Czy wiesz, że...
Statystycznie najwięcej rybiego mięsa spożywaj± mieszkańcy Islandii, Japonii, Korei Południowej, Fidżi oraz Portugalii - prawie 100 kilogramów rocznie.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 338
 Zalogowani 0
 Wszyscy 338

Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj

Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj an"]W tym w±tku będę podawał wpłacone kwoty ...(18245) Mar 27, @ 16:07:40

lecek: Wielkanoc w Ustroniu. Zapowiedziałem małżonce, że ¶więto, ¶więtem ...(59106) Mar 26, @ 15:02:24

lecek: Pooszło. k ...(18245) Mar 26, @ 14:43:29

krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara... poszło k ...(18245) Mar 26, @ 14:00:16

artur: Poszło ...(18245) Mar 26, @ 10:30:05

krzysztofCz: Poszło k ...(18245) Mar 26, @ 07:09:09

jjjan: Nikt się nie kwapi więc jeżeli kto¶ chce wpłacić,, to proszę blik ...(18245) Mar 25, @ 20:19:56

mario_z: Dzisiaj spotkanie jajeczkowe nad wod±, oczywi¶cie bez wędki bym n ...(59106) Mar 24, @ 20:50:03

Krzysztof46: nic nie trzeba ,zbierajcie na nastepny rok i tyle w temacie ...(18245) Mar 24, @ 17:30:00

krzysztofCz: To komu mamy wpłacać ;question Kto¶ zapłacił, to trzeba Mu się ...(18245) Mar 24, @ 17:27:29


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na now± relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłyn±ć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależ± od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': ¦wietna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta s±...

Rozmaito¶ci
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» O¶rodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2101
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 1964
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 1985
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2225
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2055
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2112
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2024
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2063
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2426
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2246
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Rybki
Opublikował 15-07-2003 o godz. 09:00:00 docio
Wie¶ci znad wody PiECIA napisał

Wczoraj, godzina 16-ta meldujemy się z Darkiem nad rzek±. Łódeczki już z zamontowanymi silnikami, nic tylko wybierać, przebierać. Szybka decyzja, bierzemy 8-mio konnego Merkurego i na wodę.



Planujemy powtórzyć tor marszruty z ubiegłej wyprawy. Choć czas i pora nie pokrywa się z zeszłorocznym okresem naszych sukcesów, jeste¶my pełni nadziei na dobry połów. Dla mnie takie spontaniczne i nieplanowane wypady zawsze były, wbrew wszelkim filozofiom i teoriom wędkarskim, najbardziej łownymi wyprawami...zobaczymy.

Rzeka płytka, choć nie ma tragedii, da się trolować, bo ta wła¶nie metoda została jednogło¶nie wybrana przez walne zgromadzenie na łodzi. Ja na końcu plecionki montuję zeszłorocznego killera, Darek ton±cego szczupaczka.
- Będziesz tym orał dno niechybnie i bezrybnie co¶ czuję - Rzucam zaczepnie.
- Nie bój żaby - kwituje kumpel...

I faktycznie, Daros zaraz po wypłynięciu ma "brania", co sugeruje szczytówka jego wędki. Moja lekko ugięta miarowo "terkocze" daj±c znać, że woblerek działa. Zwiedzamy sobie rzekę do samego przelewu, badamy dno, głęboko¶ć, jest płytko, choć znajdujemy fajny rów ok. 3-4 m i w nim lokujemy wabie.
- Siedzi! - Oznajmia kumpel, ja zaczynam zwijać zestaw.
- Nie jest mały, chyba szczupak.
Miał racje, podbierak pożyczony od bosmana (oczywi¶cie zawsze czego¶ zapomnę zabrać z samochodu), okazuje się ciasny! Tym bardziej, że esox nie chce łatwo oddać skóry. Jednak po kilkunastu minutach udaje mi się zwinnie umie¶cić jego łeb w siatce i przewieszonego przez pół wrzucam do łodzi. Na oko 4-5 kg. i jakie¶ 85-90 cm. długo¶ci. Straszna chudzina.

Obaj podnieceni, rzeka przywitała nas hojnie. Mniej szczę¶cia miała ryba. Wobler głęboko łyknięty, nie da się bezbole¶nie jej uwolnić, pada decyzja - bierzemy. Obławiamy ten odcinek robi±c jeszcze dwa kursy, jednak bez kolejnych pobić. No może nie licz±c leszcza wyci±gniętego za "kapotę" - do siaty!

