Re: ZASADY (Wynik: 1) przez gismo dnia 01-01-2007 o godz. 14:43:45 | A jednak na jakiś artykuł się zdecydowałeś - może i lepiej, że na taki. Chciałbym zacząć od końca, bo jest piekielnie kontrowersyjny. To, co napisałem niżej przede wszystkim Cię wkurzy (nie było to moim zamiarem, ale domyślam się, jaka będzie Twoja reakcja). Muszę to jednak napisać, żebyś chociaż wiedział, że jest taki problem. Na końcu jeszcze wyjaśnie celowość tej odpowiedzi.
Oj, ledd1. Będzie z Ciebie kiedyś super wędkarz, a nie zombi, ale wiele spraw musisz sam przemyśleć. Wciąż czekam na Twoje poglądy, bo poglądy karpiarzy, znamy wszyscy, ale Twoich jeszcze nie. Nie wkurzaj się, że tak piszę. Powiem Ci, dlaczego jeszcze nie odpowiedziałeś od serca.
Widzisz, to dawniej było nie do pomyślenia i wciąż powinno być, ale nasza polityka pokazuje nam, że jest to jak najbardziej normalne ;| Nie pojmuję na przykład, jak to możliwe, że cała partia polityczna głosuje "jednym wspólnym głosem" - dochodzi do tego, że tworzą się koalicje nie po to, aby głosować 123 do 234 głosów dajmy na to, ale 2 do 3 głosów... To nie jest fair, że polityk zaczyna głosować tak, jak partia, a nie tak, jak tego chce - to jest obłuda... co to za rządy! Oczywiście nie da sobie polityk przepowiedzieć, że robi coś, czego nie chce, no bo przecież przynależy do partii z powodu posiadanych poglądów. No ale czy od razu musiał też sprzedawać całą duszę?
W Wielkiej Brytanii wymyślono pellet - po roku wszyscy w Europie łowią na pellet. Na zachodzie wymyślili, że może by tak robić kije dwuskładowe? Też coś, 4 metrowy kijok, pokrowiec 210cm... kit z tym - mija pół roku - cała Europa wymienia karpiówki na dwuskłady (bo jakiś autorytet - Ashby powiedział, że lepsze). Wymyślono, że może by tak używać rod podów - pół roku i wiadomo... Wymyślono maty - wszyscy karpiarze używają mat. Wymyślono, ze może by tak wypuszczać wszystkie karpie - po kilku miesiącach wszyscy karpiarze wypuszczają wszystkie karpie. Masowość i tendencyjność. Dlaczego? Dlatego, że nie ma grosza możliwości, że cała Europa karpiarzy ma takie same poglądy i postawę! Sorry, niemożliwe! Ja jeszcze nie spotkałem dwóch takich samych ludzi. Poczytaj tylko ten temat na forum - pięćdziesiąt ludzi, każdy ma inną wizję i swoje racje i argumenty, ale Ty i Karpiarz1 macie identico poglądy... Bzdura. Popatrz, możesz napisać epopeję trzynastozgłoskowcem - żadnego z tych pięćdziesięciu nie przekonasz do swoich racji (może ewentualnie pokiwają głowami, a będzie nadal tak, jak jest), ale cała Europa karpiarzy dała się przekonać w kilka lat? Bzdura. Masowość i tendencyjność. Dlatego karpiarze prezentują i wygłaszają poglądy swojej grupy społecznej, nie zaś przemyślane poglądy własne i przez to nie znajdują często zrozumienia. Sami też niespecjalnie potrafią udzielić odpowiedzi argumentującej takie zachowanie i ograniczają się do rozbudowania dogmatu: "tak trzeba". Dlatego oszukują sami siebie i nie rozumieją, że racje innych są równoprawne, próbują przekonać do poglądów swojej grupy, gdyż tylko takie wydają się im słuszne. I jak widać oceniają i krytykują innych (dotyczy to Twojego postu na forum pełnego oskarżeń). Ledd1, ja wciąż czekam na przemyślane z Twojej strony wnioski. Mogę czekać kilka lat, bo tyle to niestety trwa - nie odpisuj teraz, nie wkurzaj się, że napisałeś cały art, a ja mówię, że to nie Twoje słowa. Jeszcze nie raz pogadamy o tym. Sam sobą zdziwisz się. A mi się nie spieszy. Nie pisz też proszę, że dłużej łowisz karpie, niż ja chodzę po ziemi i rozmyślam.
