KARP:
- Rekord Polski - 34,00 kg
- Złoty medal - od 15,00 kg
- Srebrny medal - od 12,00 kg
- Brązowy medal - od 8,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 574
Zalogowani 0
Wszyscy 574
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: Dla
zainteresowanych...
belony już są :hihi ...(61398) May 06, @ 14:00:14
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(501840) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(501840) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(501840) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501840) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501840) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501840) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(501840) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501840) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(501840) Apr 03, @ 15:57:03
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Rybki (Wynik: 1) przez sandalista dnia 18-07-2003 o godz. 16:23:29 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Nie zgodzę się rognis. Sandacz czasami przygniata ofiarę do dna i gdy ta chcąc się uwolnić szarpie do góry zostaje pożarta. Zreszta nie każde branie oznacza, że drapieznik chce pożreć przynętę. Rąk ryba nie ma więc czym ma odgonić denerwującą oczy przynęte ? Nie będę przytaczał własnych doświadczeń tylko to co widziałem na jednym z wędkarskich kanałów na satelicie. Rzecz tyczy walleye (kanadyjski sandacz) i naszego sandała - to co te ryby robiły z przynetami się w pale nie mieści. Dodam, że nie był to jakiś film reklamowy, nie padła ani jedna nazwa producenta przynęt itp. Czasami ryba zaczepiona za kapotę niekoniecznie chciała pożreć przynętę ale była nią zainteresowana i trafiła na grot. |
| Nadrzędny |
|
Re: Rybki (Wynik: 1) przez Jarbas (Jarbas@hot.pl) dnia 19-07-2003 o godz. 11:28:51 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.jarbas.com.pl | Jakoś Rognis Twoją wypowiedź odbieram za bardzo osobiście. Nie mam zamiaru Cię przekonywać bo jak sam napisałeś każdy ma swoje rację. Tu jest fakt, że jest racja, sama racja, i gówna racja... Nie mogę się jakoś odnaleźć... i umiejscowić na tym piedestale racji... Nie mam zamiaru doprowadzać do konfrontacji, zbierać listy podpisów, obalać te czy inne teorie. Partii kart ze zdjęć z sandaczami też nie mam zamiaru rozgrywać i prześcigać się w wyliczaniu co do sekundy kto i ile łowi sandacze. Cieszę się, że lubisz łowić, robisz to i widzę że skutecznie. Ale.. Pierwszego podhaczonego sandacza wyciągnąłem w lipcu. Był upał około 31 stopni, godzina około 11:00. Stałem na 8 metrach i rzucałem gumę na 3 metry. Ściągałem przynętę skokami po stoku. W pewnym momencie po opadzie na dno „guma nie dała się oderwać”. Myślałem, że zaczep, ale wcześniej łowiąc w tym miejscu ze 100 razy takowych nie miałem. Myśli moje przerwał gwizd kołowrotka. Jazda była nieprzeciętna i przy powierzchni okazało się jak okazało. Nie było to na zimowisku, i nie głęboko. Przykład drugi. Miejsce zwane przez nas patyki. Blat na głębokości 4 m. Wlokę przynętę po dnie. Przytrzymanie, zacięcie, sandacz z gumą w pysku ląduje w podbieraku. Podobnie prowadzę przynętę i jest identyczne zatrzymanie. Zacinam i sandała wyciągam z hakiem przy płetwach brzusznych. Przykład trzeci... Po cholorę? Nie podaję Ci tego tytułem przekonania Cię do czegoś, otóż... Przepraszam, ale to moja wina, że łowiąc sandacze potrafię się przyznać do przypadków tego typu. Czy ich nie mieli Jagiełło i Szymański? A myślisz, że by się przyznali? Zapytaj ich czy jest to czy nie możliwe to może wtedy uwierzysz... Dlaczego jednym się to zdarza innym nie? Proste. Nie ma standardów. A dlaczego jedni łowią a inni nie? Czemu ja nie złowiłem karpia, a mój kolega całą masę? Dlaczego złowiłem węgorza na spinning choć też jest to niemożliwe? A słyszałeś o wyjętym leszczu z 7 cm kopytem w pysku? Nie? To może o szczupaku który uderzył w holowanego mniejszego?
Przeczytaj dalszy cišg komentarza... |
| Nadrzędny |
|
|