Czy wiesz, że...
"12 ręcznie wiązanych much za dolara" - tej treści ogłoszenie ukazało się w jednej z gazet ("Casper") w Woyoming, w 1961 roku. Jego autorem był Dick Cabela. Dziś Cabela's jest największą firmą wysyłkową sprzętu wędkarskiego.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 577
 Zalogowani 0
 Wszyscy 577

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(500604) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(500604) Apr 26, @ 18:57:18

krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie wie co emeryci lubią najbardziej (i mogą ...(500604) Apr 26, @ 16:41:35

Tiur: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(500604) Apr 26, @ 00:02:06

dzas: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(500604) Apr 24, @ 21:24:03

mario_z: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(500604) Apr 21, @ 18:55:22

krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(500604) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(500604) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(500604) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(500604) Apr 03, @ 10:34:12


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2273
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2051
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2167
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2300
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2188
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2095
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2142
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2501
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2327
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Moja echosonda (Wynik: 1)
przez Jarbas (jarbas@hot.pl) dnia 18-04-2003 o godz. 11:48:52
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.jarbas.com.pl
Będę jednak natarczywy i cały czas nalegam, abyś opisał bardziej Kierowniku swoje doświadczenia. Domniemywam, że używasz echa na Wiśle, co jest dla mnie wielką zagadką i najbliższym wyzwaniem. Nie wiem dlaczego temat sond jest taki mało popularny i wszyscy się od niego „migają”. Każdy ma jakieś doświadczenia i może się nimi pochwalić. Uwielbiam słuchać śpiewu ptaków, ale od pisku zlokalizowanych rybek też uszy nie usychają. Użytkowanie najczęściej kończy się na ustawieniu auto i rzadko kto bawi się poszczególnymi opcjami, a jest to wielki błąd! Chodzi mi o to, aby sprowadzić dyskusję do tego jak optymalnie wykorzystać echosondę.
Nie ma być to dyskusja czy używać czy nie, ale jak!
JARBAS


| Nadrzędny

Re: Moja echosonda (Wynik: 1)
przez Kierownik dnia 19-04-2003 o godz. 00:17:30
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://republika.pl/rhplus/index.htm
Zależność jest prosta, im lepszy wędkarz tym lepiej potrafi wykorzystać sonar. Jest dokładnie jak z dobrym kijem, w rękach mistrza łowi ryby, w rękach nowicjusza próbuje coś złowić. Jaki będę miał pożytek z ultrasonografu skoro nie wiem jak go wykorzystać. Samo gapienie się w ekran niczego nie da i nikomu w niczym nie pomoże. Tego niestety się nie minie. Chcesz przykład z Wisły - to proszę. Używanie sonaru w rzece to skomplikowany temat. Łódź spływa z prądem i nie ma czasu na krążenie w "podejrzanym" miejscu. Szukanie ryb na silniku mija się z celem. Prawdopodobieństwo zobaczenia dużej ryby na ekranie jest minimalne z bardzo wielu powodów. Jeden ze sposobów na wykorzystanie echosond w rzece wygląda tak. Spływa się łodzią w dół rzeki i przepływa przez wszystkie przykosy i przelewy. Szuka się takiej na której zgromadziła się drobnica w dużych ilościach. Rozpoznasz ją bez pudła bo większość przykos świeci pustkami. Możesz być pewien, że interesujące Cię ryby są gdzieś w okolicy. Trzeba potem już bez sonaru czesać takie miejsce do upadłego, aż zostanie rozszyfrowana. Sprawdzić trzeba wszystko, pory dnia, ciśnienie, przynęty, warstwy wody i Bóg wie co jeszcze. Nie wiele brakowało abym stracił moją ostatnią miejscówkę. Byłem już skłonny ją odpuścić, ale zrobiłem coś nietypowego, przepuściłem 10 cm rippera w kolorze fluo szybko z nurtem przy dnie. Skoczył do niego gruby bolek wprawiając mnie w zdumienie. Potem poszedłem tym tropem i ryby się posypały. Takie magiczne miejscówki spotyka się rzadko, ale dostarczają one przeżyć (i fotek) na długo.


