Wigilia w Białochowie 2010.
Data: 01-01-2011 o godz. 19:40:00
Temat: Pomagamy dzieciom


22 grudnia 2010r. Dom Dziecka w Białochowie stał się znowu miejscem wyjątkowym dla czterdziestki dzieci. Tego dnia przybył do nich Zielony Mikołaj, który, jak co roku, wywołał wiele radości.



Dzieci przygotowywały się do tych odwiedzin ćwicząc teksty i kolędy. Jedna z dziewcząt zaś przelała swoje emocje na papier i wyrecytowała je przed zgromadzonymi gośćmi:

    Dom jeden taki dom, w którym chowam wszystkie smutki.
    Dom, w którym nie liczy się skąd pochodzisz, dokąd zmierzasz.
    W nim uczysz się sztuki miłości rodziny, wzajemności.
    W nim wiesz jak się zachować, jak postępować;

    Dom jeden jedyny, w którym obcy człowiek staje się częścią Twojej rodziny.
    Gdy masz problemy, pocieszy, przytuli,
    Gdy coś przeskrobiesz pokrzyczy.
    Lecz wiesz, że musi.
    Ten dom jest dla mnie wszystkim.
    Jest częścią mnie samej.
    W nim nauczyłam się jak żyć.
    Jak kochać.
    Co robić.
    Jak radzić sobie z problemami.
    Gdyby nie ten dom, wielu z nas trafiłoby tam gdzie trafić by nie chciało.
    Dom dziecka on nas jednak uratował i pokazał jak postępować.
    Dom dziecka, któremu mam za co dziękować.
    Dzięki niemu mam to co mam.
    Dziękuję po prostu Wam...!
Ten wzruszający wiersz napisała nasza wychowanka Kasia. Nie było osoby, która by nie uroniła choć jednej łzy.

Jasełka w tym roku były nietypowe. Aktorami były nie tylko dzieci, ale również pracownicy placówki.
Wujek Andrzej – nasz rzemieślnik, zaczął pięknym basem kolędę i wprowadził wszystkich w nastrój Świąt Bożego Narodzenia. Piękny anioł – ciocia Małgosia – pedagog, z wysokości wzywała do szopki zwierzęta, pastuszków, królów i dzieci.Józef z Maryją – mają skromną osobą, witali gości w żłobeczku. Pani Zima – ciocia Ania – pracownik socjalny, obsypywała wszystkich śniegiem. A na zakończenie król Kacper – wujek Adam – wychowawca, zaśpiewał "Cichą Noc". Było rodzinnie i ciepło.

Gdy przyszedł długo wyczekiwany Mikołaj dzieci nie mogły wysiedzieć na miejscach - młodsze pchały się do przodu, starsi stawali na palcach. Mikołaj przyniósł dzieciom słodycze, zabawki i kosmetyki. Grupy zyskały sprzęt RTV. Wszystkie buzie były uśmiechnięte i zadowolone. Na koniec oficjalnego spotkania dzieci z opiekunami zaśpiewały Mikołajowi kolędę, którą nauczyły się podczas warsztatów muzycznych.

Do wieczora unosiły się w powietrzu wigilijne zapachy, nareszcie przyszły upragnione Święta.
Zima w tym roku spłatała figla i nasi szanowni goście z Pogawędek nie dojechali. Śnieg zasypał drogi.

Zebrane z aukcji pieniądze Darek (Darogryf) prześle na konto specjalne placówki, skąd trafią w moje ręce. Po zakupach obiecuję relację. A poniżej kilka wigilijnych fotek.

Dzasowa







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=2054