Dzisiaj mamy święto. I to nie byle jakie. Chociaż sam czat "Pogawędki Wędkarskie" liczy sobie już prawie 3 lata, to nasz wortal obchodzi właśnie swoje pierwsze urodziny. Zastanawiałem się, co napisać z tej okazji, aby nie trącało nadmiernym patosem z jednej strony i statystycznym zestawieniem z drugiej. I tak oto powstała ta garść refleksji, do których przeczytania zapraszam.

Równo rok temu, w węższym jeszcze wówczas składzie redakcyjnym, spotkaliśmy się na uroczystej inauguracji wortalu "PW". Po jednej stronie monitora, w trakcie uroczystej kolacji spotkali się twórcy witryny: Adalin, Esox, Jacek_dsw, Marek_b, Monk, Old_rysiu i Sigi wraz z gronem przyjaciół. Na czacie zaś odwiedziło nas w tym czasie 11 osób, z których większość jest z nami do dzisiaj. Ocenialiśmy wtedy grono stałych bywalców - użytkowników czatu na około 40 osób. W założeniach na pierwszy rok działania wortalu przyjęliśmy, że to grono powiększy się do 100 osób - choć były głosy, że jest to szacunek zbyt optymistyczny.

Dzisiaj liczba użytkowników na liście sięga tysiąca. A jest to lista aktualizowana, z której automatycznie usuwane są "martwe dusze". Z tego grona ponad 200 osób regularnie odwiedza naszą witrynę bardzo regularnie, aktywnie uczestnicząc w jej codziennym życiu. Do Redakcji dołączyli Docio, Kajko i Sazan. W ciągu roku na łamach wortalu pojawiło się ponad 520 artykułów i 1060 zdjęć, pod którymi oddano w sumie 14800 komentarzy. W ponad 8100 tematach zgromadziliśmy 23800 postów na forum. Te liczby zaskoczyły nas ogromnie, powodując zarazem, że wizję wortaliku kameralnego już dawno porzuciliśmy. Pozostała wizja witryny przyjaznej wędkarzom. Rok temu, w powitaniu na stronach wortalu, padły słowa: "Serwis przeznaczony jest nie tylko dla uczestników czatu, ale dla wszystkich wędkarzy - internautów, którym takie wartości jak szacunek dla przyjaciół i wędkarski honor nie są obce i którzy zaakceptują fakt, że te wartości będziemy się starali tutaj pielęgnować." Obecna popularność witryny, a przede wszystkim przywiązanie do niej stałych użytkowników, przekonują nas, że przynajmniej w części te założenia spełniamy.

Kiedy zastanawiam się nad rocznicą "Pogawędek", wydaje mi się niemożliwe, aby tak wiele wydarzyło się w tak krótkim czasie. Zloty, biesiady, eskapady wędkarskie. Spotkania przy piwie i nad wodą, wspólne urlopy, konkursy, zabawy. Mnóstwo pozytywnych doznań, które płynęły nie tylko w naszą stronę. Doświadczali ich przecież z naszej strony także potrzebujący. Wystarczy wspomnieć akcję pomocy dla domu dziecka, zainicjowaną przez Dżąsów, która pokazała, że pogawędkowicze potrafią nie tylko brać, ale także wiele z siebie dawać.

A dawać oznacza także dzielić się z innymi swoją wiedzą. Robi to nie tylko Redakcja, ale także wierni sympatycy witryny, pisząc swoje artykuły, publikując fotografie i posty na forum. Najpłodniejsi autorzy (Sacha, Marcin_p, Ruki) mają na swoim koncie po kilkanaście artykułów. Inni piszą głównie na forum i w komentarzach, zaś największą aktywnością w tym zakresie wykazali się (poza Redakcją): Jarbas, Sandal, Karpiarz, Marek_k84, Asknet, Kuba, Piecia. Są to jednak zestawienia za cały rok, zaś w pogawędkowym życiu uczestniczy coraz więcej nowych pogawędkowiczów.

Czego można sobie winszować na kolejny rok internetowego bytu? Przede wszystkim ryb. Jak pokazują bowiem głosy pojawiające się na naszych stronach, o owe ryby jest właśnie najtrudniej. A poza tym? Kolejnego roku, wśród wędkarskich przyjaciół i kolejnych dni spędzonych razem na stronach portalu, na czacie, nad wodą i przy ognisku. W tych życzeniach nie ma miejsca na rekordy liczebności uczestników zlotów, ilości odwiedzin portalu czy gigabajtów logów systemowych. Z naszymi wędkarskimi znajomościami i przyjaźniami jest bowiem tak, że ważniejsza jest jakość a nie ilość. I tej właśnie jakości, nie gorszej niż w spędzonym razem roku, życzę w imieniu Redakcji zarówno Wam jak i sobie.

Esox