. Kto jednak prawde tę zna niechaj j± dla siebie zatrzyma aby na słowo pisane przenie¶ć ów m±dro¶ć i gratfikacyje odpowiednie odebrać.
|
]
Re: Ikra – pasażer na gapę (Wynik: 1) przez jaje dnia 19-04-2003 o godz. 20:58:46 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | To prawda albo guzik prawda , mit , my wędkarze mamy ku temu skłonno¶ci niebywałe, czego to ja już nie słyszałem od kolegów wędkarzy, ech dziwię się tylko dlaczego mnie nie uczono o tych mitach w szkole Rybackiej w Sierakowie , pewno Profesorowie niedouczeni bo trudno s±dzić że koledzy wędkarze zmy¶laj± skoro łapi± np; węgorze na ogródkach gdzie ro¶nie groszek, prawda. Kaczki- to osobliwy mit czesto sie pojawia, kiedy¶ pamiętam jak dawno temu w moim mie¶cie w fontannie pokazały sie nagle rybki, kaczki przylekły powiadali, no cóz znam te kaczory, na marginesie mogę dodać że nieĽle pijani byli wówczas, ech te kaczki |
]
|
|
|