Nie wiem jak Wy, ale ja się przy tej pogodzie po prostu roztapiam. Pozwolę sobie zatem tym razem nie dość, że bezrybnie, to i bezmięsnie, podać dwa przepisy na takie upały, jakich obecnie doświadczamy. A jeśli ktoś ma ochotę na golonkę, to Jego sprawa.
Chłodnik hiszpański – Gazpacho (czytaj: gaspaczo)
Składniki:
- sok pomidorowy w kartonie
- 1 ogórek
- 1 papryka
- 1 ząbek czosnku
- 1 mała cebula czerwona
- 5-6 łyżek stołowych oliwy z oliwek
- 1 łyżka octu winnego z białego wina
- grzanki z chleba (niekoniecznie)
- sól i pieprz
Przygotowanie
Mały kawałek ogórka, papryki i cebuli kroimy w drobną kostkę. Posłuży nam to później do przybrania chłodnika.
Pozostałe kawałki ogórka, papryki, cebuli oraz inne składniki - poza sokiem pomidorowym - wrzucamy do miksera i miksujemy. Następnie dodajemy do soku pomidorowego i całość starannie mieszamy.
Gazpacho wkładamy do lodówki na 2 – 3 godz. i po nalaniu na talerze, posypujemy posiekanymi w kostkę warzywami oraz grzankami z chleba.
W niektórych przepisach, zaleca się wrzucanie do gazpacho kostek lodu. Zdecydowanie odradzam takie zabiegi.
Chłodnik „bliskowschodni”
Składniki:
- 1l jogurtu naturalnego
- 1 starty i odciśnięty na sicie ogórek
- 1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
- 2 łyżki śmietany 18%
- sok z połowy cytryny
- 1-2 łyżki oliwy z oliwek
- liście świeżej mięty lub łyżeczka suszonej
Przygotowanie
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki na 2-3 godz. Gotowe.
Miało być, proste, łatwe i na upały. Mam nadzieję, że się udało. Z rybą by się nie udało. Niestety.
Czez