Płyniemy w górę, na znane mi jaziowisko, na którym to łowiłem....sandacze. Miałem tam zeszłej jesieni co¶ potężnego na haku, jednak łowiłem z brzegu, którego podczas holu mi po prostu zabrakło, było kontrolowane cięcie.
- No nareszcie - to moje słowa. Darek tym razem po¶piesznie zwija zestaw.
- Bez paniki, to jaka¶ kergulena lub okonek.
L±duję okonia bez problemu, nie jest duży, ale patelniaczek - do siaty!

Rzut i wobler nie chce pracować, my¶lę, że zapl±tał się, wiec zwijam, jednak co¶ mi się łopoce na końcu.
- Mam co¶ małego znowu - mówię. Darek nie zwija już zestawu, słusznie. Na końcu niewymiarek sandacza, delikatnie odhaczony odpływa czym prędzej. Teraz sobie przeczytajcie ostatnie dwie linijki jeszcze cztery razy, bo tyle tych "kergulen" było.

U kompana cisza. Zmieniam wabia na płotko podobnego, schodz±cego do 3-4 m Jaxona. Nawrót, 10 metrów z pr±dem i jak co¶ nie przywali!
- No wreszcie jaki¶ konkret - tym razem Darek zwija zestaw, ja wstaję i tak miałem rozprostować ko¶ci. Po kilku minutach holu naszym oczom ukazuje się potwór.
Tak go okre¶lił współtowarzysz, ja widywałem większe, ale i tak jestem zadowolony. Okoń, bo o nim mowa, walczy zawzięcie i ani my¶li wpłyn±ć do podbieraka.
- Kilówka - zauważam.
- Więcej - kwituje Darek. Poniek±d ma rację, póĽniej domowa waga pokazuje 1,12 kg.
Pływamy do póĽnych godzin wieczornych, woda wyłagodniała, zero fali jak i zero brań. Spływamy. Po drodze kumpel trafia ładn± płotkę, za kapotę, kapota pęka, a więc - do siaty!

I to by było na tyle, zbyt wielkich sukcesów nie mieli¶my, choć dwie rybki całkiem, całkiem. Za to gatunkowo bogato było, no i jaki wspaniały zachód słońca, tak wspaniały, że zapomniałem iż mam aparat. Wyci±gn±łem go dopiero na brzegu i w zupełnej ciemno¶ci popełniłem zdjęcie, które tu widzicie.

PiECIA


 
Pokrewne linki
· Więcej o Wie¶ci znad wody
· Napisane przez docio


Najczęściej czytany artykuł o Wie¶ci znad wody:
Zasiadka na łowisku Okoń


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyślij ten artykuł do znajomych Wyślij ten artykuł do znajomych


Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Rybki (Wynik: 1)
przez linisko (zs91@wp.pl) dnia 15-07-2003 o godz. 09:21:34
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Żeczywi¶cie straszna chudzina z tego zębatego, chyba od jesieni nic nie jadł, a teraz wyszło mu bokiem to szybkie jedzenie i jóż pewnie dawno usmażony.



Re: Rybki (Wynik: 1)
przez cianbo dnia 15-07-2003 o godz. 11:31:00
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Zabieranie ryb zapiętych za kapotę, czyli mentalno¶ć kłusola szarpakowca gdzie¶ tam w duszy ci±gle gra?



Re: Rybki (Wynik: 0)
przez Anonim dnia 15-07-2003 o godz. 11:41:22
a w domu to wszyscy zdrowi?????


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez PiECIA dnia 15-07-2003 o godz. 12:32:41
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Lecz się synku na nogi, bo na głowę już za póĽno.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 15-07-2003 o godz. 12:40:10
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
O Matko!!! Co to było?!


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez PiECIA dnia 15-07-2003 o godz. 12:50:13
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
;-)))
Letni wysyp jakis czy cu¶ ? ;-)


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 15-07-2003 o godz. 13:03:24
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
Wiesz (?), chyba masz rację. :-)


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 15-07-2003 o godz. 20:08:26
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
Zbyt dosadnie i grubo powiedziane Cianbo.

Ale Picia opisuj±c zdarzenie z leszczem złapanym za grzbiet i zabranym z łowiska jawnie złamał prawo i RAPR.