| Nadrzędny

Re: Moja echosonda (Wynik: 1)
przez Kierownik dnia 19-04-2003 o godz. 09:46:56
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://republika.pl/rhplus/index.htm
Echosonda to jeden z elementów wędkarstwa, a ten jak wiadomo jest tematem rozległym. Większość opisów tego urządzenia zaczyna się od obalania mitów krążących na ten temat. Po latach używania sonaru wiem, że szybciej dowiem się o dobrej miejscówce sandaczowej od znajomych niż znajdę ją przy pomocy sonaru. Kiedy mam już takie miejsce to ekran pozwala mi poznać dokładnie konfigurację terenu. Wielki pożytek z echosondy jest w nocy i w czasie mgły. Z moich obserwacji wynika, że w zbiornikach ze stabilnym poziomem wody sandacze odwiedzają te same miejsc o dosyć stałych porach. Mnie udało się nawet wyłapać dni przypadając na konkretne fazy księżyca w których sandacze nie zawodziły. Po pewnym czasie sandacze zmieniają miejsce. Odbywa się to mniej więcej raz na 5-6 lat. Moi znajomi spece od sandaczy potwierdzają moje spostrzeżenia. Z tego co piszesz w Twoim zbiorniku poziom wody się zmienia. W tej sytuacji pożytek z echosondy jest mniejszy bo sandacze muszą o wiele więcej z siebie dać aby coś upolować. Sytuacja częściej się zmienia. Zmieniają się ich żerowiska i siedliska. Ale nie ma tego złego... Pamiętam okres kiedy tama w Chańczy przeciekała i często zmieniano poziom wody. Złowienie sandacza było wówczas dużo prostsze.


| Nadrzędny

Re: Moja echosonda (Wynik: 1)
przez Kierownik dnia 19-04-2003 o godz. 14:48:19
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://republika.pl/rhplus/index.htm
Niedocenianie informacji od wędkarzy siedzących nad wodą jest przynamniej takim samym błędem jak przecenianie informacji napływających z ekranu echosondy. Większość wędkarzy, (spawikowo-gruntowych) których zastajesz nad wodą, odpowie Ci na pytanie , czy biją, lub biły bolenie. Nie pytaj ich oczywiście o ryby na które oni liczą tak jak nie zadawaj pytania o bolenie spinningistom. Tych informacji jakie można pozyskać od innych wędkarzy nie da najdroższa echosonda. Oczywiście trzeba weryfikować to co mówią inni i być trochę psychologiem, bo jak wiadomo "lejwodów" nie brakuje. Ale w tych sprawach jest zasada, że kłamca może wypuścić w maliny tylko gorszego od siebie. Wracając do sandaczy to myślę, że perfekcyjna znajomość dna zbiornika nie daje zbyt wiele,trochę przeceniasz tą wiedzę. Znam bardzo dobrze dno w Chańczy. Wystarczy, że w nocy popływam chwilę, wpatrując się w ekran monitora i bez pudła powiem gdzie jestem. Niestety nie znam odpowiedzi na najważniejsze pytanie, gdzie i kiedy żerują interesujące mnie ryby. Trzeba trochę się potrudzić aby znaleźć powiedz na to pytanie. Echosonda przyspiesza nieco nasze poszukiwania. Najbardziej przydaje się tak zwany, nos. A ten jak wiadomo rośnie z wiekiem :-)))))))


| Nadrzędny

Re: Moja echosonda (Wynik: 1)
przez Kierownik dnia 19-04-2003 o godz. 14:48:57
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://republika.pl/rhplus/index.htm
Niedocenianie informacji od wędkarzy siedzących nad wodą jest przynamniej takim samym błędem jak przecenianie informacji napływających z ekranu echosondy. Większość wędkarzy, (spawikowo-gruntowych) których zastajesz nad wodą, odpowie Ci na pytanie , czy biją, lub biły bolenie. Nie pytaj ich oczywiście o ryby na które oni liczą tak jak nie zadawaj pytania o bolenie spinningistom. Tych informacji jakie można pozyskać od innych wędkarzy nie da najdroższa echosonda. Oczywiście trzeba weryfikować to co mówią inni i być trochę psychologiem, bo jak wiadomo "lejwodów" nie brakuje. Ale w tych sprawach jest zasada, że kłamca może wypuścić w maliny tylko gorszego od siebie. Wracając do sandaczy to myślę, że perfekcyjna znajomość dna zbiornika nie daje zbyt wiele,trochę przeceniasz tą wiedzę. Znam bardzo dobrze dno w Chańczy. Wystarczy, że w nocy popływam chwilę, wpatrując się w ekran monitora i bez pudła powiem gdzie jestem. Niestety nie znam odpowiedzi na najważniejsze pytanie, gdzie i kiedy żerują interesujące mnie ryby. Trzeba trochę się potrudzić aby znaleźć powiedz na to pytanie. Echosonda przyspiesza nieco nasze poszukiwania. Najbardziej przydaje się tak zwany, nos. A ten jak wiadomo rośnie z wiekiem :-)))))))


| Nadrzędny
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.09 sekund :: Zapytania do SQL: 70