Rio Ebro 2004: Mequinenza
Data: 17-11-2003 o godz. 23:15:00
Temat: Tu łowię


Jeszcze parę tygodni temu pływaliśmy po Ebro. Siedząc w łodzi i sącząc zimne piwko, oczekiwaliśmy na pobicie gigantycznego suma. Dzisiaj natomiast planujemy, a raczej zmuszeni jesteśmy do planowania naszej kolejnej wyprawy nad tę wspaniałą rzekę - tym razem do Mequinenzy.



Dlaczego jesteśmy zmuszeni i dlaczego Mequinenza? Już odpowiadam: otóż Mequinenza to bez wątpienia najwspanialsze łowisko sumowe w Europie. To Mekka europejskiego wędkarstwa sumowego. Z tego też powodu musimy się spieszyć z wynajmowaniem łodzi i noclegów, bo już w tej chwili wiele terminów jest zarezerwowanych do ostatniego łóżka. W ubiegłym tygodniu Bavarian Guinding Servis przysłał mi - jak co roku - najnowszy katalog wędkarski z tego regionu. Znamy zatem wszystkie ceny oraz terminy i możemy przystąpić do rezerwacji. Podczas analizowania katalogu przyszło mi do głowy, że na pewno nie wszyscy czytelnicy PW znają Mequinenzę i rzeki, które tam występują.
Dlatego też postanowiłem przetłumaczyć i opublikować najciekawsze fragmenty tekstów, dotyczące łowisk oraz ryb tam występujących.


Słowo wstępne:

"Kochani wędkarze: mamy nadzieję, że podczas przeglądania tego katalogu zadziałają Wasze wędkarskie zmysły i uda nam się pobudzić u Państwa chęć wyjazdu po rybę życia. Powodów do tego jest bardzo wiele, chociażby fakt, iż nasi goście i my w ostatnich dwóch sezonach złowiliśmy takie masy sumów jak jeszcze nigdy dotąd. Wielkość złowionych ryb była imponująca: statystycznie, co czwarta ryba miała ponad 2 metry!!! To przypadek bez precedensu w świecie. Podobnie wygląda sytuacja z sandaczem: w każdej chwili należy się liczyć z atakiem jakiegoś olbrzyma, a ilość łowionych sandaczy zapiera dech najbardziej nawet wytrawnemu wędkarzowi. Złowienie 50 i więcej sandaczy w ciągu jednego dnia i z jednej łodzi zdarza się tutaj tak regularnie, że nikogo to nie jest w stanie zdziwić. Niedawno świętowaliśmy 10-lecie naszego istnienia w Hiszpanii. Ten szmat czasu pozwolił nam bardzo dokładnie poznać Rio Ebro oraz jej liczne dopływy. Nasze doświadczenia i wiedzę z tego regionu, które przekazujemy naszym Gościom były i będą kluczem do Waszego wędkarskiego sukcesu. Jako właściciele tego wędkarskiego campingu jesteśmy zawsze na miejscu, tak więc nasi Goście mogą liczyć na odpowiednią pomoc i poradę.
Będziemy zadowoleni, mogąc powitać Państwa w naszym wędkarskim campingu - Zapraszamy


POŁOŻENIE CAMPINGU:

Mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Barceloną i Saragossą, u podnóża Pirenejów leży maleńkie miasteczko Mequinenza. Jest ono położone nad brzegami trzech rzek: Rio Ebro, Rio Segre oraz Rio Cince, z których te dwie ostatnie wpadają do Ebro, właśnie w tym miasteczku. W tym regionie powstało także jezioro zaporowe - " Embalse de Riba-Roja", gdzie żyją i żerują największe i najstarsze sumy w Hiszpanii. Przy samym brzegu rzeki położony jest nasz prywatny wędkarski camping. Tworzą go drewniane domki o powierzchni 16m2. Są też miejsca dla przyczep campingowych albo karawanu. W odległości, którą pokonuje się w czasie 10 minutowego spaceru znajdują się domki wypoczynkowe, a po drugiej stronie rzeki apartamenty oraz pomost z łodziami.