Dziwne, że pomimo wielu złych komentarzy na wielu portalach wędkarskich nadal umieszczane s± takie teksty i chwalenie się jawnie złamanym prawem. Szkoda, że tak musi być...
Pozdrawiam


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez kofa dnia 15-07-2003 o godz. 20:22:03
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Zgadzam się w 100%.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez PiECIA dnia 15-07-2003 o godz. 20:47:37
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Miałem rybę z rozdartym brzuchem, a na pewno mocno okaleczon± wypu¶cić? Wiesz jak ranna ryba podatna jest na zarazki i bakterie? Moim zdaniem mniejsz± szkodę wyrz±dziłem przyrodzie zabieraj±c na wpół martw± rybę z wody, aniżeli zostawiaj±c j± tam narażaj±c na chorobę i zapewne ¶mierć w męczarni. Wierz lub nie, ale jeżeli była by szansa na uwolnienie delikatne bez szkody dla rybki, zrobiłbym to i wypu¶cił j± wolno.
Na styl pisania, jaki widać w moim po¶cie pozwoliłem sobie bior±c pod uwagę, że czytaj± to moi znajomi, którzy znaj±c mnie odpowiednio zinterpretuj± me czyny bez zbędnych wyja¶nień. Moja wina, zapędziłem się, we wszystkich innych artykułach będę brał pod uwagę, że czytaj± to także inni;-) Żeby nie dostać takiego klapsa jak w tej chwili od osoby niemaj±cej o mnie bladego pojęcia, a wyrabiaj±cej sobie o kim¶ zdanie po jednym tek¶cie. Obym się mylił.
Mimo wszystko pozdrawiam.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 15-07-2003 o godz. 21:05:56
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
Piecia trochę się zgadzam z tob±, ale regulamin w takim przypadku mówi, że rybę nawet jak będzie martwa trzeba wypu¶cić do wody!
Każd± rybę, która nie będzie miała przynęty w pysku trzeba bezwzględnie wypu¶cić do wody.
Nie znam cię osobi¶cie, ale zawsze czytam twoje teksty i komentarze i lubię je. Zraziło mnie to złamanie regulaminu.
Musisz wła¶nie pamiętać, że czytaj± to nie tylko twoi prywatni koledzy. Jest to portal ogólnie dostępny dla wszystkich.
Teksty te napewno czytaj± młodzi, pocz±tkuj±cy wędkarze i dzieci i one wła¶nie wyci±gaj± naukę i wnioski od starszych pisz±cych takie teksty, takich jak np. ty Piecia.
Ja nie piszę tego, aby się z tob± kłucić, tylko po to aby zwrócić uwagę wszystkich pisz±cych i nie pisz±cych na bezsensowne łamanie prawa.
Piecia niestety jest takie prawo, że ryby podhaczone się wypuszcza, obojętnie w jakim s± stanie!


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez PiECIA dnia 15-07-2003 o godz. 21:43:02
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Tak, masz racje, zdecydowanie naci±gn±łem tu przepisy, pl±c±c składkę zgadzam się na ich przestrzeganie, czy s± dobre czy złe. Nie powinienem o tym decydować, dzięki za formę, w jakiej podszedłe¶ do dyskusji i problemu, mam nadzieję, że mój czyn przynajmniej przyczyni się do tego, iż inni wezm± od Ciebie przykład i naucz± się poprawnej i kulturalnej formy dyskusji. Choć sam odpowiedziałem na chamstwo chamstwem, czasem nie wytrzymuje ;-) Urażonych przepraszam i pozdrawiam ;-)


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Esox dnia 15-07-2003 o godz. 22:16:15
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Osobi¶cie nigdy nie zabieram złowionych w ten sposób ryb, ale tak słucham tych zarzutów wobec Pieci o łamaniu prawa i nie¶miało, acz uprzejmie zapytuję, który to przepis RAPR lub "rybackiej" ustawy o tym mówi?


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez PiECIA dnia 15-07-2003 o godz. 22:24:59
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Kurcze, zabiłe¶ mi Esiu ćwieka, ręke dałbym obci±ć, że co¶ takiego było i nie pokusiłem sie nawet o sprawdzenie...czyżbym był rozgrzeszony ? ;-)


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 13:09:24
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
Dzieki Esox na zwrócenie uwagi na zapisy Regulaminowe RAPR.
I tu chyba jeste¶ rozgrzeszony Piecia...
Też dałbym sobie uci±ć rękę, że w zapisie RAPR co¶ takiego zawsze było.
Przejrzałem w tej chwili cały regulamin i tego niestety nie znalazłem!
Nie wiem co się z tym zapisem stało, czy został usunięty? Czy co?

Jeżeli na oficjalnej stronie PZW, w regulaminie nie ma takiego zapisku o wypuszczaniu ryb zahaczonych poza obszar pyska więc ta zasada już chyba nie obowi±zuje.
W zwi±zku z tym zwracam honor tobie Piecia!

