Nasza rodzima troć w systematyce ichtiologicznej została wyróżniona już w roku 1780 i występowała pod nazwą łososiopstrąg. Swoją właściwą nazwę troć otrzymała dopiero w roku 1864.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 420
Zalogowani 0
Wszyscy 420
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(493389) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(493389) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(493389) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(493389) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(493389) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(493389) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(493389) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(493389) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(493389) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(493389) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Rzecz o tym, co wszyscy na pewno wiedzą (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 03-03-2005 o godz. 19:17:04 | Mój drogi Czezie. Twoje wykształcenie prawnicze nie pozwala Ci logicznie myśleć. Masz dar - nie wiem dlaczego taka jest teraz moda - do gmatwania i owijania tematu zmieniajac stopniowo znaczenie wyrazów na prawie te same, aż w końcowej fazie pierwszy i ostatni wyraz różnią się diametralnie. Regulamin PZW był opracowany jeszcze wtedy, kiedy takich kombinowanych słów się nie używało. Z czasem regulamin ten, pod płaszczykiem mecenasów "sztuki" przerabiano. No ale nie Twoja to wina że tak było i tak Cię uczono. Tylko mi nie mów, że teraz mecenasów prawa nie uczą kołowania. Dlaczego? Właściwie po to, aby był totalny bałagan. Ale jeszcze raz zaznaczam - wiem, ze to nie Twoja wina. No to zaczniemy swoje stare i poczciwe interpretowanie owych przepisów, które były pisane ( układane) na podstawie starych ( te zaś odpowiednio interpretowane wg potrzeb kontroli i utrzymaniu porzadku na łowisku a nie w biurze ). Ustalono co to takiego jest wędka. Kij+linka+haczyk. Gdy braknie jednego elementu - to nie ma mowy o wędce. Z racji ochrony ryb ( okres i miara ) ustalono, ze kawałki ryb mogą być nie rozpoznawalne na łowisku i może zaistnieć obawa, że rybkę złowiono ( zastosowany kawałek jako przynetę) nie zgodnie z prawem. Dlaczego zatem kawałek wędzonej jest zgodne z prawem? To proste. Ryba ta już została przerobiona i z pewnością nie na stanowisku wędkarskim. Tutaj analogicznie podaję przykład podpórki do wędzisk. Czy może być ona z kawałka obciętego drewna ( przedłuzona rozkraczka ) ? Ktoś taki jak dzisiejszy mądry mecenas, odpowie - I tak i nie. Oczywiście będzie miał rację, ale musi dodać, że surowy kawałek drewna jest niezgodny z prawem, zaś ładnie umalowany czy okuty w ostrze metalowe ( czytaj stała podpórka wykonana w domu czy warsztacie ) jest jak najbardziej dozwoloną podpórką. Co znaczy używanie wędki w czasie wędkowania? Nasze stare interpretacje, to nic innego jak posiadanie na łowisku wędki. Łowienie na dwie wędki - par4 pkt 1 - wg Ciebie pewno mogą jeszcze na brzwegu lezeć i 4 wedki. Byle nie były zarzucone. To straszliwy bład interpretacyjny. 2. Łowiąc ryby metodą spinningową lub trollingową wolno używać jednej wędki, uzbrojonej w jedną przynętę sztuczną. Używać - tutaj znaczy mieć na stanowisku wędkarskim. Nikt jednak nie zabrania wrzucenia zestawu bez haczyków jako drugi czy nawet ósmy zestaw - ale to już nie są wędki. Na nic zdaje się tłumaczenie, że tak wyrzucona wędka w czasie spinningowania bez trzymania jej, nie pracuje i nie ma możliwości zacięcia. Nic bardziej błędnego. Stojąc na kotwicy na rzece, przyneta sztuczna może ciągle pracować a odpowiedni naciąg hamulca, może doprowadzić do wstepnego zacięcia ryby. Dlatego nie wolno używać dwóch wędek. Tutaj etyka wędkarska nie ma nic do tego. Zarzucona druga wędka to kłusownictwo. Masz tylko szczęście, ze na poczatku artykułu zaznaczyłeś, że tak nie robisz i tylko chcesz wskazać małe niuanse prawa wędkarskiego. Dla mnie jest to również naganne, że ktoś próbuje w mediach podważać i źle interpretować takie prawa. W tym tekście tak właśnie zrobiłeś. Po prostu źle interpretujesz. Jeśli ktokolwiek z czytelników zastosuje się do Twojego toku myślenia, popadnie w konflikt prawny. Mandat go nie minie. |
] |
|
|