RYBY:

Trudno uwierzyć, ale przed wieloma laty w rzekach Półwyspu Iberyjskiego pływało bardzo mało wartościowych ryb. Ta sytuacja bardzo sie zmieniła, kiedy to wędkarze w swoich "bagażach" zaczęli przywozić i wpuszczać do rzek inne gatunki ryb. Były to przede wszystkim: baasy, szczupaki, sumy i sandacze. Ryby trafiły w Ebro na wspaniałe warunki i w błyskawicznym tempie dostosowały się do nowego środowiska. Zaczęły sie nie tylko wspaniale rozmnażać, ale i dorastać do kapitalnych rozmiarów. Jednak błędnym jest twierdzenie, że złowienie wielkiej ryby w Ebro to żaden problem. Naturalnie i tutaj potrzebna jest odpowiednia strategia i wielka doza wiedzy wędkarskiej. My stoimy zawsze do dyspozycji państwa i z całą pewnością podzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami i wiedzą o poszczególnych gatunkach ryb. Za pomocą Waszego zaangażowania i naszego wieloletniego " Guinding - Service" uda się Państwu z całą pewnością złowić swoją wymarzoną rybę.


ZŁOWIONE RYBY

Nad Ebro zginęło już zbyt wiele olbrzymich sumów tylko dlatego, że ktoś chciał mieć trofeum, w postaci jego spreparowanej głowy. Aby jednak osiągnąc taki rozmiar sum potrzebował dwudziestu lat! Dokładnie tyle samo musimy czekać, aż następny sum zajmie jego miejsce. Gwarantujemy, że niemal 100% złowionych przez naszych Gości sumów przeżywa i wraca do wody. Nasze sumy po złowieniu są dokładnie mierzone, ważone i fotografowane. Następna faza to delikatne i bezpieczne wypuszczanie ryb. Nasi Goście za złowienie dużego suma otrzymują dyplomy. O słuszności wypuszczania złowionych okazów niech świadczy fakt, iż nasi Goście w ostatnich dwóch sezonach złowili ponad 1000 sumów, z których co czwarty ważył więcej niż 50kg. Pamiętajmy, że te sumy rosną dalej, a ich waga podnosi się rocznie średnio o 5 kg.
Wędkarze-mięsiarze i zbieracze trofeów nie są u nas mile widziani!!!


EMBALSE DE MEQUINENZA

Od wielu już lat łowimy z naszymi Gośćmi na górskim jeziorze. Do tej pory zmuszeni byliśmy do wciągania naszych łódek samochodami terenowymi, przez co traciliśmy wiele cennego czasu. Od niedawna mamy już możliwość zakwaterowania naszych Gości nad tym pięknym jeziorem. Zbudowaliśmy także pomost i zakupiliśmy nowe łodzie. Embalse de Mequinenza posiada nadzwyczajny potencjał rybny, a średnia waga żyjących tu sumów wynosi 15-50 kg. Z roku na rok przybywa także ryb, których długość przekracza 2 metry. Aby uzmysłowić Państwu, jak ogromna ilość sumów zamieszkuje jezioro górne, opowiem Wam parę faktów z naszych połowów: Garry - pracownik naszego campingu wraz z dwoma Gośćmi, złowił wiosną 2001 roku 33 sumy w ciągu tylko jednego popołudnia i to bez użycia kwoka!!! Naturalnie jest to niesamowity wynik, ogólnie można jednak powiedzieć, iż z takich wypraw nasi Goście wracają częściej z kilkunastoma sumami, niż z pustymi rękami. Bardzo bogata w jeziorze jest też populacja sandacza. Nie skłamię twierdząc, że jego populacja dorównuje ilościowo sumom. We wrześniu 2001 roku udało się naszemu znakomitemu koledze i wędkarzowi Olivierowi Portratowi złowić w przeciągu 4godzin 113 sandaczy!!! Pięciu naszych Gości było świadkami tego fantastycznego połowu i jak później opowiadali Olivier nawet przez chwilę nie zmienił swojej pozycji ani techniki, a złowione przez niego sandacze miały średnio wagę do 4 kg. Naturalnie jest to nieprawdopodobnie wspaniały wynik także dla tak wytrawnego wędkarza, jak Oliver, jednak nie do powtórzenia każdego dnia. W każdym razie dla naszych przewodników i Gości to już rutyna: łowienie większej ilości sandaczy w ciągu jednego dnia – czasami nawet więcej niż sto. Obok sandacza i suma w “Embalse de Mequinenza” żyje jeszcze jedna wspaniała i godna naszej uwagi ryba. Jest nią bass. Ta wspaniała i żarłoczna ryba występuje także w wielu innych jeziorach i rzekach Hiszpanii, jednak nasze jezioro posiada największą ich populację. Dodam jeszcze, że rekord Hiszpanii to bass 3,9 kg, a ryba pochodzi naturalnie z... naszego jeziora.

Wstęp i tłumaczenie: Karpiarz







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=584