Może kto¶ potrafi to wytłumaczyć? Co się stało z tym zapiskiem?
Czyli wszystkie ryby, nie łowione oczywi¶cie metod± "na szarpaka", ale normalnie spinninguj±c, ale podhaczaj±c np. za bok lub grzbiet można zabrać z premedytacj±? Nie rozumiem? To jakas kolejana paranoja!!!


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 13:59:08
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
To Wy nie wiedzieli¶cie, że nie ma juz tego w regulaminie?????? :-)


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 14:33:43
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
No ja niestety przeoczyłem to...

Jeszcze raz zwracam honor Pieci i sorki za komentarz.

Chciałem powiedzieć jeszcze co mnie cieszy:
Że nareszcie większo¶ć dyskusji (mimo różnych zdań) jest prowadzona kulturalnie, poważnie i bez kłótni!


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez PiECIA dnia 16-07-2003 o godz. 14:36:11
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
"W zwi±zku z tym zwracam honor tobie Piecia!"

Nie ma sprawy, stawiasz browara i się luzujemy ;-)


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 16:54:53
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
Jak będzie okazja i się zobaczymy to napewno to uczynię.
Pozdro


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Docio (zbyszekstanisz@wp.pl) dnia 15-07-2003 o godz. 22:09:04
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
No dobra. Każdy, no prawie każdy, pisze o zapisach regulaminowych.
Niech kto¶ wreszcie napisze który to paragraf i punkt RAPR został złamany.
Miłego szukania.



Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Esox dnia 15-07-2003 o godz. 22:23:48
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Otóż to. Kiedy¶ szukałem z czystej ciekawo¶ci i nie znalazłem. Jeżeli w istocie takiego przepisu nie ma - to niezależnie od zróżnicowanego zapewne odbioru moralnego takiego przyłowu - trzeba Piecię przeprosić za pomówienie o łamanie prawa.

A wracaj±c do samych przepisów - szukałem kiedy¶, bo byłem ciekawy, czy nie została w prawie furtka dla szarpakowców. Jednak w RAPR wprost jest powiedziane, że zabrania się łowienia metod± "szarpaka". Ciekawy jestem, czy nie pozostała tu czasem zbyt duża możliwo¶ć interpretacji. Ale jak by nie kombinować - trudno przyłów trolingowy lub spinningowy "za kapotę" traktować jako złowiony metod± "szarpaka".


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Docio (zbyszekstanisz@wp.pl) dnia 15-07-2003 o godz. 22:33:08
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Jest taki zapis, a może był, a może w ogóle nic na ten temat nie było a była to nadinterpretacja sfrustrowanych nokillowców. Nie mnie pokazywać oskarżycielom, z którego paragrafu maj± sadzić człowieka. Wkurza mnie jedynie ignorancja dla prawa w ferowaniu wyroków opieraj±c się na nim.
Jak by nie rozpatrywać PiECIĘ obowiazywał na tym łowisku RAPR. Zapisy w tym regulaminie s± obowi±zuj±ce a je¶li s± niezgodne z prawem nadrzędnym to nie PiECIA jest winien a ten kto zatwierdził RAPR.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Jarbas (Jarbas@hot.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 08:32:18
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.jarbas.com.pl
Mówcie sobie co chcecie, ale u mnie PiECIA „urósł” przede wszystkim za to, że jest szczery. Pisz±c o swojej przygodzie, na gor±co nie przypuszczał, że dosłowne jej zrelacjonowanie spowoduje taki problem. No wła¶nie jaki problem? Ryba zapięta za „pliechy”. Nie wiem ale wydaje mi się, że większa czę¶ć (jak nie wszyscy) spinningi¶ci mieli podobne przypadki i sytuacje. I co było dalej? Wierzyć nie wierzyć, każdego sprawa indywidualna.
Popieram kolegów twierdz±cych, że w przepisach nic na ten temat nie ma i obowi±zuje zasada „że to co nie jest zakazane jest dozwolone”, ale moim zdaniem w tym momencie dochodzi do głosu etyka. Ryba i tak by zginęła więc ja bym zrobił tak samo jak PiECIA.
Nie jestem wyczynowcem, ale co¶ mi się zdaje, że o tym iż ryby „podhaczone” się wypuszcza wywodzi się z rywalizacji sportowej. Ramowe zasady konkursów rywalizacji i zgłaszania ryb medalowych i rekordowych przewiduj± przypadki opisane powyżej i eliminuj± je jako ryby złowione sportowo czytaj prawidłowo.
Zadam na koniec pytanie: Czy sandacza którego złowiłem „za brzuch” mogę traktować jako trofeum, zrobić mu zdjęcie i chwalić się jego wielko¶ci± na prawo i lewo?
JARBAS



Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 13:38:30
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
Jarbas moja etyka mi podpowiada, że każd± podhaczon± rybę (czy jest to w regulaminie, czy nie ma) bym zawsze wypu¶cił. Nawet jeżeli miałaby rozcięty grzbiet lub brzuch na pół metra to bym j± wypu¶cił.
Pamiętajcie, że w przyrodzie nic się nie marnuje!
Tak± wypuszczon± rybę, nawet martw± chętnie zje sum, sandacz, węgorz, czy nawet szczupak.