A teraz już konkretnie:
"Nie - to nie jest fikcja. Gdyby taką była, to by się o niej nie mówiło i nie pisało. A skoro o niej się pisze i mówi, więc ona naprawdę jest." - To żaden argument. Na świecie mamy wiele tysięcy religii. Nawet ograniczając się do tych najpopularniejszych, czyli powiedzmy do 4, zakładając, że jedna jest prawdziwą (ale nie musi wcale być), mamy około 3,5 - 4,5 miliarda ludzi, którzy wierzą w te pozostałe, nie będące prawdą, o nich mówią, o nich piszą, a są fikcją! :) Ledd1, to żaden argument. Ja też nie mam argumentów, ale wiem, że karpiarze masowo wypuszczają wszystkie ryby, dlatego mam ten sam pogląd, co Ty w temacie. Niestety w mojej okolicy brak wód karpiowych i karpiarza jeszcze w realu - słowo Ci daję - nie widziałem - choć może to trochę dziwne... Widzisz, drogi Krzysztofie, jako karpiarz z pewnością poczułeś się urażony. Co do tego, że karpiarze wypuszczają ryby, nie ma wątpliwości. Karpiarze nawet zwykli mawiać, że jeśli ktoś łowi karpie, a nie wypuszcza, to nie jest karpiarzem. I już ta definicja mówi, że tylko wypuszczający karpie jest karpiarzem, zatem karpiarze wypuszczają karpie. Co do nich, nikt nie powinien mieć wątpliwości. Wątpliwości raczej są wokół pozostałych rzesz wędkarskich - myślę, że głównie spławikowców i lekkogruntowców. I to o nich się tyle krzyczało na forum...
Dalej:
"Dzisiaj byłem po raz kolejny na rybach i nie widziałem żadnego No Killowca, bo jest was za mało."
Odpowiedziałeś:
"Już nie wiem, ale od lat nie łowię w górskich strumieniach. Może warto faktycznie pomyśleć, nad jakimi wodami nas widać. Gdzie szukać, jeżeli ktoś chce zobaczyć no kilowca, jak sam mówi."
Bardzo cieszę się, że chyba dostrzegasz fakt, iż jedni nie widują karpiarzy, a karpiarze nie widują tych pozostałych - bardzo dużo racji jest w tym, że karpiarze, jako zamknięta społeczność łowiąc na przeważnie konkretnych wodach i rzadko zaglądając na inne, mogą widzieć sprawę w nieco innych proporcjach. Ci zaś którzy napisali, że nie widują wędkarzy wypuszczających ryby mieli po prostu ku temu powody.
Interpelacje w stylu - "Chcę zobaczyć No Killowca jak wypuszcza złowioną rybę, ale nie na żadnych zawodach" pod adresem karpiarzy są bezcelowe :) Ja już spaliłem czytnik na oglądaniu filmów, jak karpiarze wypuszczają ryby. Dlatego nie tyle wierze, że wypuszczają, co po prostu wiem, że tak. Szkoda, że widuję ich tylko na filmach. Jak już wspomniałem ledd1 - takie słowa w stylu "chcę zobaczyć" nie są niestety pod Twoim adresem. Dotyczą innych grup wędkarskich.
PS
W tym artykule znów pokazałeś swoje dobre strony (moim zdaniem). Twój post na forum, miał jednak inny charakter. Zaprezentowałeś tam zupełnie innego siebie (porywczy fanatyk) - i szczerze mi się na ten przykład nie spodobał taki Ty. Ale rozumiem Ciebie, wkurzyłeś się, miałeś ku temu powody. Jednym z nich byłem także i ja. Ledd1, przysięgam Tobie, że to co napisałeś na mój temat jest prawdą. Zdecydowanie trafioną prawdą. Dlatego nie jestem karpiarzem, nie zamierzam, a wręcz gorąco pragnę nim nie być. Wystarczy mi to, jak łowię i to, że niektóre karpie zabieram, a niektóre wypuszczam. Taki jestem i taki chcę być. Może kiedyś będę łowił inne ryby - od dziecka marzy mi się sum. Jeżeli miales nadzieję, że idę w stronę posiadania sprzętu i wypuszczania 100%, to niestety nie zrozumiałeś, tego, co zawsze deklarowałem. Pierwszą część swojej odpowiedzi, która dotyczyła masowości musiałem napiać, bo ewidentnie niektórych spraw jeszcze nie przemyślałeś do końca, a i swojej postawy również - nie oceniam jej, uznaję też za prawdopodobne, że po wieloletnich przemyśleniach dojdziesz do tych samych wniosków, do których już doszedłeś i Twoje postępowanie będzie takie samo. Różnicą będą tylko powody, dla których tak postępujesz, dla których wypuszczasz. Nie będzie to juz fanatyzm, który kierował Tobą na forum. |
] |
|