SUM:
- Rekord Polski - 102,00 kg
- Złoty medal - od 30,00 kg
- Srebrny medal - od 20,00 kg
- Brązowy medal - od 15,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 591
Zalogowani 0
Wszyscy 591
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(500769) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(500769) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(500769) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500769) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500769) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500769) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(500769) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500769) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(500769) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(500769) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Kiedy zejdzie lód i kra... (Wynik: 1) przez gismo dnia 20-02-2010 o godz. 15:02:25 | Jeden z lepszych artykułów moim zdaniem. Do bólu prawdziwy. W przeciągu ilu miesięcy zobaczymy w wędkarskiej galerii tyle pięknych ryb, ile jest na tych zdjęciach? Nigdy nie byłem i nie będę zagorzałym zwolennikiem RAPR, bo średnica otworu w lodzie, o który się toczy batalia na forum, nie ma żadnego znaczenia w zestawieniu z tym procederem. Całe życie łowię na wodach, gdzie stoją sieci, gdzie pracują agregaty, gdzie wszyscy łowią na 3 kije, gdzie… Można wyliczać. Zasadniczo porównując to z innymi, nie związkowymi wodami, widzę, że jednak da się nad tym wszystkim zapanować. Ale potrzeba dużo większych nakładów finansowych, które umożliwiałyby prowadzenie codziennych patroli, codziennych kontroli. Ktoś wyrzucał mi, że tak lubuję kontrole. Tak naprawdę lubują je ci, którzy uprawiają kłusowniczy proceder, i nie potrafią bez kontroli przejść przez dawno już odbytą transformację systemową. Jeśli zainwestuję w uprawę truskawek, to nie posadzę flancy ot tak na miejskim trawniku, bo to oczywiste, że ktoś mnie w nocy okradnie. I użalanie się, że mnie okradli jest nawet śmieszne. Byłoby dziwne, gdyby nie okradli. Muszę zainwestować w płotek, w czujkę, w stróża. Myślę, że głównym problemem są finanse. Składki są za niskie, by w dobrym stanie utrzymać tak dużą ilość wód powszechnie dostępnych. Te składki są kilkadziesiąt razy niższe w przeliczeniu na powierzchnię wód, niż w przypadku sprawnie działających wód pozazwiązkowych. Różnica jest taka, że tam płacąc 500 zł rocznie łowimy na jednej wodzie, a w PZW płacimy 150zł na 40 wód. Siłą rzeczy musi być gorzej. Szczególnie, że każdy z nas ma swoje ulubione 5 jeziorek, na które spośród tych 150 zł przypada łącznie 20 zł. Na jedną wodę 3 zł… A z drugiej strony 500 zł za wodę pozazwiązkową. Ponadto członkowie licznych stowarzyszeń opiekujących się takimi wodami w ramach zezwoleń rocznych są zobowiązani do wypracowania określonego limitu godzin na rzecz stowarzyszenia (czyli np. pilnując wody po zarybieniu czy uczestnicząc w zarybieniach, sprzątaniu) lub dokonać dodatkowych opłat, jeśli nie wykazują takich chęci. Tak naprawdę stan naszych wód jest kwestią pieniędzy, których jest naprawdę za mało. 150 zł… to jest żaden pieniądz w dzisiejszych czasach. Jedna dziesiąta średniej pensji, jedna wizyta w Tesco, jeden kołowrotek, trochę zanęty. Być może są kraje, gdzie tyle wystarczy, ale te kraje dawno uporały się z problemami sprzed 30 lat, których być może nie mieli, a z którymi my będziemy walczyć do końca świata. |
] |
|
|