Piątego zlotu dzień czwarty...
Data: 25-10-2002 o godz. 12:30:50
Temat: Pogawędkowe imprezy


Budzi mnie krzątanina u sąsiadów. To Adalin i Kajko zaczynają się pakować, muszą wcześniej wracać do domu. Wychodzę z pokoju. Jak się okazuje, niektórzy już od dawna są na jeziorze. Próbują wydrzeć wodzie jeszcze jakiegoś potwora i rzutem na taśmę zgarnąć nagrody. Wśród ambitnych oczywiście niezmordowany Linek.



Asknet z Sylwią także pływają, szukają echosondą ryb, których nie udało nam się złowić. Po chwili już wszyscy są na nogach. Tradycyjne fotki i pierwsi zlotowicze odjeżdżają. Adalin, który ma najdalej. Kajko, który zrobił najwięcej kilometrówj jeżdżąc dwa razy w ciągu zlotu do pracy (co za poświęcenie), a mimo to został królem szczupaków (3 wymiarowe sztuki).


Ostatni zlotowy poranek nad Kalejtami. - fot. Sjs

Przed obiadem i oficjalnym zakończeniem zlotu wypływamy jeszcze na jezioro. Tym razem jednak nie po to aby łowić, ale dowiedzieć się coś więcej o ukształtowaniu dna. Chętnych sporo: Asknet jako wykładowca, Marek_b, Jacek_dsw, Linek i ja jako uczniowie. Okazuje się, że ryby przebywają głęboko i to nie tam gdzie łowiliśmy.


Od lewej stoją: Wojtek, Jacek_dsw, Adalin, Asknet, Sylwia, Marek_b, Esiowe Kochanie, Yarek. Kucają: Jola, Sigi, Kajko. - fot. Esox

Wielkie podziękowania należą się Asknetowi za cierpliwość. Odpowiadał kilkakrotnie na te same pytania, dotyczące obrazów, które pokazywała echosonda. Po powrocie widzimy, że zlotowicze już częściowo spakowani. Czas na obiad. Po obiedzie oficjalne zakończenie V Zlotu Pogawędek Wędkarskich. Rozdanie dyplomów i nagród. W poszczególnych kategoriach nagrody otrzymali:

  • Linek - za największego drapieżnika (okoń 28cm pokonał wszystkie szczupaki w wyniku zastosowania przez komisję stosownego przelicznika); nagroda - plecak wędkarski Salix Alba
  • Darek - za największą białą rybę (leszcz 43cm i płoć 28 cm); nagroda - kołowrotek Mitchell ar2000
  • Sigi - za pierwszego wymiarowego szczupaka zlotu (45,5 cm, godzina 16:07); nagroda - plecak wędkarski Salix Alba
  • Yarek - za największego pecha podczas zlotu (złamana wędka w trakcie nieudanego holu); nagroda - torba wędkarska Salix Alba

Ponadto dyplomy otrzymali sponsorzy - fundator nagród i patron medialny zlotu - Redakcja "Wiadomości Wędkarskich", oraz fundator beczki płynnego złota - Janusz_pozn. Po zakończeniu ceremonii pozostaje już tylko pakowanie się, gorące pożegnania i wielkie plany na kolejne zloty i biesiady.

Jaki był ten zlot? Uważam, że bardzo udany. Po raz pierwszy na zlocie łowiono w końcu ryby i to w całkiem sensownych ilościach. Zła passa zlotowa została przerwana. Atmosfera była tradycyjnie doskonała. Organizacja dopięta na ostatni guzik.

Dziękuję wszystkim za wspaniałą zabawę, a szczególnie tym, którzy włożyli sporo pracy w to, byśmy mogli się spotkać. Już dziś z utęsknieniem czekam na kolejną okazję spotkania się z Wami jak i nowymi przyjaciółmi z Pogawędek Wędkarskich.

Sigi







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=37