- ŚPSPW - czerwiec 2007

Tym razem skromnie poinformuję - spotkanie się odbyło.

Środa, 27 czerwca to dzień spotkania pogawędkwiczów w Zabrzu. Tym razem ne bedę Was denerwować ekskluzywnymi daniami, jakie podano na nasz stół. Ot zwykła relacja, że spotkanie się odbyło i że warto na takie przybywać.

O godzinie 17.00 w lokalu byłiśmy tylko we trzech: Wolff, Art-nemo i ja.

Nie mogliśmy doczekać się pozostałych, którzy zapuścili korzenie w hurtowni Sigi i próżno było czekać na ich przyjazd. Nie wiem, czy to wypada czy nie, ale nie potrafię usprawiedliwić dwugodzinnego spóźnienia . Może następną imprezę piwną zorganizujemy w hurtowni Sigiego - wtedy nikt nie będzie się denerwował, gdzie reszta załogi.

W końcu, kiedy zadzwoniłem i poinformowałem, że za 10 minut będzie koniec imprezy, załoga obudziła się i przybyła na spotkanie.

Na poczatku Jacek_dsw pokazał nam zgromadzone na laptopie fotografie swojego amurka. Przyznaję - wspaniała rybka.
Omawialiśmy węzły haczykowe na plecionce - był mały pokaz w wykonamiu Bedmara, Jacka_dsw, a ja pokazałem węzeł, jakiego mnie nauczył Sazan.

Na tej fotografii widzimy od lewej: Bedmar, Jacek_dsw, Sigi, Old_rysiu, Wolff, Art-nemo, Darek, Lobuz, Dziadek i Darek2.

Powspominaliśmy wspaniałe czasy zlotu w Oczkowie, ogladając fotografie, których nie brakowało na jackowym komputerku. Obowiązkowy przegląd prasy wędkarskiej z Anglii - co za karpiska.

Bez przerwy przewijał się temat ryb. Biorą czy nie? Rzeczyce - łowią ogromnego karasia i lina, Goczałkowice - kompletny zastój, a na Jagielni w Knurowie - moczarka zasłoniła resztki wolnego od zaczepów dna.

Tam będziemy łowić. Już niedługo w weekend umawiamy się na wspólne wędkowanie. Telefon, czy bedą wolne miejsca - tak są. No i przyjdzie mi w jakiś sposób załatwić sobie wolne. Art-nemo planuje zabranie całego sprzętu. Biedak nie wie, że nie będzie miał czasu połowić.

Jakby nie było, Ci panowie też będą na wspólnym, powiedzmy... wędkowaniu. Szykuje się rodzinna impreza. Jak się dowiedziałem, obie Kornelki będą na 100%. No i jak tu nie pojechać?

Jacek pokazał nam fotki z miejsca, gdzie ma odbyć się spotkanie.
Tak - znamy to miejsce i możemy powzdychać. No to w nastęny piątek ( nie ten ) nad jezioro Żywieckie.

Old_rysiu