A propos sandacza złowionego za brzuch. Nie wiem jak ty, ale ja w życiu nie zrobiłbym sobie zdjęcia z ryb± podhaczon± i nigdy nie chwaliłbym się tym! Jedynie poinformował kolegów o podhaczonej rybie i jej wypuszczeniu.
Jak można chwalić się lub pokazywać zdjęcia ryby, która nie została poprawnie wyspinningowana (nie uderzyła w przynętę pyskiem chc±c j± zje¶ć lub przegonić ze swojego miejsca), tylko w zasadzie złapana przez całkowity przypadek!?!?!?
Według mnie każda ryba podchaczona w jakikolwiek sposób nie jest i nie może być żadnym trofeum! Wogóle nie powinna być zaliczana przez wędkarza jako złowiona.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Jarbas (Jarbas@hot.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 18:19:21
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.jarbas.com.pl
I bardzo dobrze! Etyka słowo wielkie tylko jest masa jej wersji, odmian i różne s± kryteria j± tworz±ce. Zasady moralne zastępuj± lukę nie regulowan± przez prawne lub posiłkuj± wła¶nie te drugie, ale nie do tego zmierzam...
Otóż z sandaczem to jest tak że nie jest tak :) Sandacz jest jedn± z ryb w naszych wodach która atakuje inne rybki nie tylko w celu zaspokojenia głodu. Czasami robi to dla zabawy ale najczę¶ciej góruje u niego zmysł drapieżcy i po prostu przegania intruza który zakłóca mu spokój. Atak na ofiarę, intruza, przeprowadza nie tylko pyskiem ale potrafi zrobić to ogonem czy przygnie¶ć brzuchem do dna. Robi to ¶wiadomie! I nie odkryję tu ameryki mówi±c, że nie robi± tego osobniki małe.
Jeżeli łowi±c sandacze, które nie wykazuj± najmniejszego zainteresowania przynęt±, ba, w ogóle nie w głowie im żerowanie doprowadzę sandacza do furii a następnie do ataku prowadzonej przeze mnie przynęty w sposób inny niż jej połknięcie to wtedy co? W my¶l ogólnej zasady spinningu, że należy tak prezentować przynętę rybom aby one się nimi interesowały i reagowały w sposób pozwalaj±cy na bezpo¶redni z nimi kontakt na powierzchni wody to jest to przyłów czy ryba złowiona prawidłowo?
Jeżeli prowadzę przynętę po samym dnie i po braniu, udanym zacięciu holuję rybę ku powierzchni to o podhaczeniu dowiaduję się dopiero po udanym i tu muszę jeszcze raz powtórzyć, po udanym holu. Nie powiem, że takie przypadki miałem często, ale jednak miałem.
Wiem na pewno, że wielu wędkarzy łowi±cych sandacze miało podobne przypadki...
A co z łowieniem dorszy? Nie łowiłem nigdy (nie lubię soli :)) ale co nieco słyszałem...
JARBAS


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 18-07-2003 o godz. 16:04:07
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
Branie ryby następuje tylko pyskiem Jarbas.
Inne przypadki to nie branie tylko jakie¶ tam ewenementy.

Rapy niby też atakuj± ukleje ogonem, a mi się jako¶ jeszcze nigdy nie przytrafiło złowić bolenia za ogon i nie słyszałem o takim przypadku.

W przypadku sandaczy takie sytuacje, które opisujesz następuj± tylk raczej na wodach stoj±cych i to raczej tylko w póżn± jesieni± i zim± i to w miejscach w których te ryb zimuj±. Podkre¶lam zimuj±. I jest ich w jednym miejscu tak dużo, że takie wypadki się zdarzaj±. A moim zadniem sa to zwyczajne podhaczenia, przypadkowe, a nie celowy atak sandacza bokiem lub brzuchem. Nie uważasz że jest to trochę ¶mieszne?

