Nie taki diabeł straszny jak go malują, czyli nie tak trudno i drogo
Data: 06-04-2005 o godz. 12:30:00
Temat: Muszkarstwo


Zgodnie z tym, co obiecałem kilku kolegom, w celu rozruszania działu muchowego, spróbuję od obalenia pewnego mitu, który pozostał z lat pustych półek i załatwiania, a nie kupowania wszelakich rzeczy w tym sprzętu wędkarskiego.



Mitu odstraszającego zwłaszcza młodzież, a głoszącemu wszem i wobec o elitarności muszkarzy, polegającej głównie na tym, iż jest to metoda trudna i droga.

Tak jest to metoda trudna, ale czy inne z metod nie wymagają odpowiedniego kunsztu i skupienia? Na pewno jednak nie jest to metoda droższa od spinningu.

Czytając artykuł Treyka można również przekonać się, że wykonywanie sztucznych muszek nie jest ani takie trudne ani drogie (uważam, że tańsze od woblerów i blaszek).

Przedstawię teraz dwie propozycje zestawów do połowu na sztuczną muchę.

ZESTAW nr 1 - tani

Wędzisko - Dragon-Magnum X-treme fly 270- 85 zł
Kołowrotek - Jaxon Fly AST lub As - 45 zł
Sznur muchowy- CORTLAND Fair Play DT6F - 70 zł
RAZEM: 200 zł

ZESTAW nr 2 - średniej klasy i bardzo uniwersalny (spokojnie wystarczy na parę lat)

Wędzisko - Konger Word Champion Fly 270- 170 zł
Kołowrotek- O*****a Airframe - 85 zł + 43 zł - druga szpula
Sznur muchowy - CORTLAND 444 DT6F - 155 zł
RAZEM: 410 zł+43zł

Są to tylko przykłady. Zachęcam do poszukiwań w sklepach odpowiedniego sprzętu dla siebie wszystkich młodych i nie tylko adeptów metody muchowej. Zobaczycie, podobnie jak w spinningowej metodzie, każdy może wybrać coś dla siebie i na własną kieszeń.

Winny jestem uzasadnienie, dlaczego sznury, które proponuje są typu DT6F.

DT - oznacza sznur obustronnie koniczny. Pozwala na wykonywanie celnych i dalekich rzutów w metodzie suchej muchy oraz dobrze prowadzić muchy mokre i streamery. Jest zatem sznurem dla każdego i można go używać obustronnie, co pozwala wydłużyć czas użytkowania.

6 - to liczba określająca ciężar sznura (jego pierwszych 30 yardów, ale nie dotyczy to wszystkich sznurów), ustalona zgodnie z wytycznymi amerykańskiej organizacji AFTMA. Ciężar sznura powinien być zgodny z ciężarem podanym na kiju (kije mają przeważnie tolerancje np. 4-6, 5-6, 6-7)

Musicie mi uwierzyć na słowo, że na początek sprzęt w przedziale 5-7 będzie dla Was najlepszy. Choć wkładając pewnie kij w mrowisko powiem, że sznurem lżejszym w odpowiednich warunkach rzuca się dalej.

F - oznacza sznur pływający, unoszący się na powierzchni wody umożliwia to łatwość poprawiania dryfu sznura oraz nie ma konieczności wyrywania go spod powierzchni wody przy rzutach rolujących, co mogą docenić tylko wędkujący na trudnych łowiskach pomorskich i innych, podobnych.

Jeszcze kilka słów o kołowrotku Airframe - jest on wprawdzie najtańsza propozycją z nowej serii rewelacyjnych moim zdaniem kołowrotków O*****y (zwłaszcza biorąc pod uwagę ich cenę), ale też spełnia wszystkie podstawowe wymagania. Kupując drugą szpulę i sznur np. tonący możemy spokojnie wybrać się na wyprawę trociowo-pstrągowo-lipieniową. Na pewno wytrzyma hol troci, jak i nie będzie zbytnio ciążył przy lekkim zestawie lipieniowym.

Bardzo proszę wszystkich o dzielenie się na łamach muchowego swoimi spostrzeżeniami oraz wiedzą. Może właśnie nowi i młodzi ruszą nasz dział.

Pozdrawiam i życzę wielu niezapomnianych przeżyć nad wodą.

Yari







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1088