OKOŃ:
- Rekord Polski - 2,69 kg
- Złoty medal - od 2,00 kg
- Srebrny medal - od 1,50 kg
- Br±zowy medal - od 1,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 579
Zalogowani 0
Wszyscy 579
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia s±
jacy¶ zużyci, nie to
co K ...(447470) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dż±sik nie
wie co emeryci lubi±
najbardziej (i mog± ...(447470) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(447470) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(447470) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(447470) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(447470) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(447470) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(447470) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(447470) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59660) Apr 03, @ 09:01:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Wiosenne jazie (Wynik: 1) przez robert67 (szczupak67@msn.com) dnia 03-05-2003 o godz. 00:24:47 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Temat rzeczywiscie nie najprostszy,tu nie spotkalem jeszcze tej ryby inna rzecz ze nie szukalem usilnie.Pzrypomina mi sie natomiast pierwsze"rendez-vous"z twoim bohaterem.Przed laty w plytkich doplywach Odry(mieszkalem w Szczecinie),zostalem zaproszony na "wspolne" wedkowanie.Po samotnym przybyciu na miejsce i pobierznych ogledzinach wody,stwierdzilem ze zakpiono ze mnie dosc mocno.Rzeczka bioraca swoj poczatek nie wiadomo z kad miala swoje ujscie(jak okazalo sie pozniej)w Odrze.Co wydawalo mi sie njwieksza kleska to jej szerkosc.Po rozlozeniu 6-ki moglem szczytowke oprzec na jej drugim brzegu.Bylem pewien ze kiedy spotkam kolesia"pomyslodawce",skoncza sie zarty.No coz bylem na miejcsu,trzeba zamoczyc zestaw."Uzbrojony" tylko w ciasto wlasnej produkcji przesiedzialem ok.1godz.na zupelnym bezrybiu.Co gorsza w pewnej chwili zauwazylem ze na to poniekad odludne miejsce,zdaza jegomosc jak wywnioskowalem po stroju z pobliskiej cementowni.-"Bioro"rzucil przechodzac.-Nie!wycedzilem.Nie wiedzialem gdzie ukryc gebe purpurowa ze wstydu.-Siedze na jakijejs smrodce i udaje"wedkarza".-A na co lowi,zagadnol przykucajac obok.Zastanawialem sie czy nie zwinac blyskawicznie"gratow"i nie pognac przed siebe.Pod wplywem cisnienia tetniczego malzowiny uszne byly gotowe do eksplozji,-ciasto -uslyszalem jak mowie."Klijent podniosl sie i zginal w pobliskich zaroslach.Zboczony albo co? Myslalem,jak wytlumaczyc swoja obecnosc w miejscu gdzie" rasowy "wedkarz nie zatrzyma sie przez chwile.Zabujalo krzakami,wrocil i na jego otwartej dloni zobaczylem"zaspane"rosowki-"na to trza".Wyciagnolem z wody nietknieta przynete,zamieniajac ja zgodnie z rada przybysza.Zestaw ponownie wyladowal w wodzie.Zaczelo sie po okolo trzech minutach, pan Jozef ochoczo znikal w poszukiwaniu przynety a ja zalowalem ze nie mam czterech rak i wedek.Pierwsze wrazenie-duze plocie ale jak by szersze w grzbiecie.Pan Jozef natychmiast wyprowadzil mnie z bledu."Jazie panie,za godzine bedzie tu pana kolega, autobus mu uciekl i dzwonil do mnie z M.P.K.to se pojdziecie w strone
Przeczytaj dalszy ciąg komentarza... |
| Nadrzędny |
|
|