Powiem też Jarbas, że sandacze łowię od wielu lat, zarówno na wodach płyn±cych, jak i ton±cych, mam duże do¶wiadczenie, kilkana¶cie okazów na zdjęciach i w życiu co¶ takiego mi się nie przytrafiło i mojemu bratu, który jest moim towarzyszem też nie!!! Słyszałem o takich przypadkach "niby ataku" sandacza brzuchem lub bokiem, ale powtarzam że zawsze było to na zimowisku tych ryb!! I raczej w±tpię żeby był to atak ryby, a nie zwykłe podhaczenie.

Przykładem moga być sumy łowione na zalewach w miejscach zimowiskowych, które z opowiadań wędkarzy i z moich obserwacji też "atakuj±" przynęty brzuchem, bokiem, a nawet grzbietem!!!
Przecierz wiadomo, ze jest to totalna głupota i durne gadanie wędkarzy, ze jego sum zaatakował przynętę bokiem!! To wszystko sa zwykłe podhaczenia, a póżniej wędkarze opowiadaj±, że ich ryby były tak agresywne, że uderzały w przynętę i zaczepione były za bok!
Nie uwarzasz, ze jest to głupota i głupie gadanie i wymy¶lanie bzdur.

Dlaczego zawsze tym co podhaczyli ryby wydaje się, że ryby te tak atakuj±, że same sie podhaczaj±, a innym tak się nie dzieje?
Czy słyszałe¶ kiedy¶ żeby M.Szymański, albo M. Jagiełlo pisał co¶ lub mówił kiedykolwiek o sandaczach, które atakuj± grzbietem, brzuchem lub bokiem??? Bo ja w życiu.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 18-07-2003 o godz. 16:17:49
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
oczywi¶cie chodziło mi o wody stoj±ce a nie ton±ce. hahahaha


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez sandalista dnia 18-07-2003 o godz. 16:23:29
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Nie zgodzę się rognis. Sandacz czasami przygniata ofiarę do dna i gdy ta chc±c się uwolnić szarpie do góry zostaje pożarta. Zreszta nie każde branie oznacza, że drapieznik chce pożreć przynętę. R±k ryba nie ma więc czym ma odgonić denerwuj±c± oczy przynęte ? Nie będę przytaczał własnych do¶wiadczeń tylko to co widziałem na jednym z wędkarskich kanałów na satelicie. Rzecz tyczy walleye (kanadyjski sandacz) i naszego sandała - to co te ryby robiły z przynetami się w pale nie mie¶ci. Dodam, że nie był to jaki¶ film reklamowy, nie padła ani jedna nazwa producenta przynęt itp. Czasami ryba zaczepiona za kapotę niekoniecznie chciała pożreć przynętę ale była ni± zainteresowana i trafiła na grot.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 18-07-2003 o godz. 16:32:28
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
Powiem tylko tyle.
Każdy ma swoje do¶wiadczenie i różne na to pogl±dy.
Ja najbardziej kocham łowić sandacze i mi się co¶ takiego nigdy nie przytrafiło, ani mojemu bratu, ani moim kolegom.

Każdy też ma swoje zdanie i niech więc tak zostanie.
Jedni łowi± sandacze za brzuch, a inni za pysk. Ja łowię wyłacznie za pysk.

Sandalisto ja wiem, że ryba atakuj±c pyskiem nie musi żerować, ale np. chce odgonić intruza ze swojego miejsca, itp. Mi o tym mówić nie trzeba ja o tym wiem.

Nie ma co się sprzeczać, jedni łowi± tak drudzy inaczej, jedni maj± takie podej¶cie do etyki inni inne. Niech tak pozostanie!
Pozdrawiam wszystkich


