JAŹ:
- Rekord Polski - 5,10 kg
- Złoty medal - od 3,00 kg
- Srebrny medal - od 2,50 kg
- Brązowy medal - od 2,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 545
Zalogowani 0
Wszyscy 545
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(470210) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(470210) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(470210) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(470210) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(470210) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(470210) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(470210) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(470210) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(470210) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(470210) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Wydra - szkodnik czy sprzymierzeniec? (Wynik: 1) przez Docio (staniszz@o2.pl) dnia 20-01-2005 o godz. 11:15:25 | Nie da się ukryć, że Jarpo włożył kawał pracy w napisanie tego tekstu. Nie powinien się zniechęcać bo powszechnie wiadomo, że gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania :-) Jednak ja nie o tym.
Nie będę ukrywał, że takie podejście do przyrody zdecydowanie mnie mierzi. Takie, czyli od strony wygody wędkarza, właściciela-hodowcy stawu rybnego, czy też pracowników PGR-yb. Wielokrotnie pojawiały się przeróżne teksty o szkodliwości różnych zwierząt na gospodarkę, życie czy wypoczynek, zmienia się jedynie podmiot.
Do podmiotów ujętych w tym tekście dodałbym jako zło do zwalczenia takie stworzenia jak: kormoran i czapla. Wrogiem numer jeden meliorantów jest bóbr, a numer dwa ekolog. Dla rolników wszelkim złem są dziki i lisy a w wersji góralskiej wilki i niedźwiedzie. Dla leśników - grzybiarze, kierowcy i turyści. Mógłbym przejść do dziedzin odleglejszych duszy wędkarza-przyrodnika ale nie będę odchodził od tematu.
Tekst uważam za ważny jednak nie jako wartość lecz jako przyczynek do dyskusji. Uważam tak, gdyż zabrakło w nim opisu życia winowajcy, jego zachowań i choćby pobieżnej charakterystyki. Takie podejście bardziej przypomina polowanie na czarownice niż konkretne rozważenie problemu. To jest moje pierwsze spostrzeżenie po przeczytaniu tego tekstu i postanowiłem je nadrobić. Wziąłem się do roboty i już powstaje tekst o tym przesympatycznym, bardzo inteligentnym i wesołym zwierzątku. Z góry uprzedzam, że nie poruszę w nim aspektów gospodarczych lecz, tak jak w poprzednich tekstach, opiszę ssak :-)))
Aby wzmóc apetyt na razie odniosę się do dwóch aspektów poruszonych w tym tekście.
Zagęszczenie wydr. Co najmniej dziwne ponieważ wydra jest zwierzęciem ściśle terytorialnym, znaczącym i broniącym swój teren. Jedynym i to sporadycznym wyjątkiem jest okres wychowywania młodych, kiedy to kilka samic może połączyć się w jedną wesołą gromadkę.
Osiadłość wydr na danym terenie. Również dziwne, gdyż wystarczą codzienne spacery jednej osoby w pobliżu "gniazda" wydry i to przez niezbyt długi czas, aby ta spakowała manatki i wyniosła się na dobre. Wynisi się nie za miedzę a często bardzo dalego, nawet do kilkudziesięciu kilometrów.
I to na razie tyle w sprawie wydry. Na koniec, aby być uczciwym, potwierdzę tezę Jarpo, że wydr w Polsce nie jest wcale aż tak mało jakby się wydawało, lub jak podają "nawiedzeni" ekolodzy. Niemniej jest jej wciąż za mało a dodatkowo wypierana jest przez norkę amerykańską. |
] |
|
|