GŁOWACICA:
- Rekord Polski - 20,30 kg
- Złoty medal - od 12,00 kg
- Srebrny medal - od 9,00 kg
- Brązowy medal - od 7,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 394
Zalogowani 0
Wszyscy 394
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(499894) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(499894) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(499894) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499894) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499894) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499894) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(499894) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499894) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(499894) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(499894) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Jak Kajko ryby w Postomii łowił (Wynik: 1) przez wedkoholik (wedkoholik@wp.pl) dnia 17-12-2002 o godz. 01:53:47 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | No cóż mam Ci na to odpisać. Przecież ja na Ciebie nie krzyczę. Siedzę spokojnie przed ekranem i wcale się nie pienię. Stary odezwać się nie wolno? Do nikogo rąk nie wznoszę. Zupełnie nie rozumiem dlaczego mi posyłasz jakieś impertynencje o epoce komunizmu. Popełniłeś fatalny błąd. Może jak mnie poznasz to zrozumiesz. Fajnie, że opisałeś stan tej wody i za to Ci chwała. Nawet się ucieszyłem z faktu, że mamy kolejną w miarę rybną rzekę. Ale szlak mnie trafił, boś nic złego nie powiedział o tych kłusownikach. Opisałem jak to odczułem po przeczytaniu tekstu. Zwróciłem uwagę na problem, a Ty od razu z wyzwiskami. Przecież to nie ja skrzyczałem wędkarza. Mówisz o walce z głupotą wędkarską. Inni uważają połów na żywca za kłusownictwo. Ja traktuję to jako głupotę ustawodawczą. Są trzy zdania. Ale czy to powód do wyzwisk od krzykaczy, pieniaczy i wtykania o urwaniu się z minionej epoki? Za szczupaka też Cię nie skrzyczę, a jeśli podpowiesz gdzie takie głodne pływają to może sam je nakarmię jakąś Rapalą czy blachą. Na temat statystyk nie zabiorę głosu, choć pewnie oczekujesz. Niestety nie mogę, bo ich nie znam. No na koniec pozostawiłem odpowiedź na Twoje pytanie. Jednak mnie sprowokowałeś. Myślę, że usatysfakcjonuje ona i innych dociekliwych. Kilka razy nie „krzyczałem", a działałem. Tylko raz skorzystałem ze wsparcia jeszcze wówczas milicji, ale byli zamiejscowi. Ściągnięto sznury, które na moich oczach były zniszczone. Dwa razy zdjąłem i zniszczyłem (pociąłem) sieci kłusownicze. Byłem wówczas na jeziorze na oczach wszystkich w charakterystycznej łódce. Mam maleńką skorupkę, z której wszyscy się śmieją. Wiedziałem ile ryzykowałem. Jako młody chłopak złapałem kłusola na gorącym uczynku i też nie mogłem liczyć na wsparcie milicji. Wywalczyłem tylko zniszczenie ości. Dodam, że było to w nocy, a ja mam zaledwie 170 i ważę tyle co dobra gęś wyścigowa. Mając osiemnaście lat właśnie szedłem brzegiem jeziora gdy natknąłem się i musiałem stawić czoła kłusownikom. Nie były to przelewki. Temu któremu musiałem stawić czoła si
Przeczytaj dalszy cišg komentarza... |
| Nadrzędny |
|
|