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Jarbas (Jarbas@hot.pl) dnia 19-07-2003 o godz. 11:28:51
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.jarbas.com.pl
Jako¶ Rognis Twoj± wypowiedĽ odbieram za bardzo osobi¶cie. Nie mam zamiaru Cię przekonywać bo jak sam napisałe¶ każdy ma swoje rację. Tu jest fakt, że jest racja, sama racja, i gówna racja... Nie mogę się jako¶ odnaleĽć... i umiejscowić na tym piedestale racji...
Nie mam zamiaru doprowadzać do konfrontacji, zbierać listy podpisów, obalać te czy inne teorie. Partii kart ze zdjęć z sandaczami też nie mam zamiaru rozgrywać i prze¶cigać się w wyliczaniu co do sekundy kto i ile łowi sandacze. Cieszę się, że lubisz łowić, robisz to i widzę że skutecznie.
Ale..
Pierwszego podhaczonego sandacza wyci±gn±łem w lipcu. Był upał około 31 stopni, godzina około 11:00. Stałem na 8 metrach i rzucałem gumę na 3 metry. ¦ci±gałem przynętę skokami po stoku. W pewnym momencie po opadzie na dno „guma nie dała się oderwać”. My¶lałem, że zaczep, ale wcze¶niej łowi±c w tym miejscu ze 100 razy takowych nie miałem. My¶li moje przerwał gwizd kołowrotka. Jazda była nieprzeciętna i przy powierzchni okazało się jak okazało. Nie było to na zimowisku, i nie głęboko.
Przykład drugi. Miejsce zwane przez nas patyki. Blat na głęboko¶ci 4 m. Wlokę przynętę po dnie. Przytrzymanie, zacięcie, sandacz z gum± w pysku l±duje w podbieraku. Podobnie prowadzę przynętę i jest identyczne zatrzymanie. Zacinam i sandała wyci±gam z hakiem przy płetwach brzusznych.
Przykład trzeci... Po cholorę?
Nie podaję Ci tego tytułem przekonania Cię do czego¶, otóż...
Przepraszam, ale to moja wina, że łowi±c sandacze potrafię się przyznać do przypadków tego typu. Czy ich nie mieli Jagiełło i Szymański? A my¶lisz, że by się przyznali? Zapytaj ich czy jest to czy nie możliwe to może wtedy uwierzysz...
Dlaczego jednym się to zdarza innym nie? Proste. Nie ma standardów. A dlaczego jedni łowi± a inni nie? Czemu ja nie złowiłem karpia, a mój kolega cał± masę? Dlaczego złowiłem węgorza na spinning choć też jest to niemożliwe? A słyszałe¶ o wyjętym leszczu z 7 cm kopytem w pysku? Nie? To może o szczupaku który uderzył w holowanego mniejszego?

Przeczytaj dalszy ciąg komentarza...


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Jarbas (Jarbas@hot.pl) dnia 19-07-2003 o godz. 11:31:44
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.jarbas.com.pl
Aha, w razie chęci zmiany przekonań służę fragmentami publikacji różnego typu na których wychowali się Twoi przytaczani bohaterowie...


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 03-08-2003 o godz. 23:58:55
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
Jarbas wierzę ci w to co piszesz. Dugo nie pisałem bo byłem na urlopie.
Nigdy też w swoim po¶cie nie powiedziałem, że nie złowiłem podhaczonego sandacza. Zdażyło się to, nie raz.
Ale mi chodzi tylko o to, że podhaczony sandacz nie odrazu oznacza, że sandacz ten zaatakował przynętę bokiem, grzbietem, czy brzuchem.
Ja w taki atak wogóle nie wierzę i o to mi chodzi.
W lato podczas łowienia sumów, w dołach, na gumy, a nawet na woblery, zdaża mi się wyholować sandacza za kapotę lub za brzuch, ale nadal uwarzam, że s± to zwykłe przypadkowe podhaczenia, a nie ataki ryby.
Powiem ci Jarbas też, że nasza różnica w pogl±dach i w do¶wiadczeniu może wynikać z tego, iż moj± sandaczow± pasj± s± rzeki, a z tego co mi się wydaje twoj± sandaczow± obsesj± s± wody stoj±ce! Dobrze mi się wydaje? Może wła¶nie z tego wynika nasza różnica zdań?

Wspólne wędkowanie- bardzo chętnie.
Masz jakie¶ propozycje?
Pozdrawiam


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez serano (serano@o2.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 19:16:59
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Też słyszałem nawet miałem tak± sytułacje. Uważam że ryba jest zainteresowana przynęt± i zatoakowała j± dzięki odpowiedniemu jej prowadzeniu itp. to nie jest przypadek.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez sandalista dnia 16-07-2003 o godz. 16:02:16
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
"§ 3. ZASADY WĘDKOWANIA
7. Złowione ryby nieprawidłowo, tzn. zahaczone poza obrębem głowy lub złowione na pętlę linki należy również wypu¶cić."
To tyle, jeżeli chodzi o stronę czysto prawn±. Jeżeli chodzi o życie to przepis ten jest do d... bo gdzie różnica miedzy leszczem złapanym przy trollowaniu za kapotę a np. za oko. Dla mnie żadna - ryba w większo¶ci wypadków (jeżeli nie we wszystkich) i tak zdechnie a zainfekowana może jeszcze zarazić zdrowe egzemplarze. Dla mnie PiECIA może i post±pił wbrew regulaminowi, ale na pewno ze zdrowym rozs±dkiem i popieram to, że zabrał leszcza i płoć. Wprowadzenie przepisu miało pewnie na celu utrudnienie "pracy" szarpakowcom i jak wiele przepisów nie wniosło nic oprócz zamętu i niejasno¶ci.



