Początek nowego roku to czas refleksji, przemyśleń, snucia wędkarskich planów na nadchodzący sezon. Z nowym rokiem nadeszła także chwila, by podsumować konkurs - Pogawędkowy Łowca Okazów 2006.
W ubiegłorocznej edycji konkursu wzięło udział 13 wędkarzy, którzy zgłosili do zabawy 18 ryb. W porównaniu z rokiem 2005 nastąpił lekki spadek liczby wysyłanych zgłoszeń. Nie wiem czym jest to do końca podyktowane, więc mogę się tylko domyślać. Ryby okazowe, przekraczające minimalny, wyrażany w cm wskaźnik, są przecież łowione i często publikowane w galerii "Wędkarskim Okiem". Z jednej strony należy doszukiwać się braku czasu, małego lenistwa na przygotowanie niedługiego opisu połowu, wymaganego do zgłoszenia lub niechęci do dzielenia się z innymi swoim osobistym sukcesem. Z drugiej strony strony należy uszanować decyzję szczęśliwego łowcy, który ma autonomiczne prawo do niepublikowania (z różnych względów) złowionych przez siebie ryb w tym konkursie.
Tym bardziej wielkie podziękowania należą się wszystkim pogawędkowym wędkarzom, którzy chcieli wziąć udział w tej „tradycyjnej”, corocznej zabawie i przesłali do Redakcji zgłoszenia swoich pięknych zdobyczy. Brawo Panowie.
Przyjrzyjmy się bliżej zgłoszeniom w 2006 roku.
Na inaugurację konkursu wpłynęło zgłoszenie pomorskiego lipienia, złowionego przez Wykrzynika. Wkrótce do grona zgłoszonych ryb dołączył zimowy karaś Skwarka, którego szczęśliwy łowca złowił w Kanale Ciepłej Wody (Nowa Huta). Skwarek zagościł na łamach tabeli rankingowej dwukrotnie. Kolejną jego zdobyczą był jaź, również z podkrakowskiego łowiska, złowiony na kopyto metodą spinningową.
W rankingu nie mogło zabraknąć ryb złowionych przez dwóch znakomitych łowców: Sandalistę i Zandera58. Pierwszy złowił pięknego 55-centymetrowego pstrąga i ładnie wygrzbieconego „garbusa”. Zander58 jest zaś łowcą ogromnego, prawie 5 kg leszcza i nie mniej potężnej brzany. Nadmienię, że ryby złowione zostały na spinning. Analizując zgłoszenia, należy podkreślić, że śląscy wędkarze zgłosili najwięcej okazowych ryb. Wspaniałym sezonem może poszczycić się Pierencik - łowca leszcza i dwóch tłuściutkich linów- prosiaczków.
Nasz pogawędkowy "senior" - Old_Rysiu - swoim 12 kg karpiem udowodnił, że jest w znakomitej formie, a głęboka wiedza wędkarska, ugruntowana latami praktyki na łowisku procentuje. Tak że młodzi adepci wędkarstwa gruntowego - jest się od kogo uczyć.
Ze śląskich łowisk pochodzi także złowiony przez Zabrze 80-centymetrowy węgorz. Przynętą była super-skuteczna na te ryby rosówka. Ciekawym zgłoszeniem okazał się złowiony w zbiorniku zaporowym Otmuchów na żywą płoć, „złoty” miętus Muzika21. Ta tajemnicza i rzadko zgłaszana ryba, zwyciężyła w ubiegłorocznej edycji naszego Konkursu, a Muzik21 został "Pogawędkowym Łowcą Okazów 2006".
Rybami obrodziło w tym roku Podlasie i rzeka Narew. Przecudnej urody rafową brzanę o długości 83 cm złowił Matys, Le Frogowi dopisało szczęście na zawodach, przynosząc jazia 51cm, a mojej skromnej osobie udało się w Boże Ciało złowić bolenia 71 cm. Nie był to jednak największy boleń, ponieważ został wyprzedzony przez rybę tego samego gatunku, dłuższą o 2 cm, a zgłoszoną przez Ginela. Na zakończenie trzeba wspomnieć o prawie 50 cm pstrągu, złowionym na wobler przez Julka.
Matys - Łowca Brzany ze swoją zdobyczą.
Serdecznie gratuluję w imieniu Redakcji wszystkich łowcom okazów. Zwycięzca edycji oraz zwycięzcy poszczególnych kategorii gatunkowych, zostaną uhonorowani pamiątkowymi dyplomami i stosowną rangą na Forum. A są nimi:
Muzik21 - „Pogawędkowy Łowca Okazów”
Sandalista - „Łowca Pstrąga Potokowego i Okonia”
Ginel - „Łowca Bolenia”
Matys -”Łowca Brzany”
Le_Frog - „Łowca Jazia”
Skwarek - „Łowca Karasia”
Old_Rysiu- „Łowca Karpia”
Zander58 - „Łowca Leszcza”
Pierenick - „Łowca Lina”
Wykrzynik - „Łowca Lipienia”
Zabrze - „Łowca Węgorza”
Przykładowy dyplom ;) Dane oczywiście przykładowe ;)
Dodatkowo wraz z dyplomem zostanie wysłany zestaw naklejek.
Osoby wyróżnione prosimy o przesłanie swoich adresów do korespondencji na redakcyjną pocztę:
redakcja@pogawedki.wedkarskie.pl.
Dla jednych wędkarski sezon właśnie się rozpoczął, dla innych czekających na cieplejsze pory roku - rozpocznie się wkrótce. Dla nielicznej grupy trwa on ciągle i nieprzerwanie, a jego rytm wyznaczają tylko zmieniające się pory roku i żerowanie ryb. Wszystkim Pogawędkowym Wędkarzom życzę jak najwięcej szczęścia przy polowaniu na okazowe ryby w 2007 r. i odrobiny wolnego czasu i zaangażowania w przygotowywanie zgłoszeń do naszego "honorowego" konkursu. To tak niewiele, a na koniec danej edycji fajna zabawa i uznanie w oczach kolegów "po kiju".
Zawsze miło jest powspominać nasze piękne okazy, których złowienie wymagało tak wiele wysiłku.
Radzio