LESZCZ:
- Rekord Polski - 6,95 kg
- Złoty medal - od 4,00 kg
- Srebrny medal - od 3,00 kg
- Brązowy medal - od 2,50 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 588
Zalogowani 0
Wszyscy 588
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(459495) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(459495) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(459495) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(459495) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(459495) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(459495) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(459495) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(459495) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(459495) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(459495) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Bajania niewędkarskie - armijne, z pozycji szeregowca (Wynik: 1) przez Bombel dnia 23-01-2007 o godz. 11:55:26 | Niestety, z przykrością muszę przyznać Ci rację:( Z paroma takimi łachami i ja się spotkałem, przez prawie 20 lat służby.
Do '89 r. obowiązywały zupełnie inne przepisy kadrowe. Bardzo utrudniające pozbycie się takich śmieci. Nie znaczy to jednak, iż było to niemożliwe.
W każdej branży trafi się podobna łachudra. Jeśli ma mocne "plecy", a ludziska nie zdołają się skrzyknąć w celu wysadzenia łachudry z siodła - będzie tam tkwił. Być może awansując.
Armia niewiele odbiega od cywilnych standardów. Tyle, że specyfika pracy (służby) jest inna. Swoista, rządząca się swoimi prawami. iPowszechnymi na całym świecie. W każdej armii.
Dla mnie osobiście przykre jest to, że ekstremalnie negatywne przypadki są wyciągane na światło dzienne. A opinia kształtuje się w oparciu o te właśnie przypadki.
Moją osobistą, ogromną satysfakcją było to, że przez kilka lat otrzymywałem kartki imieninowe czy świąteczne od paru byłych podwładnych. Nawet tych, których ukarałem dyscyplinarnie. Potem zmieniłem adres, więc kartki przestały przychodzić...
Czy armia powoduje przerwę w życiorysie? Dla wielu - pewnie tak. Lecz niekoniecznie. Swego czasu istniała odznaka kierowcy wojskowego (brąz, srebro, złoto). Jeszcze w początkach lat '90 każdy jej posiadacz miał absolutne pierszeństwo przy zatrudnieniu.
Pracowałem i w WKU, m.in. wręczając karty powołania. Trafił do mnie absolwent technikum, elektronik. Panikował, protestował. Jednak, zgodnie z prawem, kartę powołania dostał. Najpierw do szkoły młodszych specjalistów - na radary.
Po dwóch latach przychodzi do mojej kancelarii jakiś wygarniturzony gość. Z dużej torby wyjmuje wielką butlę łyskacza czy koniaku. I dziękuje. Ale za co??? Przecież człeka nie pamiętam, bo kilkudziesięciu dziennie "oprawiam".
Się okazuje, że to ten, którego na obsługę radarów skierowałem. Zdobył doświadczenie i uprawnienia. Załapał się do pracy na Okęciu. Zarabia pysznie, chyba z pięć razy więcej niż ja.
Robota w armii - jak każda inna. Nawet służba zasadnicza może dać człekowi sporo pożytku. Poprzez przeszkolenie, za darmochę, w pożytecznym zawodzie. Choćby podwyższenie kat. prawa jazdy z A na C. Co normalnie kosztuje ok. 3 tys. Plus ewentualnie uprawnienia na ciągnięcie przyczepy. Jeszcze droższe. A bardzo poszukiwane przez pracodawców.
Nie zamierzam armii gloryfikować. Jeno chciałem tu wpuścić nutę wyjaśnienia, że - zważywszy na różną specyfikę różnych zawodów - wszędzie się znajdzie powód do narzekania. I jakaś menda, wystawiająca swoim zachowanim zły wizerunek dla branży.
A jeśli nie ma tygodnia, by media nie informowały o pijanym nauczycielu czy lekarzu - to co? Mielibyśmy zbojkotować służbę zdrowia i szkoły? |
] |
|
|