Re: Rybki (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 16:24:59
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
Byłem, sprawdzałem, nie dopatrzyłem się :-) Może nie potrafię szukać? Je¶li tak, to z góry przepraszam za zamieszanie.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Docio (zbyszekstanisz@wp.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 16:35:24
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Taki punkt nie istnieje. Posługujesz się starym RAPR. Obecnie obowi±zuj±cy nie ma takiego zapisu.


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 16-07-2003 o godz. 16:38:12
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
Wła¶nie też mi się tak wydawało. Już się wystrachałem, że na www.pzw.org.pl jest nieaktualny regulamin :-)


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez sandalista dnia 16-07-2003 o godz. 16:43:40
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
To niezły przekręt bo cały czas posiłkuję się zbiorem przepisów wydanym dla Społecznej Straży Rybackiej na ten rok ...


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Ojtas dnia 16-07-2003 o godz. 16:45:35
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
"Ale o so chozi" jak zapytałby islamista zatrzymany w ¶rodku państwa Izraelskiego ???? Regulamin nie został złamany po co dyskusja ? Po raz 18432 raz w swoim zyciu powtarzam: etyka to sprawa osobista, jak gusta. Nie dyskutuje sie o tym. Pozdrawiam wszystkich.
P.S.
Ładny połów PiECIA :-) Gratuluję. Mi ostatnio wieszaj± się małe sandaczyki i 7 cm okonie.



Re: Rybki (Wynik: 1)
przez PiECIA dnia 16-07-2003 o godz. 17:30:52
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Ojtas, nareszcie jaki¶ post na miejscu i na temat ;-) Dzięki za gratulacje ;-)


]


Re: Rybki (Wynik: 1)
przez Zenon dnia 17-07-2003 o godz. 10:22:40
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Sprawy etyki wędkarskiej ,wydaj± się czysto akademickimi rozważaniami
bo cóż z tego że dyskusje trwaj± ,wielu bije się w piersi,a życie pokazuje zupełnie co innego,wystarczy popatrzeć w siadki wędkarzy nad wod± .
Znam przypadki gdzie ETYCZNY po złowieniu pakuje zdobycz do wora udaj±c że jest O.K .
ETYKA- dla mnie, to bardzo szerokie pojęcie,nie ograniczajace się do kija i przynęty,stosunki koleżeńskie jakże ważne często bywaj± zakłucone niezdrow± rywalizacj±,a często i walk± o pozycję w chierarchii zespołu,co często kończy się niepotrzebnymi swarami.
NIe mam racji ? A no proszę !jeden przykład
dwoje kolegów łowi ryby obok siebie
jeden łowi- drugi nie ma brania
i co robi ?
Oczywi¶cie - ZESTAW LOKUJE w łowisku kolegi niby przypadkiem.

nie zawsze etyczny ZENON



Re: Rybki (Wynik: 1)
przez sandal dnia 18-07-2003 o godz. 18:08:20
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Rongis cały czas nie dajesz się przekonać , a więc powiem tylko że sandacz i nie tylko, nie jest doskonały w swych atakach i ma prawo nie trafić centralnie pyskiem w przynęte . Nie oznacza to jednak, że ataku nie poczujemy i nie zatniemy w momencie kiedy jest na tyle blisko grotu , że jednak ten grot wbije mu się w ciało . Popieram twierdzenia odno¶nie różnego rodzaju ataków .



Re: Rybki (Wynik: 1)
przez rognis_oko (infinity@onet.pl) dnia 18-07-2003 o godz. 22:51:35
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://jerkbait.pl/
To nie o to chodzi Sandal, że nie daję się przekonać.
Mam poprostu inne do¶wiadczenie i wędkarze, których znam też, więc wyrażam swoje zdanie na ten temat.
"...nie jest doskonały w swych atakach i ma prawo nie trafić centralnie pyskiem w przynęte . Nie oznacza to jednak, że ataku nie poczujemy i nie zatniemy w momencie kiedy jest na tyle blisko grotu, że jednak ten grot wbije mu się w ciało ..."
No wła¶nie. Z tym całkowicie się zgadzam Sandal!!! Ale to zupełnie co innego niż to o co się spierałem w komentarzu.
Pozdrawiam


]

Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.19 sekund :: Zapytania do SQL: 223