Sandacz dojrzewa płciowo w wieku 2 – 3 lat. Samiec dojrzewa przeciętnie o rok wcześniej od samic. Tarło przypada na okres kwiecień – maj, gdy temp. wody osiąga 12 st. C.
|
 ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
 UŻYTKOWNICY
Goscie 743
Zalogowani 0
Wszyscy 743
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!
|
 |
 |
 |
mario_z: Kurcze, prawie połowa
maja a ja tylko dwa
razy byłem na
szczupaka ...(135510) May 12, @ 18:58:21
jjjan: W zatoce też są. ...(135510) May 10, @ 17:13:10
krzysztofCz: Dla
zainteresowanych...
belony już są :hihi ...(135510) May 06, @ 14:00:14
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(613047) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(613047) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(613047) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(613047) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(613047) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(613047) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(613047) Apr 04, @ 12:47:07
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Zanim weźmie amur - cz. II (Wynik: 1)
przez ledd1 (kron@op.p) dnia 10-11-2006 o godz. 21:25:09 | Na tę Twoją odpowiedź muszę znów odpowiedzieć. To nie jest upirdliwość tylko wymiana poglądów. I tak:
Przykładem takiego dogmatu jest założenie, że najlepszą przynętą na karpia jest kulka. Skąd to założenie? Gismo jeżeli ktoś Ci powiedział tak to jest w błędzie i to ogromnym. Kulka Gismo została zastosowana tylko po to aby zwiększyć efektywność zacieć po braniu. Aby zwiększyć prawdopodobieństwo samozacięcia. Aby zmniejszyć procent wypluwania przynęty. Aby poprawić (to nie jest śmieszne) prędkość zassania i poślizg przynęty.
Anglicy patrzyli tak jak Ty i widzieli jak karp pobiera i zastosowali kulkę a na samym początku wiązane ciasto do dowiązanego włosa. Sama metoda włosowa jest stosowana nie do kulek ale zeby porawić wszystko to co powyzej napisałem. A sama kulka? To trend albo nazwijmy to prestiżowy wymóg. I utarty błednie kanon wyższości kulki nad innymi przynętami które da sie założyć na włos. Nie wspomne o zapachach tych kulek których jest tyle że braknie stulecia aby karpie polubiły wszystkie.
ta większość nigdy nie spróbowała łowić na przynęty naturalne lub nigdy nie zastanowiła się nad tym, dlaczego to akurat kulka ma być tym marketingowym fenomenem Nieprawda Gismo. Cały sezon 2006 u mnie to sezon kukurydzy. Kiedy wyniki miałem coraz słabsze wina obarczyłem nie siebie. Niezmiennie łowię na takich samych zasadch od lat ale na kulki. Od wiosny do późnej jesieni sypałem i łowiłem na kuku. 90% to kuku te 10% to inne dodatki jak konopie, kruszone kulki, granulaty i bostery.
Kuku na włosie dawało wynik który przeliczając do roku 2005 podniósł się o 1000%. To dało jakieś ok. 60-70 karpii od drobnych po 19 kilo. I teraz mi powiesz że nie doceniamy. Moze ci których znasz bo ja doceniam i mam zamiar w 2007 znów postawić na kuku.
Gdy napisałem kiedyś na czacie CP, że łowię na ziemniaki, wyśmiano mnie i zasugerowano, że powinienem zacząć łowić, jak należy Teraz widzisz jaka jest wiedza karpiarza teoretyka. Wiesz gdzie panuje niezrozumienie i głupota poparta brakiem własnych wniosków i praktyką. Nikt dziś w większości nie pamięta kaszy manny na haku ani ziemniaka jak piszesz. A ja pamiętam i od czasu małego okrągłego ziemniaczka na włosie obgotuję i podam w łowisko.
