Wędrujące pstrągi
Data: 15-09-2003 o godz. 15:42:04
Temat: Pytania do ichtiologa


Salmiak zapytał:

Czy możliwe jest, aby znaczna część populacji pstrąga potokowego, na kilkunastokilometrowym odcinku, bez wyraźnych powodów przemieściła się w dół rzeki? Nie było żadnych powodzi, jedynie typowe, wiosenne przybory. Na odcinku tym nie zaobserwowałem większych zmian, ani w wodzie, ani w jej okolicy. Jakie mogą być powody takiej migracji, o ile w ogóle była ona możliwa?

Kajko:

Salmiak, nic nie dzieje się bez powodu lub, jak kto woli, nie ma dymu bez ognia. Jeżeli organizm zmienia środowisko swojego bytowania, to musi to być podyktowane jakąś przyczyną, niekoniecznie widoczną gołym okiem. Ryby zmieniają miejsce swojego „zamieszkania” z najprzeróżniejszych powodów. Najważniejszymi powodami rybiej migracji są te, które mają podstawy w zaspokajaniu najistotniejszych funkcji życiowych, czyli: rozmnażanie się i pobieranie pokarmu.

W przypadku „Twojej” rzeki i „Twoich” rybek przyczyna wędrówki może dotyczyć obydwu powodów, jakie wymieniłem.

Jesteśmy natomiast pewni, że nie jest to wędrówka anadromiczna, która charakteryzuje się przemieszczaniem się ryb w górę wody (z morza do rzek, w górę rzek). Wędrówka, o którą pytasz, nosi nazwę wędrówki katadromicznej, czyli w dół rzeki. Pozwolę sobie dodać, że obie formy wędrówek mogą mieć u swoich podstaw wędrówkę tarłową, pokarmową, sytuacyjną itp.

Brak widocznych zmian w wodzie i jej okolicy nie powinna cię dziwić. Dopiero szczegółowe przyjrzenie się rzece może ujawnić faktyczny problem, który doprowadził do tej migracji.

I z tego to powodu trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć, jaki może być faktyczny powód zmiany przez ryby miejsca bytowania. Za mało bowiem mam wiadomości o tej rzece; w sumie to nie mam żadnych informacji. Pozostaje mi więc gdybanie…

A więc…
Może zmieniły się warunki pokarmowe, a może zmniejszyła się ilość miejsc tarliskowych albo zmieniły właściwości bio-fizyko-chemiczne wody? A może wiosenne przybory zmyły coś z polderów, co stało się przyczyną wędrówki ryb? Mogły to być np. środki chemiczne, które w równym stopniu zmieniły ww. właściwości wody, jak i zlikwidowały drobne formy życia, będące pożywieniem pstrągów.

Skoro jednak mówisz o przemieszczeniu się części populacji pstrąga (a ja zakładam, że jest to ok. 50 % tej populacji), można przyjąć, że było po prostu za dużo ryb tego gatunku w jednym miejscu i w konsekwencji nadmiar populacji przesunął się w inne miejsce. Co więcej, taka sytuacja może świadczyć o przegęszczeniu populacji, a to powinno cieszyć każdego. Bo – co warto pamiętać - ekspansja populacji samoistnej pstrąga potokowego w naszym kraju jest niezwykle rzadka.







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=511