Akcja ''Buty''
Data: 16-11-2003 o godz. 01:20:00
Temat: Pomagamy dzieciom


Pogawędki Wędkarskie zagościły po raz pierwszy w naszym białochowskim domu w ubiegłym roku, kiedy to Robert i Piotr umieścili swój list z prośbą o używany sprzęt wędkarski. Nigdy nie przypuszczałabym, że otrzymają coś więcej od dwóch, no może trzech wędek i kilku haczyków.



Gdy akcja ruszyła i do domu zaczęły przychodzić paczki z darami i pieniądze na ten cel wszyscy oniemieli. Dzieciaki z radością i okrzykami oznajmiały: "Ciociu znowu przyszła paczka, ciekawe skąd tym razem?". Nagle okazało się, że chętnych do wędkowania jest trochę więcej. Potem wiecie jak było. Tak czy inaczej dzieciaki uwielbiają wychodzić nad wodę, tym bardziej, że mają z czym.

Potem był pożar. Sprzęt wędkarski na szczęście ocalał, więc odpoczywaliśmy nad wodą i staraliśmy się zapomnieć o tym wydarzeniu. To wydarzenie upewniło mnie, że na PW są świetni ludzie, którzy są duchem i myślami z nami. Myślę, że właśnie wtedy "Nasz Dom Dziecka" stał się częścią Pogawędek.

Po wakacjach dom był gotowy na przyjęcie dzieci, całe wakacje trwały prace, w które angażowały się dzieciaki. Te które wróciły z domów były uśmiechnięte i szczęśliwe. Opowieści o tym jakie ryby złowiły i co miały na haczyku upewniły nas, że złapały bakcyla wędkarstwa.

Remont pochłonął ogromne pieniądze i mimo, że ludzi dobrej woli było sporo, problem finansów był jak zwykle aktualny. Zapowiadała się ciężka zima. Aż tu nagle pewnego pięknego dnia Old_rysiu przypomniał na stronach PW o smykach z Białochowa i zarządził akcję "BUTY". Zgodnie z umową wypisałam imiona dzieci, które nie miały obuwia zimowego i dopisałam, żebyście się nie martwili jak nie starczy dla wszystkich. I tu kolejny raz mnie zaskoczyliście. Wszystkim dzieciom będzie cieplutko w stópki tej zimy - nowe, piękne buty otrzymało 11 dzieci, a osławiona "50-tka" jedzie do nas z Berlina. Liczyłam uważnie wszystkie przekazy i okazało się, że przysłaliście 590 zł, dwie nowiutkie pary traperów i dwie używane (w świetnym stanie), super ciuchy dla starszych wychowanków (ogromne buziaki od nich). Zostało mi 110 zł, więc kupiłam młodzieży 11 czapek - takich, w których nie wstydzą się wychodzić na miasto.

Z zakupami musiałam się pospieszyć, bo okazało się, że wybierają się do Grudziądza pewni znani nam wędkarze. W sobotę 8 listopada 2003 r. zaszczycili nas swoją obecnością państwo Bąkowie i Asknet. Cudowna okazja do zakończenia akcji "BUTY". Jednak część dzieci wyjechała dzień wcześniej na przepustki do domów, więc zrobiłam im zdjęcia w nowych butkach. Około godziny 17 przyjechaliśmy do białochowskiego domu. Po części oficjalnej i krótkich przemowach nasi goście przystąpili do rozdania butów i zwiedzania domu. Dawno nie widziałam tak lśniących pokoi - to był wyraz ich wdzięczności.

Bardzo dziękuję Wam wszystkim w imieniu moim i całego grona pracowników z Panią Dyrektor na czele. Ta akcja nie mogła trafić w lepszym momencie. Dziękujemy przede wszystkim Tobie Old_rysiu za pomysł i zaangażowanie. Dzięki za buty dla Roberta Tobie Sazanie i dla Adasia Tobie Siudaku. Za przekazy pieniężne dziękuję: Oldiemu, Rojowi, Włodkowi, Sandalowi, Jarbasowi, Esoxowi i Mirasowi. A za odzież Siudakowi, Markowi i Monice Bąk i Oldrysiowi (poza odzieżą Oldi przysłał 50 par skarpetek). Wiem, że Seba wysłał już do nas butki dla Pawła nr 50 (dwie pary) - wielkie dzięki. Dzieciaki cieszą się, że mają takich przyjaciół, na których mogą zawsze liczyć...

wychowawca: Beata Chojnowska (Dżąsowa)







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=582