Natomiast przykład haczyków to już wybitny materiał. Teza karpiarzy jest następująca: musi być ostry. Moje pytanie brzmi – a to dlaczego? Na to każdy karpiarz udziela zawsze dwóch tych samych odpowiedzi: 1. każdy wie, że musi być ostry, każdy kto ma choć trochę doświadczenia sprawdził, że musi być ostry i 2. bo tylko ostry haczyk zagwarantuje pewność zacięć Jakby to powiedziec. O tej ostrości. G...o prawda. Najważniejsza jest dopracowana konstrukcja samego haka tak aby przy zestawie samozacinającym jak najdłuzej pozostać w pysku ryby. Sama ostrość też jest ważna ale sam sie przekonałem ze nie tak bardzo jak prawidłowo wymodelowany hak. Haków na rynku jest sporo ale dobrych niewiele.
Karpiarzu1, piszesz, że ułożenie ziarna jest bez znaczenia, gdy haczyk tępy. A ja powiem, że ostrość haczyka nic nie warta, gdy ułożenie ziaren nie pozwala na zacięcie. Tutaj mam inne zdanie niż Czarek ale momo to zdarza nam się razem łowić i z tego powodu w przyszłosci nie bedzie problemu lecz kompromis zapewne. Skłaniam się do tego co mówisz Ty. Też uważam ze żle podana przyneta jest więcej winna niż sam hak i jego ostrość.
Ci, którzy mnie trochę znają, wiedzą, że jestem ułomny i myślę liczbami, równaniami. Policzyłem sobie wiele rzeczy, zanim zabrałem się za łowienie ryb. Policzyłem tarcia wiskotyczne, inercje obrotów, prawdopodobieństwa ucieczki i pułapki haczyków. Lubię się takimi rzeczami bawić. Gismo jak tak dalej bedziesz wyliczał Twój podręcznik Giertych wciśnie do szkół. To oczywiscie przenosnia ale faktycznie niewielu jest ludzi którzy zagłębią sie w idee techniczne leżące na dnie i sunące w stronę brzegu po braniu. Ja jednak jestem pod wrażeniem.
Firmy sugerują zakup jak najostrzejszych haczyków, ścigają się w ich reklamowaniu, wymiany haczyka po każdym holu, podobnie robią wszystko, by przekonać do mocnego sprzętu, bo to po prostu biznes. Tak Gismo to biznes. I nie dziw się ze tak on wyglada. Na RO był kiedyś zgrzyt z jakimś producentem z Dragona o wykonaniu i samej produkcji kija oraz doborze materiałów. Nie odezwałem się ani raz bo nie miałem wtedy wiedzy w tym temacie. Teraz wiem więcej ale to co pisał wtedy ten gość do dziś mam skopiowane na dyskietce. Nikt z kilkunastu atakujacych go nie zrozumiał nic co mówił. Nie zauważyli nawet że omawia dwa kije a zarazem ten sam. Materiał budowa i sama konstrukcja była ta sama ale kij drugi miał inną szate. A to tylko gadżet i tak w zasadzie nie zmieniono w nim nic. Więc Gismo ktoś kto chwali nowy kij widzi w nim markę i cenę. A kroś kto widzi w nim ten sam kij nie pójdzie w gadżeciarstwo. Bo tak sie to nazywa. I tak dalej bedzie. Będą nowe i lepsze i niewiele odmienione a działające na ludzi mocno i zachęcająco do kupna.
Domyślam się, co sobie o mnie pomyślisz i jaką odpowiedź napiszesz To akurat napisałeś do Czarka. Ale ja Ci odpowiem. Chcesz wiedzieć? To czytaj. Młokos który postawił na amura i wypracował własny styl. Młokos który niejednego wygę moze zagiąć. To Gismo komplement ale pamiętaj że inni a choćby ja też łowią, też patrzą, też widzą innych i taka jak ja starają sie doskonalic w technikach i połowach ryby którą uważają za godnego przeciwnika. Ze sprzęt taki albo inny? Nikt nikogo ganic za to nie moze a jedynie patrzeć i myslec a moze jednak kiedyś warto zainwestować?
Gismo powodzenia i udanych łowów. Obys za lat kilka nabrał nowych doświadczeń i podzielił się z nami. Howgh
|
] |
|
|
