Polujące czaple potrafią tworzyć parasol słoneczny ze swoich skrzydeł, którego cień wabi często nieświadome podstępu ryby.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 571
Zalogowani 0
Wszyscy 571
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(500676) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(500676) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(500676) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500676) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500676) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500676) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(500676) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500676) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(500676) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(500676) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Rzecz o tym, co... (Wynik: 1) przez Czez dnia 08-03-2005 o godz. 16:27:34 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Odpowiedź już znam. teraz warto byłoby poznać pytanie, jakie postawiono odpowiadającemu. Trudno jest bowiem zająć stanowsko na podstawie odpowiedzi nie znając pytania.
Czytając samą odpowiedź można z kolei dojść do przekomicznych wniosków, że odpowiadający w ogóle nie wie co to spinning i metoda spławikowa oraz nie uznaje innych metod gruntowych niż spławikowa :-)))) Albo też zręcznie omija temat spinningu :-))) aby nie odpowiedzieć na postawione pytanie ;-))))
Konkluzja jest jeszcze lepsza :-))))) Wynika z niej, że nie wolno mi łowić na dwa feedery równocześnie :-))))) No i to "operować"....ani chybi chirurg jakiś...
To bełkot jakich mało...ale poczekam na pytania jakie postawiono Panu Cichemu ! |
| Nadrzędny |
|
Re: Rzecz o tym, co... (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 08-03-2005 o godz. 18:16:51 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Pytanie zadałem odnosnie łowienia na wedki i ilości ich na stanowisku. Wiadomo co to jest wędka. Teraz tylko należało wyjaśnić, ile ich można mieć na stanowisku wędkarskim. Zapytałem też, czy łowiąc spinningiem z łodzi, można mieć drugą wedkę zarzuconą ale nie trzymaną w ręce. Pytanie zadałem do ZG PZW a nie imiennie. Nie znam pana Cichgo i nie wiem jaką rolę spełnia w tym zespole do spraw sportu :-) Feedera traktuje się tutaj jako wędkę spławikową :-) tylko dlatego, że nie należy do metody spinningowej czy muchowej. Jak się okazuje ( wierząc tym wyjaśnieniom ) mozna łowić na dwa spinningi, ważne, aby trzymać w reku tylko jeden :-) Czy takie załozenia były? Watpię. Dobrze, że już nie należę do PZW i nie muszę świecić oczami za stek takich bzdur. Za moich czasów na stanowisku można było mieć tyle wędek ile pozwalała na to metoda połowu.
|
| Nadrzędny |
|
Re: Rzecz o tym, co... (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 09-03-2005 o godz. 03:01:47 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Teraz żałuję, że zlikwidowałem pismo do ZG PZW. Byłem pewny, że albo napiszą mi wyraźnie o tym co wolno a co nie z prawidłową interpretacją, albo wogóle nic nie napiszą, jak to sugerował mi Czez. Na moje nieszczęście odpisali takim niejasnym językiem z taką ilością błedów, że dalsze dyskusje na temat PZW uważam za mijające się z celem. Gdybym mieszkał w Warszawie - poszedłbym do tej instytucji z asystą TVP i wydrukiem odpowiedzi. Może wtedy, poprzez ich zawstydzenie i ośmieszenie, coś ruszyłoby się w tym związku. Od teraz możecie śmiać się z przepisów i robić co Wam się tylko podoba. Nie należe do PZW i związek ten nie jest mi potrzebny. Z jednego się cieszę. Cała ta akcja - artykuły i komentarze, pismo do PZW i odpowiedź udowodniły mi ( a mam nadzieję, ze innym userom), że PZW w tej formie, jest zwiazkiem nie do przyjęcia. Żal mi tylko tych biedaków, którzy są uzależnieni od rzek. Żal mi tych, którzy mimo złości na związek, muszą płacić składki. Na szczęście dla PZW takich wędkarzy jest bardzo dużo. |
| Nadrzędny |
|
|