TROĆ WĘDROWNA:
- Rekord Polski - 14,70 kg
- Złoty medal - od 8,00 kg
- Srebrny medal - od 6,00 kg
- Brązowy medal - od 5,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 563
Zalogowani 0
Wszyscy 563
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(500298) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(500298) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(500298) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500298) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500298) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500298) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(500298) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(500298) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(500298) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(500298) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Ryby na sztuczną muchę - pstrąg potokowy (Wynik: 1) przez jarekk dnia 18-02-2004 o godz. 23:38:05 | Odżywianie pstrąga potokowego mogłoby być tematem sporej rozprawy. Podejrzewam, że każdy muszkarz jak i spinningista ma ten temat swoją opinię opartą na własnych doświadczeniach. Zauważyłem jednak, że w przypadku pstrąga wszelkie uogólnienia bywają bardzo zawodne. Ryba ta, bytująca z reguły w dość trudnych warunkach, wyrobiła zankomite mechanizmy przystosowawcze. Znalazło to oczywiście odbicie w pstrągowej diecie. Tutaj rządzą proste prawa ekonomii - dominuje pokarm, którego zdobycie jest najmniej energochłonne w danym miejscu i porze roku. Dlatego nawet najlepsze "kilery" po jakimś czasie stają się zupełnie nieskuteczne, to co jest idealną przynętą w jednej rzece, parę kilometrów dalej zupełnie nie działa. Przy większych odległościach z reguły płaci się "frycowe". Dlatego też ekipa znakomitych pstrągarzy z Roztocza zupełnie nie dawała sobie rady nad Bobrem, a ja nie wiedziałem jak łowić na Pomorzu. Nawet gdy zacząłem pewnego roku mocniej obławiać Kwisę (30 km dalej), z kilku pierwszych wyjazdów wróciłem o kiju, zanim "nauczyłem się" tamtejszych pstrągów, ich zwyczajów i dość odmiennej od bobrzańskiej diety. Co zatem jedzą potoki ? Pstrąg zjada praktycznie wszystko co w wodzie żywe i ma odpowiednie rozmiary: larwy, owady, skorupiaki, mięczaki, ryby, płazy i (podobno, bo tego nigdy nie stwierdziłem) drobne gryzonie. Zasada ekonomii odżywiania powoduje, że u większych pstrągów, o większym zapotrzebowaniu energetycznym, zaczynają dominować ryby. Duży pstrąg jest klasycznym drapieżnikiem. Największą rybą jaką znalazłem w żołądku pstrąga potokowego był piętnastocentymetrowy okoń. To zdobycz godna podwodnego drapieżcy :) Jeżeli moje doświadczenia nie przekonują wystarczy zajrzeć do tabeli rekordów (np. na stronie Piotrka Szymanika). Właściwie wszystkie duże pstrągi złowione zostały na przynęty spinnigowe udające ryby lub na muchy typu streamer, imitujące żywą rybkę. Na dużej rzece górskiej i na rzekach nizinnych, tam gdzie pstrąg dorasta do sporych rozmiarów, zaobserwowałem też ciekawe zjawisko "specjalizacji" pstrąga potokowego. Otóż do pewnego wieku pstrągi pobierają pokarm mieszany - owady i ryby, zależnie oczywiście od warunków, pory roku, itp. Po osiągnięciu jednak pewnych rozmiarów (na Bobrze jest to ok. 40 - 45 cm) następuje podział ryb: na takie które preferują owady i na te które stają się klasycznymi drapieżnikami. Te drugie osiągają znacznie większe przyrosty i to z nich pochodzą bobrzańskie rekordy. Pstrągi preferujące owady rosną wolniej i są praktycznie niedostępne dla spinningistów. Wyjątkiem jest oczywiście pora zimowa i wczesnowiosenna. Wtedy woblerkiem da się oszukać każdego kropkowańca.
PS: I właśnie teraz jest ta woblerkowa pora. Nie ma co gadać, tylko trza się szykować nad wodę ;)))
|
] |
|
|