W imieniu PRZYJACIÓŁ RABY chciałbym wszystkich Was zaprosić do odwiedzenia jednej z najpiękniejszych rzek Polski. Przyjedźcie popatrzeć na odbywające się właśnie tarło świnki, pooglądać genialne widoczki, posłuchać szumu górskiej rzeki, skusić na muchę kilka pstrągów…
A może powalczyć z ... 70-cio centymetrowymi kabanami?
Spotkajmy się nad Rabą!
Nie, to nie jest żart: na Rabie łowi się teraz 70-tki. Hmm... Też bym nie wierzył, gdybym sam nie pomagał ich wpuszczać. Zresztą zerknijcie na zdjęcia. Przez ostatnie kilka miesięcy kilkudziesięciu ludzi bardzo ciężko pracowało - ale udało się: znów nad Rabę warto przyjechać z wędką!
Raby pilnuje obecnie około 20 strażników SSR, współpracujących z lokalną policją, ale wszyscy mamy świadomość, że tak naprawdę tylko obecność wędkarzy daje realne szanse na zupełne wyeliminowanie kłusownictwa. Dlatego zapraszam wszystkich: przyjedźcie z muchówką, zmierzcie się z grubym kabanem, urwijcie na rybie przypon 0,25...
Najlepszą okazją do spotkania się nad wodą będzie następny weekend: w dniach 28-29 IV odbędą się na Rabie zawody Fly Fishing Challenge. Zapowiada się spora impreza, sponsorzy dopisali, będzie prasa i telewizja. Będzie i trochę oficjalnie - honorowy patronat Marszałka Województwa Małopolskiego i Burmistrza Miasta i Gminy Dobczyce zobowiązuje ;) - i zupełnie na luzie: piwko, kiełbaski, rodzinnie... Jeśli nie lubicie zawodów - nie ma problemu: czekają na Was imprezy towarzyszące, pokazy technik rzutowych, kurs kręcenia sztucznych much. Czekają na Was Przyjaciele Raby - jak sam się ostatnio przekonałem - niezwykle serdeczni i zaangażowani ludzie, którym po prostu zależy. Zależy nam na pięknej, rybnej rzece, na miłej atmosferze nad wodą i na jak najliczniejszej rzeszy wędkarzy, którzy właśnie swoją obecności± pomagają o nią dbać.
A tak było parę tygodni temu - pomogliśmy w zarybieniu Raby. Oto kilka fotek:
Ryby w wyśmienitej kondycji.
Nie tak łatwo było sobie z nimi poradzić.
40-taki przy tych wyglądały na niemiarowe...
No comment ;)
A ten właśnie mi wyskakuje z rąk. ;)
Natomiast ostatnie wypady wędkarskie nad Rabę wyglądają mniej więcej tak:
To nie Norwegia... nie do wiary?!
El Dorado? Wkrótce pewnie tak!
To nie jest mięso - to początki prawdziwego stada tarłowego.
Bezwzględne C&R - haki bezzadziorowe i pełny no-kill - bezwarunkowo.
Zawsze można liczyć na pomoc Przyjaciół...
Waleczne grubaski - ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. ;)
Dla takich chwil warto żyć...
Warto żyć i pozwolić żyć innym...
* * * * *
Przyjedźcie do Dobczyc w następny weekend. Spotkajmy się nad Rabą, na plaży, przy grillu, z piwem albo z muchówką w ręce. Przyjedźcie z kumplami, z dziewczyną, z rodzinami. Obiecuję, że spotkacie tu przyjaciół. Przyjaciół Raby.
Peagassus
foto: www.przyjacieleraby.pl
Linki:
OFICJALNA STRONA ZAWODÓW
PRZYJACIELE RABY