Wczoraj - tj. 22.06.2007 r - wyp³yn±³em na swoje ³owisko sandaczowe. Warunki pogodowe nie napawa³y optymizmem. By³o pochmurno i mocno wia³o. Na ³owisko mog³em p³yn±æ jedynie blisko brzegu, by uchroniæ siê przed ponad pó³metrowymi falami.
O godz. 18.00 wiatr ucich³. Na szczê¶cie, bo jest to najlepsza pora na zarzucenie zestawów. Tutaj na Sulejowie, brania najczê¶ciej zaczynaj± siê ju¿ od 18.30.
Niestety, tym razem by³o s³abiutko. Ju¿ nap³ywaj±c na swoj± miejscówkê, nie widzia³em na echosondzie sandaczy - z³y znak. Odesz³y?
Do godziny 23.55 zaliczy³em jednego sandacza i dwa zepsute brania. O tej w³a¶nie godzinie, dzwonek drgn±³ i frun±³ z hukiem w kija. Po zaciêciu poczu³em, ¿e mam do czynienia z czym¶ du¿ym i silnym, ale z pewno¶ci± nie sandaczem. Spodziewa³em siê sumka w granicach 8 - 10 kg, bo czêsto trafia³y siê tutaj jako przy³ów.
Jednak w ¶wietle mojej czo³ówki, ukaza³ siê wê¿owaty kszta³t. Wêgorz! Duuu¿y wêgorz!
Piêæ prób podebrania ryby, zakoñczy³o siê niepowodzeniem - na ³odzi tradycyjnie by³em sam. Dopiero przy kolejnej próbie ryba wyl±dowa³a w siatce du¿ego podbieraka.
Trzeba mu przyznaæ, ¿e piêknie walczy³ o ¿ycie. Nawet w ³odzi, tak pookrêca³ siê siatk± podbieraka, ¿e nie mog³em go wypl±taæ. Rano, po dok³adnym zmierzeniu okaza³o siê, ¿e wêgorz mierzy 102 cm.
Poniewa¿ dzi¶ mamy 23.06, los ryby zosta³ przes±dzony. Tego w³a¶nie dnia ¶wiêtujê potrójn± okazjê: zakoñczenie roku szkolnego, urodziny córki, no i rzecz jasna - Dzieñ Ojca…
Ryba zosta³a z³owiona na:
1. Zalewie Sulejowskim
2. Branie nast±pi³o: 22.06.2007 r, o godz. 23.55
3. Kijek jerkowy Jaxon - Orion 195/50 z multiplikatorem
4. ¯y³ka: 0,40 mm, hak VMC 5-0
5. Przynêta: p³oæ 17 cm
6. Z³owiona ryba: wêgorz
7. D³ugo¶æ: 102 cm
8. Przynêta: p³oæ 17 cm.
9. Los ryby: trafi na stó³.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich u¿ytkowników PW.
Jotes